[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 18, 2009 14:46

KRUSZYNKA wraca do zdrowia.
Daje się zauważyć, że bardzo niezdarnie czuje się bez tylnej nóżki.
Co prawda, usiłuje nawet biegać...
Apetycik dopisuje....
Nadal jest niezwykle urokliwa...
A ja wciąż zadaję sobie pytanie: Dlaczego i jak to się stało?
Zdawało się, że najgorsze już było za nami...
Tymczasem nigdy nie wiadomo, co nam los przyniesie.....

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 19, 2009 0:38

Sprawa 1 - mój miły mąż dziś dostał zaproszenie z NASZEJ KLASY od "prawdziwych fanów kotów" - w tym profilu są tam użyte zdjęcia i grafiki kotkowa.
Wiem, że wydaje się to być niegroźne, ale rozsyłanie takich informacji jest karalne (grzywna do 5000zł) - nie chodzi o użycie znaków, a o rozsyłanie informacji (spamu) do odbiorców. Od stycznia jest dość mocno tępione. Więc się boję, że komuś się nie spodoba otrzymanie takiego zaproszenia i złoży doniesienie.
A o ile do Twórcy profilu się nie dotrze to do nas bardzo łatwo.
Plisss, niech się ujawni mi Twórca profilu (lub przynajmniej usunie logotypy kotkowa)


Wczoraj spędziłyśmy z Iwoną 3,5h na sesji Rady Miejskiej. Wysłuchałyśmy porywających obrad - masakra. Opowiedziałyśmy o kocich problemach,o tych że w cywilizowanych miastach to gmina finansuje sterylizację. O tym że była sprawa Jurowieckiej i nikt z miasta się nie ruszył a biedny Tomasz w wolnym czasie wyłapał większość stada...
Ale jakoś chęć współpracy była ... taka sobie.
Bo panowie by chcieli, żeby najpierw zliczyć koty (bez sensu i tak nie mamy do wszystkich dostępu, co to zmieni?) i zrobić przetarg, która lecznica wytnie najtaniej (bez sensu, bo nie chodzi o cenę ale też o jakość i dostępność - jak się dzikotka miota w klatce to nie można czekać 4 dni aż się ustali termin w lecznicy - trzeba ciąć w miarę szybko)
Mają sprawę przemyśleć.
Czy ktoś wie jak to zostało rozwiązane w innych miastach??

Dziś rano Szczotucha została przygnieciona do gleby przez Sabka. W baaardzo konkretnym celu (i nie było to wspólne spożycie posiłku) :roll:
Ale żeby nie było - jej wina. No tak się panienka wyginała, wdzięczyła i całowała w nos że chłopak nie wytrzymał.
Trza będzie pannę ciąć - ale ona taka mała...

Bardzo interesujaco się działo wieczorkiem.
U Jani spakowałam Teśkę - pani doktor z Białostoczku wynalazła ją dla pani, która niedawno straciła bardzo podobną kotę. Pani napisała maila w jej sprawie przedwczoraj. opisałam jej Teśkę bez upiększania - bo najmilsza to ona nie jest. (tj może będzie, ale jest wielkim strachulcem)
Ale pani napisała że się nie boi i czeka.
Tesia pojechała - żeby było ciekawiej - jak ją wyciągnęłam u pani to mruczała mi na rękach 8O To się nazywa marketing :D
Do Jani przyjechała też p.Monika od Kajtusia. Zabrała Kruszynkę do siebie - kota będzie mogła sobie swobodnie ćwiczyć chodzenie w warunkach domowych :)
Byłam też u Kassji - kota z gwoździowaną łapą bardzo dobrym zwierzem jest. Taka siła spokoju. Mruczak tulak. Choć łapa ją boli...Dziś były na przeglądzie -ponoć jest ok...
Potem sesja foto u Asi i jej dzikotki (która była na urlopie u p.Ani przez tydzień)
Niestety, dzikotka nie miała ochoty na foto. Mam więc zdjęcie nogi od stołu (za nią dzikotka) fotela (pod nim dzikotka) i kuchenki gazowej (za nią dzikotka) :D
Potem wizyta u Ellzy - dostala dziś kotę z TBSów. Przedwczoraj zadzwoniła miła pani że od jakiegoś czasu po klatkach schodowych błąka się tam kotka czarnulka. Kicia w ciąży. A ona nie bardzo może do siebie - koty odzyskują równowagę psychiczną po dokoceniu. Do piwnicy nie bardzo bo tam była zaraza...
Już prawie dzwoniłam do p.Ani (która wspomnę przy okazji hoduje od wczoraj kotę z Olsztyńskiej - czarnulkę w czerwonej obróżce, która tam się błąkała od 2-3 mcy) - to owoc łowów Tomasza, podobnie jak kota z Towarowej którą złowił dziś rano. Kota wycięta, siedzi u Jani - miała w sobie 6 kinder-niespodzianek (choć nic nie było widać :( )
Zegar nam tyka - ciąć co się rusza...

