aglo pisze:Witam faworkowo!
Przecudne kociaki, gdybym mogła, to przygarnęłabym wszystkie...Heh.
A na dworze ciągle pada...
Jak to Aglo faworkowo????A nie pączkowo???Masz racje kociaki cudne. Żal ich okrutnie ze tak zostały na pastwe losu same. Że nikt wcześniej o tym nie pomyślał zeby choć sterylizować. Wczoraj spotkałam jednego faceta ktory stwierdził ,że miasto powinno te koty wyłapać i zabrać

Tylko ciekawe gdzie? Ludzie czasem nie mają pojęcia o czym wogóle mowią. Uświadomiłam goscia troche o przepisach i fakt przyznał mi racje.Karmicielka ktora ponoć już doszła do zdrowia z tą nogą wcale sie nie pokazuje. Nie rozumiem ludzi

Jak można kilka lat przyjezdzac codziennie a potem wszystko zostawić i liczyć na co??????Że znikna???Rozpłyną się we mgle???Brak mi słow poprostu. Nie lubię ludzi o słomianym zapale!Tam jest troche kociakow z ubiegłego roku. Całkiem sporo zreszta.Mogło ich nie byc. Ich wszystkich mogłoby byc teraz duzo mniej. W ekstremalnej sytuacji byłoby to łatwiejsze jesli trzeba by bylo je stamtad przenosić w inne miejsce.No jest problem nie ukrywam. Problem z ilościa. Problem co potem?Czy nic nie zaczna tam budować?Niewiem to wszystko jest dla mnie nie zrozumiałe. Nie rozumiem takich Opiekunek

Wiem jedno! Tym kotom trzeba POMÓC!!!!!!Trzeba zadbac aby miały co jesć i trzeba je wysterylizowac.Potem się okaze co będzie dalej.Nie zostawię ich!!!!Za nic w swiecie!
Ostatnio edytowano Czw lut 19, 2009 22:02 przez
iza71koty, łącznie edytowano 1 raz