Quazimodo-w krainie niebieskiego kocyka. Zaklinamy los!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 16, 2009 20:18

Wzruszyłam się
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lut 17, 2009 9:38

:oops:

dokończę i mam nadzieję, że utrzymam wzruszanie.


Dzisiaj jest dzień dobroci dla Dużej 8O jak przebudzałam się rano to przy każdym otworzeniu oczu koteczek rozmrukiwał się i wtulał się mocno we mnie, w niektórych przypadkach strzelając baranki. Częścią tych moich przebudzeń był On sam, bo akurat odczuł nagłą potrzebę wtulenia się we mnie. No a przecież takiej potrzebie nie można się oprzeć, a Duża i tak zaraz zaśnie. Słodki był taka okrągła główka, wielkie oczyska i w przeciwieństwie do min prezentowanych na zdjęciach na prawdę uroczy wyraz pysia. Jak już usiadłam na łóżku dajac sygnał, że na prawdę wstaję Qua przyszedł na mizianki. Dzisięć minut później jak otworzyłam drzwi pokoju podbiegły do mnie trzy potwory, bo One też bardzo, bardzo, bardzo potrzebują żeby je gładzić i całować, i może jeszcze podrapać "ojej nie drapiesz, to ja może wejdę na Ciebie". Qua dołączył się oczywiście do zgrai futer. Jak się ma 2 ręce i 4 zwierzaki to nie jest łatwo. Mała Di wlazła mi na plecy skąd wielce dumna z siebie obserwowała świat. Dobrze miałam, bo dzisiaj wyjątkowo tego potrzebowałam. Znów emocjonalnie jestem kawałkiem wymiętej szmaty i to do tego zabrudzonej. Kochane zwierzaki pomagają, precz z facetami albo przynajmniej tym jednym kurde no.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 17, 2009 9:42

Malati pisze:Kochane zwierzaki pomagają, precz z facetami albo przynajmniej tym jednym kurde no.


jakbym Goske_bs słyszała :lol: jej motto życiowe: faceci do gazu ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 17, 2009 9:50

Tekst z poprzedniej strony - pięknie napisane.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 17, 2009 10:02

Georg-inia pisze:
Malati pisze:Kochane zwierzaki pomagają, precz z facetami albo przynajmniej tym jednym kurde no.


jakbym Goske_bs słyszała :lol: jej motto życiowe: faceci do gazu ;)


Ale ja lubię facetów tylko jakoś z żadnym nie udało mi się dopasować charakterologicznie. Zazwyczaj było ok ale przez ostatnie pół roku to była jakaś czarna passa. Jeden facet mnie prześladował. Wysłał nawet swojego kumpla, żeby mnie śledził 8O innego skrzywdziłam z czym czuję się podle, teraz mój były zabrał mnie do Wrocławia 8O długa opowieść, ale dawno temu obiecałam mu pewną rzecz (nic nieprzyzwoitego), a teraz jemu się wydaje, że będzie mógł kontrolować moje życie. A w wakacje, oo w wakacje to był czad. Było dwóch świetnych facetów ale tadam, wtedy zaczęła mi się jakaś cholerna depresja i w moim umyśle zrodziły się dziwne wizje. Oczywiście, że źle wybrałam w zasadzie to nawet nie wybrałam ale schrzaniłam wszystko po całej linii i straciłam szacunek dla siebie na trochę. A teraz, teraz wracają jakieś głupie rzeczy. Innymi słowy łapię się na lep słów faceta, któremu na mnie nie zależy. Tragedia jakaś. Ufff to prawie jak samooczyszczenie ;)


Dobrze, zę jest Qua, przynajmniej On jest w moim życiu niezmienny :)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 17, 2009 10:07

Malati pisze:Innymi słowy łapię się na lep słów faceta, któremu na mnie nie zależy. Tragedia jakaś.


jessss, skąd ja to znam :oops: najgorsze, że wiesz o tym, że zdajesz sobie sprawę z sytuacji, a i tak lecisz jak ta ćma...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 17, 2009 10:14

Georg-inia pisze:
Malati pisze:Innymi słowy łapię się na lep słów faceta, któremu na mnie nie zależy. Tragedia jakaś.


jessss, skąd ja to znam :oops: najgorsze, że wiesz o tym, że zdajesz sobie sprawę z sytuacji, a i tak lecisz jak ta ćma...



Inga czyli nie jestem osamotniona? Kurcze ale myślałam, naprawdę byłam pewna, że mnie to nie dotknie. Tzn. to jest dziwna opcja, bo mi na nim nie zależy i widzę wszystkie jego wady. Nawet nie muszę dodawać nowych, On ma ich koszmarną kolekcję ale co? To jest raczej jak taka słabość... bo wiesz jak chce się spotkać to teraz ja już nie chcę. Tragedia, ale wczoraj jak wypiłam o dwa piwa za dużo to jakoś mnie kurde bele

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 17, 2009 10:20

Malati pisze:
Georg-inia pisze:
Malati pisze:Innymi słowy łapię się na lep słów faceta, któremu na mnie nie zależy. Tragedia jakaś.


jessss, skąd ja to znam :oops: najgorsze, że wiesz o tym, że zdajesz sobie sprawę z sytuacji, a i tak lecisz jak ta ćma...



Inga czyli nie jestem osamotniona? Kurcze ale myślałam, naprawdę byłam pewna, że mnie to nie dotknie. Tzn. to jest dziwna opcja, bo mi na nim nie zależy i widzę wszystkie jego wady. Nawet nie muszę dodawać nowych, On ma ich koszmarną kolekcję ale co? To jest raczej jak taka słabość... bo wiesz jak chce się spotkać to teraz ja już nie chcę. Tragedia, ale wczoraj jak wypiłam o dwa piwa za dużo to jakoś mnie kurde bele


hrmpf... nic więcej nie powiem, bo się forumowe ploty porobią. Może to ten sam facet? ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 17, 2009 11:37

Dziewczyny a w ogóle to albo ja się popsułam albo Qua sie naprawił! Ostatnią kroplówkę miał w piątek i jest bardzo ok! Tzn. dzisiaj już na pewno mu zrobię ale nie jest odwodniony! 8O rano sierść była gorsza ale tylko troszkę i ten iście szampański humor! :1luvu: teraz wszystkie takie rzeczy cieszą mnie trzy razy bardziej... tylko z Felulkiem kochanym naszym mamy problemy znowu tzn. coś leki na serce znowu gorzej działają. Musimy je zmienić. Martwię się o dziewczynkę kochaną, to jest niezwykły psiak (to jest ta najciemniejsza, najstarsza mama Małej Di)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 17, 2009 11:53

Pewnie beza kochana doszla do wniosku ze teraz kolej fefulki na bycie w centrum uwagi :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 17, 2009 19:58

Ale za to masz właśnie Quazowego Księcia, który ma wiele cech Prawdziwego Mężczyzny:
- owłosione plecy :twisted:
- miesień piwny :wink:
- jak choruje, to na całego :roll:
- ogon 8)
- pokrzyczy na ciebie :evil:
- rozpycha sie w łóżku :?
- a czasem sie poprzytula i ogrzeje w nocy :1luvu:
- i da "z bani" :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto lut 17, 2009 20:09

MarciaMuuu pisze:Ale za to masz właśnie Quazowego Księcia, który ma wiele cech Prawdziwego Mężczyzny:
- owłosione plecy :twisted:
- miesień piwny :wink:
- jak choruje, to na całego :roll:
- ogon 8)
- pokrzyczy na ciebie :evil:
- rozpycha sie w łóżku :?
- a czasem sie poprzytula i ogrzeje w nocy :1luvu:
- i da "z bani" :lol:


no to faktycznie, macho :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 17, 2009 22:41

Czytam i trzymam kciuki.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lut 18, 2009 8:44

Georg-inia pisze:
MarciaMuuu pisze:Ale za to masz właśnie Quazowego Księcia, który ma wiele cech Prawdziwego Mężczyzny:
- owłosione plecy :twisted:
- miesień piwny :wink:
- jak choruje, to na całego :roll:
- ogon 8)
- pokrzyczy na ciebie :evil:
- rozpycha sie w łóżku :?
- a czasem sie poprzytula i ogrzeje w nocy :1luvu:
- i da "z bani" :lol:


no to faktycznie, macho :lol:


:ryk: :ryk: :ryk:


zostałam pokonana. Marcia aaa :lol: :lol: normalnie takie love story ja i mój prawdziwy macho.

Swoją drogą wiecie, że tak z oryginału (w sensie hiszpańskiego) to ten nasz macho oznacza nie mniej ni więcej a raczej takiego słodkiego chłopca, a maho to jest twardziel. Chyba, że znowu coś pokręciłam ;)

Wczoraj była kroplówka minimum, chłopak dalej czuje się ok, chociaż widzieliśmy się krótkow więc pewna nie jestem. Muszę go poobserwować, może jakąś nową chorobę zaobserwuję

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 18, 2009 8:57

Malati pisze:Wczoraj była kroplówka minimum, chłopak dalej czuje się ok, chociaż widzieliśmy się krótkow więc pewna nie jestem. Muszę go poobserwować, może jakąś nową chorobę zaobserwuję


no taaaa, bo przecież nudno Wam, nie? :roll: :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 33 gości