K-ów, Wacuś Nóżka nie żyje :(((((( FIP, co z resztą???

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 18, 2009 16:14

Kto jest dziś wieczór na Wielopolu??[/b]

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 16:22

kastapra pisze:Kto jest dziś wieczór na Wielopolu??[/b]


niestety nikt :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 16:23

kastapra pisze:Kto jest dziś wieczór na Wielopolu??[/b]


Ten komu się uda zmylić zasieki ;)
Kastapra, Ty mnie kiedyś pytałaś o kobitę z Podłęża? (chyba jak jechałyśmy do Kłaja - to Ty byłaś, prawda :lol: )
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro lut 18, 2009 16:27

Kinya pisze:
kastapra pisze:Kto jest dziś wieczór na Wielopolu??[/b]


Ten komu się uda zmylić zasieki ;)
Kastapra, Ty mnie kiedyś pytałaś o kobitę z Podłęża? (chyba jak jechałyśmy do Kłaja - to Ty byłaś, prawda :lol: )


Taaaa, a co??
Ja tam dałam 4 maluchy, których nigdy nie odzyskałam i dość drogi,duży, fajny,odjazdowy, niepowtarzalny transporter :twisted: przydałby się taki!!

Bardzo proszę osobę, która będzie na Wielopolu jutro, o wzięcie dla mnie książeczki Liwii szylkretki. Ja oczywiście biorąc Liwię nie zabrałam książeczki. W piątek na spotkaniu bym sobie wzięła.

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 16:32

kastapra pisze:
Kinya pisze:
kastapra pisze:Kto jest dziś wieczór na Wielopolu??[/b]


Ten komu się uda zmylić zasieki ;)
Kastapra, Ty mnie kiedyś pytałaś o kobitę z Podłęża? (chyba jak jechałyśmy do Kłaja - to Ty byłaś, prawda :lol: )


Taaaa, a co??
Ja tam dałam 4 maluchy, których nigdy nie odzyskałam i dość drogi,duży, fajny,odjazdowy, niepowtarzalny transporter :twisted: przydałby się taki!!


No to sobie poczytaj artykuł z Dziennika Polskiego

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=82498&start=105
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro lut 18, 2009 16:35

kastapra pisze:
Kinya pisze:
kastapra pisze:Kto jest dziś wieczór na Wielopolu??[/b]


Ten komu się uda zmylić zasieki ;)
Kastapra, Ty mnie kiedyś pytałaś o kobitę z Podłęża? (chyba jak jechałyśmy do Kłaja - to Ty byłaś, prawda :lol: )


Taaaa, a co??
Ja tam dałam 4 maluchy, których nigdy nie odzyskałam i dość drogi,duży, fajny,odjazdowy, niepowtarzalny transporter :twisted: przydałby się taki!!


Bardzo proszę osobę, która będzie na Wielopolu jutro, o wzięcie dla mnie książeczki Liwii szylkretki. Ja oczywiście biorąc Liwię nie zabrałam książeczki. W piątek na spotkaniu bym sobie wzięła.


to jest ta osoba, o której pisze Kinya :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 16:39

Kinya pisze:
kastapra pisze:
Kinya pisze:
kastapra pisze:Kto jest dziś wieczór na Wielopolu??[/b]


Ten komu się uda zmylić zasieki ;)
Kastapra, Ty mnie kiedyś pytałaś o kobitę z Podłęża? (chyba jak jechałyśmy do Kłaja - to Ty byłaś, prawda :lol: )


Taaaa, a co??
Ja tam dałam 4 maluchy, których nigdy nie odzyskałam i dość drogi,duży, fajny,odjazdowy, niepowtarzalny transporter :twisted: przydałby się taki!!


No to sobie poczytaj artykuł z Dziennika Polskiego

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=82498&start=105




8O

Cholera.............
To nie wyglądało AZ TAK... wyglądało jakby była ciut zwariowana, ale wszystko dla dobra zwierząt. Skierowała mnie do niej pewna osoba z TOZu, uprzedzając zeby nie dawac jej kasy ani za duzo karmy, bo "bierze więcej zwierząt niż może", początkowo byly to psy, potem dołączyły koty,zwłaszcza małe,takie do wykarmiania. Byłam z nią jakiś czas w kontakcie, potem jak chcialam wziać koty do weta i szukac im domów, to zaczeła robic trudności, kotów więcej nie zobaczyłam. Widzę, że jest ostro!! ;/

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 16:43

Tweety pisze:
kastapra pisze:
Kinya pisze:
kastapra pisze:Kto jest dziś wieczór na Wielopolu??[/b]


Ten komu się uda zmylić zasieki ;)
Kastapra, Ty mnie kiedyś pytałaś o kobitę z Podłęża? (chyba jak jechałyśmy do Kłaja - to Ty byłaś, prawda :lol: )


Taaaa, a co??
Ja tam dałam 4 maluchy, których nigdy nie odzyskałam i dość drogi,duży, fajny,odjazdowy, niepowtarzalny transporter :twisted: przydałby się taki!!


Bardzo proszę osobę, która będzie na Wielopolu jutro, o wzięcie dla mnie książeczki Liwii szylkretki. Ja oczywiście biorąc Liwię nie zabrałam książeczki. W piątek na spotkaniu bym sobie wzięła.


to jest ta osoba, o której pisze Kinya :roll:



Tak, pani Ania K. ....
pamiętasz Tweety jak jeszcze sie nie znalysmy i wydzwaniałam do ciebie, że szukam miejsca dla miotu do wykarmienia. Te koty własnie tam trafiły. Najlepsze jest to, że nikogo z was jeszcze nie znałam, awtedy dostałam numery chyba tylko osób, które tu się udzielają między innymi Tweety (oczywiście:) ) Miuti (o ile dobrze kojarzę Jadzia tak?), no i do Kosmy tez wtedy dzwoniłam, ostatecznie nieświadomie zostawiłam koty tej pani..... :(

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 16:50

Tweety co z Kamą ?? Kiedy jest szansa na jakiś transport......
Ona musi mieć zrobione te badania.

No i jest jeszcze duży problem z nią rozdrapała sobie kark i chodzi w kołnierzu. Drapie się jak upiór....

W piątek raczej nie będę nie znam tych okolic.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro lut 18, 2009 16:56

kastapra pisze:
Kinya pisze:
kastapra pisze:
Kinya pisze:
kastapra pisze:Kto jest dziś wieczór na Wielopolu??[/b]


Ten komu się uda zmylić zasieki ;)
Kastapra, Ty mnie kiedyś pytałaś o kobitę z Podłęża? (chyba jak jechałyśmy do Kłaja - to Ty byłaś, prawda :lol: )


Taaaa, a co??
Ja tam dałam 4 maluchy, których nigdy nie odzyskałam i dość drogi,duży, fajny,odjazdowy, niepowtarzalny transporter :twisted: przydałby się taki!!


No to sobie poczytaj artykuł z Dziennika Polskiego

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=82498&start=105




8O

Cholera.............
To nie wyglądało AZ TAK... wyglądało jakby była ciut zwariowana, ale wszystko dla dobra zwierząt. Skierowała mnie do niej pewna osoba z TOZu, uprzedzając zeby nie dawac jej kasy ani za duzo karmy, bo "bierze więcej zwierząt niż może", początkowo byly to psy, potem dołączyły koty,zwłaszcza małe,takie do wykarmiania. Byłam z nią jakiś czas w kontakcie, potem jak chcialam wziać koty do weta i szukac im domów, to zaczeła robic trudności, kotów więcej nie zobaczyłam. Widzę, że jest ostro!! ;/


od nas też wzięła 4 10-dniowe, bo nie miał kto karmić. No i kiedyś zawieziona była koteczka karmiąca, której umarły dzieci, a ta pani znalazła takiego kociego maluszka, 2-dniowego chyba i teraz razem mieszkają.
Ale tam zawsze było w porządku, obawiam się, że ilośc ją przerosła a nie odmawiała chyba nikomu :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 17:00

Etiopia pisze:Tweety co z Kamą ?? Kiedy jest szansa na jakiś transport......
Ona musi mieć zrobione te badania.

No i jest jeszcze duży problem z nią rozdrapała sobie kark i chodzi w kołnierzu. Drapie się jak upiór....

W piątek raczej nie będę nie znam tych okolic.


najgorsze, że teraz ja nie mam możliwości, bo Robert wyjechał, tak jak pisałam wczesniej, a tam trzeba do 15-stej. Więc musi poczekać do poniedziałku chyba, że ktoś będzie mógł jechać z Wami wcześniej.

Łatwo trafić, możemy się umówić pod Koroną

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 17:03

kastapra pisze:Tak, pani Ania K. ....
pamiętasz Tweety jak jeszcze sie nie znalysmy i wydzwaniałam do ciebie, że szukam miejsca dla miotu do wykarmienia. Te koty własnie tam trafiły. Najlepsze jest to, że nikogo z was jeszcze nie znałam, awtedy dostałam numery chyba tylko osób, które tu się udzielają między innymi Tweety (oczywiście:) ) Miuti (o ile dobrze kojarzę Jadzia tak?), no i do Kosmy tez wtedy dzwoniłam, ostatecznie nieświadomie zostawiłam koty tej pani..... :(


oczywiście, że pamiętam :) zwłaszcza, że potem Kosma w ten sposób mi tłumaczyła, że "to ta dziewczyna co szukała miejsca na jeden dzień na podkarmienie maluchów" :wink: znaczy to o Tobie

a te nasze to były ze schronu, których dr Ola za Boga nie chciała uśpić, bo pootwierały oczka a to już był październik albo listopad i wszyscy w koło pracowali albo uczyli się

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 17:18

Tweety pisze:
kastapra pisze:Tak, pani Ania K. ....
pamiętasz Tweety jak jeszcze sie nie znalysmy i wydzwaniałam do ciebie, że szukam miejsca dla miotu do wykarmienia. Te koty własnie tam trafiły. Najlepsze jest to, że nikogo z was jeszcze nie znałam, awtedy dostałam numery chyba tylko osób, które tu się udzielają między innymi Tweety (oczywiście:) ) Miuti (o ile dobrze kojarzę Jadzia tak?), no i do Kosmy tez wtedy dzwoniłam, ostatecznie nieświadomie zostawiłam koty tej pani..... :(


oczywiście, że pamiętam :) zwłaszcza, że potem Kosma w ten sposób mi tłumaczyła, że "to ta dziewczyna co szukała miejsca na jeden dzień na podkarmienie maluchów" :wink: znaczy to o Tobie

a te nasze to były ze schronu, których dr Ola za Boga nie chciała uśpić, bo pootwierały oczka a to już był październik albo listopad i wszyscy w koło pracowali albo uczyli się


:D

Ja myślę, że ona nie krzywdzi zwierząt swiadomie, poprostu za duzo bierze i ma tendencje kolekcjonerskie...

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 17:25

kastapra pisze::D

Ja myślę, że ona nie krzywdzi zwierząt swiadomie, poprostu za duzo bierze i ma tendencje kolekcjonerskie...


odmówić nie potrafi ale ja chciałam aby te ogonki trafiły do swoich domów po wykarmieniu. Może w takiej sytuacji uda mi się je wziąć jak sprawa zrobiła się głośna :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 17:30

Tweety pisze:
kastapra pisze::D

Ja myślę, że ona nie krzywdzi zwierząt swiadomie, poprostu za duzo bierze i ma tendencje kolekcjonerskie...


odmówić nie potrafi ale ja chciałam aby te ogonki trafiły do swoich domów po wykarmieniu. Może w takiej sytuacji uda mi się je wziąć jak sprawa zrobiła się głośna :roll:


Właśnie tak samo te moje! Wtedy po wykarmieniu miały duze szansena adopcje. Moze jeszcze udałoby sie je wyciągnać?
To one wówczas:
ObrazekObrazekObrazek

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bennieclula, Blue, Google [Bot] i 77 gości