Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 19, 2009 17:34

Czekamy na wieści o Cytrysi!

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw lut 19, 2009 19:16

margo22 pisze:Czekamy na wieści o Cytrysi!


Skreca mnie juz nerwowo , mial byc telefon za 3 godziny a tu cisza :? a to juz 4 godziny, .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 19, 2009 19:18

meggi 2 pisze:
margo22 pisze:Czekamy na wieści o Cytrysi!


Skreca mnie juz nerwowo , mial byc telefon za 3 godziny a tu cisza :? a to juz 4 godziny, .


Aniu, cierpliwosci... jestem z Toba... pozdrawiam

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Czw lut 19, 2009 19:41

Ania właśnie wyruszyła po Cytrysię do lecznicy, gdzie spotka się z pomagającymi jej w transporcie kici forumowiczkami. Po powrocie zapewne zda szczegółową relację, bo zamierza o wszystko wypytać się weta.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lut 19, 2009 19:43

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lut 19, 2009 19:53

Trzymaj się Aniu i Cytrysiu!

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw lut 19, 2009 20:16

ahh kurde, szkoda ze nie wiedzialam ze wyrusza bo siedze w wyrze w koszulinie :roll:

KCIUKI MOCNE!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw lut 19, 2009 20:40

No i jak tam Cytrynko?
Teraz to już chyba z górki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 19, 2009 21:24

Aniu jak już będziesz miała chwilkę, to napisz proszę jak czuje się Cytrysia i co wet powiedział. Najważniejsze, że już po operacji :-)

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw lut 19, 2009 21:46

Moi kochani, przyjechalam z Cytysia 15 minut temu straszna zlizgawica na ulicach. Ledwo zyje,
Cytrynia wybudzona, . Jest na silnych lekach przeciwbolowych. Wycinek pobrany do badania. Cytysia jest bez kołnierza.
Duzo dzisiaj nie napisze bo musze Cytrysi pilnowac , bo ucieka chowa sie po kątach .
Pozostale koty siedza pod drzwiami.
Serdecznie dziekuje za pomoc Robertowi od Anielki, Kasi S i Aamms za pomoc i transport do domu. :dance:

Dziękuje tez anonimowemu :aniolek: za wpłate 130zł :1luvu:

Jutro napisze dokladne rozliczenie bazarkow forumowych i operacji.
Moze Kasia napisze od kogo wplacala w lecznicy pieniązki.

Dziękuje Wszystkim za kciuki , cieple mysli i za sfinansowanie badan i operacji Cytrysi. :dance: :dance2: :dance:
wpłaty na konto i bazarki
oraz BE za pysznosci z Animalii
Ostatnio edytowano Pt lut 20, 2009 8:40 przez meggi 2, łącznie edytowano 2 razy
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 19, 2009 21:52

Fantastycznie :dance: :dance2: :D :D

Bardzo sie cieszymy :) :) :)

Anula to ja juz nie bede przeszkadzac i dzwonic, pilnuj rudej slodyczy. Zadzwonie jutro :)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 19, 2009 22:41

wróciłam, ale zaraz wybywam.

w lecznicy wpłaciłam 120 zł z bazarków Jany. od Szymkowej i noveny.

wpłaciłam też 130 zł od anonima.

czyli razem 250 zł. w lecznicy powstała nadpłata :D ale to jeszcze nie koniec wydatków, więc zbieramy dalej :ok:
Ostatnio edytowano Pt lut 20, 2009 20:49 przez Kasia_S, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw lut 19, 2009 23:23

ciesze się, ze juz po. I czekam na wiesci, jak sie pieknosc czuje.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lut 20, 2009 7:14

Pozdrowienia dla dzielnej Cytrysi! :-)

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Pt lut 20, 2009 7:35

Witam z rana.
Jesteśmy po w miare przespanej nocy od 2 godz..
Kołdry rozlozone na podłodze i koc zasikane ale trudno.
Mruczek pól nocy siedzial po drzwiami i płakał ,zeby go wpusici do pokoju gdzie spałam z Cytrynia.
Rudzia chodziła smęciła i wreszczie znalazła miejsce do spania - kuwete :? Jest chyba na mnie obrazona bo codziennie spałą ze mna na poduszcze.
Dzis wypusicłam ju ją na mieszkanie , została obwąchana przez koty, pojadła troche gourmeta golda i zaczeła mnaipulacje jak sobie rozwiązac wenflon.
Dziękujemy za pozdrowienia idziemy jeszcze troche do łózka ,

Jeszcze jedno, zostałam sama z 6 pysznymi pączkami z cukierni z ul. Pięknej - które specjalnie do lecznicy przywiozla mziel52, zebym mogla ugoscic pomocnice forumowe. A one podziękowaly. :(
I jak tu mozna byc szczupłym.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Kankan i 71 gości

cron