K-rk,maluchy z 1000-lecia, z Kłaja, ze schronu już u nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 20, 2009 15:03

mjs pisze:Rozmawiałam przed momentem z anną09. U Mikołajka znaleźli jakiegoś pasożyta, który może być przyczyną wszystkich problemów. Biedny kotuś...


Pasożyta krwi ??

Mikołajek walcz.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pt lut 20, 2009 15:03

ogólnie ze wszystkimi ma być lepiej i już, nie ma uproś, dość tego cackania się, ile koty mogą chorować? i po co? zwłaszcza, że nie ma czasu. W Hucie nadal czeka starsza pani na pomoc w łapance, dzisiaj dzwoniła do mnie pani, od której zabrałam Pestkę z rodzeństwem, bo tam też trzeba łapać, Kłaj czeka, kiedy to wszystko zrobić, zwłaszcza, że mamy tylko 2 łapki :roll: Nie wiem co z tymi kotami z Traugutta, bo Sanna-ho nie dzwoni ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 15:14

Tweety pisze:ogólnie ze wszystkimi ma być lepiej i już, nie ma uproś, dość tego cackania się, ile koty mogą chorować? i po co? zwłaszcza, że nie ma czasu. W Hucie nadal czeka starsza pani na pomoc w łapance, dzisiaj dzwoniła do mnie pani, od której zabrałam Pestkę z rodzeństwem, bo tam też trzeba łapać, Kłaj czeka, kiedy to wszystko zrobić, zwłaszcza, że mamy tylko 2 łapki :roll: Nie wiem co z tymi kotami z Traugutta, bo Sanna-ho nie dzwoni ...


No i my z Kosmą jutro łapiemy, już konkretnie z założeniem wyłapania wszystkiego co się rusza. Towarzystwo wygłodniałe wiec nie powinno być problemów.

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 15:20

kastapra pisze:
No i my z Kosmą jutro łapiemy, już konkretnie z założeniem wyłapania wszystkiego co się rusza. Towarzystwo wygłodniałe wiec nie powinno być problemów.


a kiedy bierzesz Filona Piżamkę?
moja Aśka go dzisiaj tam wymiętosiła, bo on ma takie cudne mięciutkie futerko?

Milu, za pamięci, na Wielopolu jest scanomune, trzeba sobie wziąć ze sobą coś takiego jak serek biały czy topiony albo jakieś mięsko mielone aby utoczyć kulki z tego i polówki proszku z kapsułki - to jest dawka dla jednego ogonka i podać po jednej kulce każdemu dopilnowywując aby każde zjadło swoją

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 15:24

Tweety pisze:
kastapra pisze:
No i my z Kosmą jutro łapiemy, już konkretnie z założeniem wyłapania wszystkiego co się rusza. Towarzystwo wygłodniałe wiec nie powinno być problemów.


a kiedy bierzesz Filona Piżamkę?
moja Aśka go dzisiaj tam wymiętosiła, bo on ma takie cudne mięciutkie futerko?

Milu, za pamięci, na Wielopolu jest scanomune, trzeba sobie wziąć ze sobą coś takiego jak serek biały czy topiony albo jakieś mięsko mielone aby utoczyć kulki z tego i polówki proszku z kapsułki - to jest dawka dla jednego ogonka i podać po jednej kulce każdemu dopilnowywując aby każde zjadło swoją


Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i Kosma zgodzi się łowić jutro ze mną, to musze po naszym spotkaniu podjechać na Wielopole po klatke i ew pożyczyć jakiś transporter/y. Wtedy wzięłabym Filona. A mozna się tam kręcić po Wielopolu późnym wieczorem/nocą? :oops:

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 15:28

Walczę sama ze sobą czy jechać na spotkanie czy nie .....

Ech mam nastrój do doopy
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pt lut 20, 2009 15:58

Etiopia pisze:Walczę sama ze sobą czy jechać na spotkanie czy nie .....