Kota z TBSów też była w ciąży.:roll: Pojechała do kochanej Ellzy która urobiła miłego męża coby nie wystawił przed drzwi jej i koty.
Ellza mocno zestresowana - wiadomo,pierwsze tymczasiątko i to od razu po sterylizacji.
Dzielny maż dostarczył materiału na kaftan (mój pojechał na Kruszynce) i wspólnymi siłami kota została gustownie ubrana - oczywiście nie była z tego tytułu najszczęśliwsza....

A potem była 22.30 i wróciłam do domu :)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 19, 2009 7:58

Przyznam się publicznie SPRAWA NUMER 1 pomysł mojej córki.Wiedziałam o tym i zaakceptowałam.Nie pomyślałam że możemy wyrządzić komuś krzywdę :oops:
PRZEPRASZAM-WSZYSTKO JUŻ ZOSTAŁO USUNIĘTE.



Ludzka głupota nie zna granic :oops:
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 19, 2009 9:35

Dorotak, nie stresuj się. Ja w sumie też przesyłam czasem jakieś maile żebracze :) Ale głównie do znajomych których nie podejrzewam o knucie...
znak dobry - że córcia to taki zwierzolub (mama pewnie też)
Pomysł fajny bardzo, tylko nasze prawo... wiadomo :roll:
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 19, 2009 9:52

Ona zaproszenia porozsyłała do koleżanek.Ale wiadomo....dalej nikt tego nie kontrolował.Ale już po herbacie.
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 19, 2009 11:41

Z okazji byłego Dnia Kota życzę wszystkim Waszym kotom stałym i tymczasowym WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! :D


I najnowsze fotki naszych kotowatych :D zdjęcia są w miniaturkach, po kliknięciu otworzą się w większym rozmiarze :)

Diana
(Gremlin - pamiętacie ją jeszcze :D?):

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

To się nazywa szczęśliwy kot :D

Obrazek


Dante:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Nie lubi być fotografowany :D

Freya:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Leniwce razem:

Obrazek Obrazek



1 marca przywozimy sobie cudownego kotka norweskiego leśnego z hodowli KOTONLAND*PL :D

Horus (Goran - imię rodowodowe) jak był mały:

Obrazek Obrazek Obrazek


Najnowsze fotki Horusa (Gorana) *___* na 2 z siostrą Glorią :) rośnie mu już grzywa :D

Obrazek Obrazek Obrazek



No i czekamy na poszkodowaną koteczkę mruczka tulaczka :D
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Czw lut 19, 2009 11:44

Noc przeżyta Kotka żyje i ja też :D . Niunia z niej kochana jak już trochę leki odeszły to się wtuliła we mnie i spała jak aniołek :1luvu:

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 19, 2009 12:41

Zapomniałam dodać nazwaliśmy ją Mrunia , dla Przyjaciół Mru :D

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 19, 2009 21:04

Ellza, a jak sprawy kuwetkowe? ;) Mam nadzieję, że Mru się poprawiła :)

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw lut 19, 2009 21:24

A Dzidzia dziś dostała drugą szczepionkę. Felek pierwszą i jeszcze doszczepianie za miesiac. W zwierzaku była jakaś inna pani.. Katarzyna Zaleska. Wszystko poszło ślicznie ładnie, szybciutko bo kolejki nie było...
Ale tak się zastanawiam, czy kić przed szczepieniem nie powinien mieć zmierzonej temperatury np? No bo to, że ja nie zauważam nic niepokojącego nie gwarantuje zdrowia prawda? :roll: No i jeszcze... no bo... poprzednio było odrobaczanie(30zł Feluś duuży kotek) i szczepionka pierwsza Dzidzi(40zł) ... a teraz szczepionka pierwsza i druga => 90zł
No i nie wiem od czego to zależy



