Prawdziwa dama... Prosze o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 20, 2009 16:40

no a ja właśnie wyczytałam, że ocet odstrasza i zabija zapach. i to gdzieś na forum było. a co do niezidentyfikowanych zapachów to jakiś czas temu czułam takie w domu nie rozumiałam skąd się biorą skoro kuweta sprzątana. okazało się, że gamonie robiły sabotaż i waliły qpy za szafę. musiałam sąsiada wołać żeby ją odsunać sprzątnąc i dosunąć całkowicie do ściany żeby się żaden nie wcisnął :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt lut 20, 2009 16:48

agul-la pisze:no a ja właśnie wyczytałam, że ocet odstrasza i zabija zapach. i to gdzieś na forum było. twisted:

To prawda. Tyle,że z kolei śmierdzi octem..Nie wiem, co gorsze! :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lut 20, 2009 16:58

Już chyba lepszy ocet niż zapachy sioo.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lut 20, 2009 16:59

Hannah12 pisze:Już chyba lepszy ocet niż zapachy sioo.


ZDECYDOWANIE!!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 20, 2009 17:15

Za nim Haker nauczył sie trafiać do kuwety z sioo i qoo to przeszliśmy szkołę przetrwania, ale sioo oseska i niemowlaka nie ma takiego uporczywego zapachu. A bomby to znajdowaliśmy w różnych miejscach, a czasami to się martwiliśmy czy go nie przytkało bo nigdzie nic nie ma i nic nie czuć.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lut 20, 2009 17:22

Hannah12 pisze:Za nim Haker nauczył sie trafiać do kuwety z sioo i qoo to przeszliśmy szkołę przetrwania, ale sioo oseska i niemowlaka nie ma takiego uporczywego zapachu. A bomby to znajdowaliśmy w różnych miejscach, a czasami to się martwiliśmy czy go nie przytkało bo nigdzie nic nie ma i nic nie czuć.
Mnie wkurza że nie czuję zapachów. Nie moge zlokalizować źródła smrodu. Pi... katar!!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 20, 2009 17:40

ale ocet szybko wietrzeje, czuliśmy go tylko jakiś czas po przetarciu. będzie dobrze :)
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt lut 20, 2009 17:57

Musi być dobrze!! :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 20, 2009 20:48

Udało się! Pryskanie na oślep i zmywanie podejrzanych o "siooskażenie" partii podłogi pozwoliło zdaniem nie pozbawionych węchu ekspertów wyeliminować skutki pTyśkowej, nocnej samowolki. Uff!
Tylko pTysiek... Siedzi prawie cały dzień w brodziku. Dostarczyłam mu tam jedzonko, wodę i kuwetkę ale jakoś nie widzę żeby coś ruszył. Tubylce mu nawet nie przeszkadzają - rozwaliły się na kanapie i zbierają siły przed nocą :twisted: - nie powinien mieć dodatkowego stresu. Kurcze... Żeby chociaż jadł...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 20, 2009 21:37

Zaraz sie chlopak odstresuje.
Zobaczysz.

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 20, 2009 21:41

Mam nadzieję. Przykro patrzeć jak tam siedzi w kącie. Chętnie pozwala się głaskać, ale nie wyłazi z brodzika. Ciapa jeden... Żeby choć spróbował się ruszyć... A jakby tak coś zjadł... To niech sobie siedzi, byle bym wiedziała ze nie głodny, ze jest ok.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 20, 2009 22:11

kinga w. pisze:Mam nadzieję. Przykro patrzeć jak tam siedzi w kącie. Chętnie pozwala się głaskać, ale nie wyłazi z brodzika. Ciapa jeden... Żeby choć spróbował się ruszyć... A jakby tak coś zjadł... To niech sobie siedzi, byle bym wiedziała ze nie głodny, ze jest ok.

Wierzę,że to przykre,ale nic na siłę Kinguś. Jak będzie głodny,wyjdzie sobie w nocy. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lut 20, 2009 22:19

kalair pisze:
kinga w. pisze:Mam nadzieję. Przykro patrzeć jak tam siedzi w kącie. Chętnie pozwala się głaskać, ale nie wyłazi z brodzika. Ciapa jeden... Żeby choć spróbował się ruszyć... A jakby tak coś zjadł... To niech sobie siedzi, byle bym wiedziała ze nie głodny, ze jest ok.

Wierzę,że to przykre,ale nic na siłę Kinguś. Jak będzie głodny,wyjdzie sobie w nocy. :wink:

On jest w łazience sam, światło jest zgaszone. Tubylce siedzą w pokoju i nie przeszkadzają pTyśkowi. Teraz poszłam mu zmienic jedzonko na swieże, żeby nie leżało przez noc to co rano dostał, to Kłak poszedł od razu do kuwety. Siknął sobie sprawiedliwie wcale się nie przejmując pTyśkiem. Nie wiem jak długo potrafi się tak ot kamuflowac w nowym domu. Masz jakies doświadczenie?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 20, 2009 22:27

kinga w. pisze:
kalair pisze:
kinga w. pisze:Mam nadzieję. Przykro patrzeć jak tam siedzi w kącie. Chętnie pozwala się głaskać, ale nie wyłazi z brodzika. Ciapa jeden... Żeby choć spróbował się ruszyć... A jakby tak coś zjadł... To niech sobie siedzi, byle bym wiedziała ze nie głodny, ze jest ok.

Wierzę,że to przykre,ale nic na siłę Kinguś. Jak będzie głodny,wyjdzie sobie w nocy. :wink:

On jest w łazience sam, światło jest zgaszone. Tubylce siedzą w pokoju i nie przeszkadzają pTyśkowi. Teraz poszłam mu zmienic jedzonko na swieże, żeby nie leżało przez noc to co rano dostał, to Kłak poszedł od razu do kuwety. Siknął sobie sprawiedliwie wcale się nie przejmując pTyśkiem. Nie wiem jak długo potrafi się tak ot kamuflowac w nowym domu. Masz jakies doświadczenie?

Kinga,wiem tylko,że na forum jest sporo kotów,które niezwykle długo się aklimatyzowały.I wierz mi,u Ciebie jest całkiem ok.
Ja brałam Lafinkę malutką.Iriska po prostu natychmiast ją zaakceptowała, i uznała za swoje dziecko.A z kolei jak braliśmy Iriskę, to był pies.Kochający wszystko co żywe.Iriska miała miesiąc.Dwa razy fuknęła na psa.I było ok.Generalnie obie kotki jako maluchy totalnie bezstresowe.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lut 20, 2009 22:27

Tubylce są podłe. Właśnie na... coś tam do pięknej, nowej kuwety. Stara świeżo sprzątnięta, ale... Nowa miała być dla Tyśka, żeby się nie bał do kuwety tubylców. Podłe tubylce... Tyśkowi zrobiłam i tak tymczasówkę której mu nie obsmrodzą. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości