babajaga pisze:Błyskawiczne wam idzie powiększanie stada

Ale nie dziwię się, Inki to wam normalnie zazdroszczę

Wyobraźcie sobie co będzie jak wam zacznie w takim tempie przybywac dzieci

za dzieci to ja podziękuję, kotki nam na razie dostarczają odpowiednio dużo atrakcji

Nie planowaliśmy zatrzymywać Mechatego, ale skoro dogaduje się z kotami, jest nakolankowy a trzeci kot i tak był kiedyś tam w planach, to postanowiliśmy się dokocić póki rezydenci są młodzi i tolerancyjni. I ma różowy nochal
Dziś zrobiłam wstępne przemeblowanie i wszystko upchnęłam w nielicznych szafkach z drzwiczkami. Chyba założę wątek "przyjmę komodę"

Odkryłam, też że w mieszkaniu nie mamy ani jednej wiszącej szafki ani półki...nie wspominając o braku jakichkolwiek uchwytów w łazience. Może to i lepiej bo już widzę, Elvisa i Mechatego sypiących się jak gruszki spod sufitu. Czy wszystkie kocurki są takie yyy,pokraczne?