Ech mam nastrój do doopy


nie walcz tylko przyjedź

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 16:58

BarbAnn pisze:
Kinya pisze:
Tweety, z Ginesem jest bardzo źle - praktycznie nie ma już nadziei :crying: Dzisiaj spuszczaliśmy mu płyn z brzuszka - pojawił się niespełna w ciagu 2-3 dni. Dopiero popołudniem ma być doktor Agnieszka, ona się zajmuje interferonem i ona mi powie co i jak. Rano przyszedł mail od doktora Jagielskiego, w lecznicy juz go mają i wiedzą jak z dawkowaniem. Ale chyba nie będę Ci zawracać głowy w tym temacie, chyba że cos się zmieni to dam Ci znać.


FIP??
:(


Wszystko na to wskazuje :crying: Mój najukochańszy, najwspanialszy kocurek :placz:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt lut 20, 2009 17:13

Kinya pisze:
Wszystko na to wskazuje :crying: Mój najukochańszy, najwspanialszy kocurek :placz:


ale walczcie póki jest jakaś szansa, trzymam za Was mocno paluszki :ok:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 17:27

Tweety pisze: Milu, za pamięci, na Wielopolu jest scanomune, trzeba sobie wziąć ze sobą coś takiego jak serek biały czy topiony albo jakieś mięsko mielone aby utoczyć kulki z tego i polówki proszku z kapsułki - to jest dawka dla jednego ogonka i podać po jednej kulce każdemu dopilnowywując aby każde zjadło swoją


Nie ma sprawy, jutro podam. Jedna kapsułka na dwóch, dobrze doczytałam?

milu

 
Posty: 4086
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 17:49

milu pisze:
Tweety pisze: Milu, za pamięci, na Wielopolu jest scanomune, trzeba sobie wziąć ze sobą coś takiego jak serek biały czy topiony albo jakieś mięsko mielone aby utoczyć kulki z tego i polówki proszku z kapsułki - to jest dawka dla jednego ogonka i podać po jednej kulce każdemu dopilnowywując aby każde zjadło swoją


Nie ma sprawy, jutro podam. Jedna kapsułka na dwóch, dobrze doczytałam?


tak

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 21:58

mjs pisze:Rozmawiałam przed momentem z anną09. U Mikołajka znaleźli jakiegoś pasożyta, który może być przyczyną wszystkich problemów. Biedny kotuś...


mikołajek ma anemię autohemolityczną wywołaną przez bartonelozę?? anemię z autoagresji często obserwuje się w przypadku białaczki ale skąd u niego wzięła się ta mykoplazma :idea: Hemobartonella przenosi się przez kleszcze i pchły

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 22:02

w przypadku odpowiedniego leczenia (w tym transfuzji) rokowania sa podobno dobre , a dostał antybiotyk na te mykoplazmy?

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 22:07

Tunisia pisze:
mjs pisze:Rozmawiałam przed momentem z anną09. U Mikołajka znaleźli jakiegoś pasożyta, który może być przyczyną wszystkich problemów. Biedny kotuś...


mikołajek ma anemię autohemolityczną wywołaną przez bartonelozę?? anemię z autoagresji często obserwuje się w przypadku białaczki ale skąd u niego wzięła się ta mykoplazma :idea: Hemobartonella przenosi się przez kleszcze i pchły

Właśnie to wyszło przy wymazie. Białaczki nie ma (w książeczce jest wpisany wynik ujemny).
Dostał antybiotyk. Weci mówili, że ma szansę z tego wyjść, ale ze względu na jego stan ogólny rokowanie są bardzo ostrożne :(

Biedny maluszek. Oby miał siłę i chęci walczyć.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2009 22:10

Najwazniejsze, ze znaleziono przyczyne ..
Za Mikolaja trzymamy stale :) :ok: :ok:
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek, Silverblue i 189 gości