A kociaki pani określiła jako dobrze tresowane ;)
Dzidzia tylko raz próbowała uciec mi na plecy, ale potem grzecznie przetrwała zastrzyk
Felek stawiał opory przy wyjmowaniu z koszyka, ale potem to już aniołeczek 8)


[ :oops: ]
Ostatnio edytowano Pt lut 20, 2009 0:25 przez Mo-ty-lek, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 19, 2009 22:53

Nakasha-no cuudne koty-foty. chyba kiedyś przy okazji chciałabym rzucić okiem na archiwum fotek Dantego - mam przeważnie deficyt fotek czarnych kotów....
Ale tak sobie popatrzyłam na foty waszego nowego foootra i... o ile teraz faktycznie wygląda imponująco to w kociństwie nie miał takiego puchatego futra. I myślę sobie ile "norwegów" sprzedaliśmy jako całkiem krótkowłose :)
CO do Mruni-tulaczka - kota pojechała do Kassji - jako towarzyszka dla kotki z czarnym ogonkiem. Jak sie panny dogadają (a Kassja nie zwariuje z powodu ich harców) to może, może.... kto wie.
Narazie kota ma dziurę w nodze, rozebrała się z ubranka, w które wczoraj pracowicie ją wtłoczyłyśmy i gruntownie wylizała ranę...
Ale,żeby nie było lekko :wink:- w piwniczce w której mieszkał Dymny kocurek i srebrni bracia zostało jeszcze maleństwo -dzikotek srebrny. Sam bidulek został, ale nie bardzo dawał sie złapać. Teraz bym zmotywowała panie, żeby spróbowały. Może byś zrobiła z niego szczurka klatkowego na kilka dni? Z dużą dawką cywilizowania - potem go gdzieś przeniesiemy jakby co....

Szałwia - spokojnie, wiesz jak to jest z pierwszym tymczasięciem :wink:

Motylek- cena zależy głównie od tego ile składników zawiera szczepionka (drugie jest droższe) I duży kot droższy, kociak tańszy.
Co do temperatury - kot w lecznicy często miewa ją podwyższoną z powodu stresu, więc średnio miarodajne.
Mi Szczotuchę obmacali (węzły chłonne) dokładnie wypytali czy nie kicha,kaszle,wymiotuje i inne radości. W sumie zapewne tak jest - właściciel zna kota najlepiej - jeśli kić czuje się gorzej to ma największe szanse na zauważenie tego. Lekarz musi trochę wierzyć właścicielowi (no,odrobinkę:)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 19, 2009 22:55

A i jeszcze poczytajcie jaki kot jest ważny w życiu człowieka:

http://deser.pl/deser/1,83453,6285105,K ... ciela.html
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 19, 2009 23:24

aga&2 pisze: Szałwia - spokojnie, wiesz jak to jest z pierwszym tymczasięciem :wink:


Uwierz, że tym razem naprawdę spokojnie :D.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw lut 19, 2009 23:47

Pokażę wam kotę z Sybiraków (sesja z sob,ale nie ma pośpiechu bo ona narazie warczy - roboczo jest to Warkotka,ale to chyba średnio marketingowe imię :wink: )
Prawda że inteligentne spojrzenie ?? 8)
Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lut 20, 2009 0:22

zdziwiło mnie to, że nie było żadnego badania, macania, nic...
"wszystko ok?" ok.
no to szczepimy :P

Zupełnie inaczej niż poprzednio :roll:

ale może przesadzam, one po prostu wyglądają na okaz zdrowia :lol:

a Dzidzia się na mnie obraziła, bo łapka ją boli
nawet nie chce przyjść spać do mojego pokoju :cry: a muszę zamykać się z futerkami na noc, zeby nie miały możliwości budzić mamy :P
(przynajmniej spokój będzie, bo Felek sie już ululał. Ostatnio nie odstępowała go na krok, a tu proszę. foch na całej linii :wink:
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości