
Ona tak pięknie mruczy, grucha, barankuje....

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kotilisek pisze:Jak tam kicia?
Cameo pisze:Espi trafiła do mnie jako 8-letnia koteczka, została przywieziona do schroniska przez swoich "opiekunów" ale schronisko nie jest dobrym miejscem dla zdrowych i wypieszczonych kotów. Kotka wpadła w depresję po stracie swoich ludzi, przestała jeść, robiła pod siebie, jej życie straciło sens. Zabrałam koteczkę do siebie i obiecałam że znajdę jej bardzo dobry domek. Nie było łatwo, bo kicia zrobiła się bardzo agresywna, zaszyła się za półkę w łazience i na każdą próbę kontaktu reagowała agresją. Ale czas i cierpliwość zrobiły swoje, i koteczka (z agresywnego potwora) zmieniła się w miziastą koteczkę, zaczeła nawet mruczeć i gruchać. Zdobyłam jej zaufanie, ale chciałam żeby zaufała też moim kotom, niestety nie udało się, dlatego szukam jej niezakoconego domku, albo z jednym spokojnym kotem. Kotka jest śliczną kocią damą o niesamowicie błyszczącym, czarnym futerku i ufnych, złotych oczach. Nie jest wybredna, kuwetkuje, jest zdrowa, czyściutka i odrobaczona. Czeka ją sterylizacja. Przy adopcji wymagane jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Agness78 pisze:Cameo, a może nie warto pisać że kicia była agresywna...?
Może to pobudzać wyobraźnię i niepotrzebnie zniechęcać ludzi.
I tak przy rozmowie z potencjalnym domkiem porusza się wiele kwestii, których nie ma w ogłoszeniu i wtedy można o tym wspomnieć.
Myślę, że słowo agresja może przekreślić jej szansę na niejeden domek.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], squid i 104 gości