Obiecany raport. A właściwie jego część pierwsza.
Pita:
Trafiła do mnie w 2006 roku spod bloku. Miała wtedy około dwóch lat. Jest nieco autystycznym kotem, jednak wobec mnie potrafi być bardzo wylewna. Jest zdrowa, zaszczepiona, wysterylizowana.
ToTen:
Zeszłoroczny, majowy kociak z działek pod Toruniem. Dwójka z jego rodzeństwa nie przeżyła. ToTen też się zbierał na umieranie, dlatego trafił do mnie. Po ciężkiej infekcji wirusowej ma zrosty na rogówce i przekrzywioną głowę. Jest kotem z ADHD. Wykastrowany, zaszczepiony. Uwagi wymaga tylko oko, na którym są zrosty.
Grażynka vel Kachna:
Grażynkę przywiozła do mnie tydzień temu Katimal, która znalazła ją na przystanku, zaszczepiła i przetrzymała na kwarantannie poszczepiennej. Grażynka przez chwilę miała przydomek Zrzędliwej Kachny, ale już się go pozbyła. Zaprzyjaźniła się z kotami. Grażynka ma ok. roku. Jutro jedziemy na sterylkę.
Zizou:
Wprowadził się do mnie sam w 2004 roku. Jako paromiesięczny kociak nawoływał na klatce schodowej - wszedł do domu, jak do siebie. Okaz zdrowia, choruje niezwykle rzadko [ze dwa razy?]. Zaszczepiony, wykastrowany. Jego cechą charakterystyczna jest zakręcony na grzbiet ogon i bardzo otwarty charakter - wita i żegna wszystkich gości.
Selinka:
Wiosną skończy dwa lata. Koteczka po wrodzonej PP, z uszkodzeniem móżdżku, pozbawiona właściwie jakiejkolwiek koordynacji ruchowej - nie chodzi, turla się. Poza tym zdrowa, zaszczepiona. Czeka ją sterylka.
http://www.vimeo.com/1532298
Płomyk:
Rezydent Mafii Tarchomińskiej na Kujawsko-Pomorskie. Przywiozła go do mnie latem 2008 roku Katy, miał wtedy ok. 4-5 miesięcy i nie miał już ogona. Płomyk jest kotem pieluchowym. Co prawda jakiś odcinek układu wydalniczego sygnalizuje Płomykowi pewne potrzeby, co powoduje, że włazi on do kuwety, jednak jakiekolwiek próby wymuszenia czegoś na ostatnim odcinku tego układu spełzają na niczym. Płomyk bez pieluchy niestety nie może funkcjonować.
Płomyk otrzymuje co miesiąc `płomykowe` w wysokości 50zł od Beaty.
Zdrowy, rozbrykany - biega po domu szeleszcząc pieluchą. Zaszczepiony. Kastracja Płomyka jest nieco odwlekana, bo - po pierwsze: Płomyk jest patentowanym wnętrem obustronnym i po drugie: być może konieczna będzie operacja zwiotczenia mięśni cewki moczowej, a do tego Płomyk musiał nieco urosnąć.
Ori:
Ori przyjechał do mnie po śmierci Riddicka, w listopadzie 2008 roku. Dziękuję Kordoni, że zamieściła jego zdjęcie w wątku kotów ze schroniska w Elblągu. Ori wg danych ze schronu ma 5 lat, jednak jest kotem dość zniszczonym - Doc ocenił go na ok. 8-10 lat. Ori jest wykastrowany i zaszczepiony, jednak wymaga czyszczenia paszczy - zęby ma powybijane i trzeba je usunąć.
Raven:
Jest u mnie od stycznia tego roku. Ma ok. 15 lat - to przybliżone dane od jego dotychczasowej karmicielki. Trafiłam na niego dzięki Kotom Pana Kruka, u którego Raven się też stołował. [Stąd też imię, nie tylko przez czarny kolor.] Niezależnie od tego, ile faktycznie ma lat, Raven to kot stary i zniszczony dotychczasowym życiem. Kiedy do mnie przyszedł został wykastrowany i ma usunięte wszystkie zęby. Ciągle zaleczamy grzybicę. USG wykazało zniszczoną wątrobę i nerki. Raven niestety nie je prawie nic poza tanimi puszkami [woli Kitekata od Whiskasa...], staram się dokładać mu do tego namoczony Intestinal, ale różnie to bywa. Raven musi mieć zrobione badania krwi.
Kudłata:
`Persica` znaleziona na moim poprzednim osiedlu w 2007 roku. Wówczas oceniona na ok. 8 lat. Nie była wysterylizowana - teraz już jest. Zaszczepiona. Generalnie zdrowa, poza martwicą rozpływną naskórka - zaleczona choroba autoimmunologiczna, która wymaga jednak ostrożności przy czesaniu.
Bokira:
Jedyna ocalała z miotu czterech Dorodnych kociąt. Jej braci zabrała PP. Bokira, mimo że najmniejsza i wydawałoby się najsłabsza, przeżyła. Ma ok. 5 miesięcy. Dwukrotnie zaszczepiona. Bardzo ruchliwy, kontaktowy kociak. Jeszcze przed sterylką
Nova:
Znalazłam ją w 2003 roku jako malutkie, nieco dziczące kociątko z urazem oka. Wysterylizowana, zaszczepiona. Zdrowa. Rozmowna kocica.
Czaj:
`Dostarczona` przez Lidę do gabinetu Doc w trakcie mojej wizyty, w pudełku po czajniku elektrycznym. Przeżyła PP. Dwukrotnie zaszczepiona. Ma teraz ok. 7 miesięcy. Zdrowa, bardzo kontaktowa. Jutro jedzie na sterylkę.
Waligóra:
Jeden z Braci Ogonków. Jest u mnie od jesieni 2007 roku, kiedy to był kilkutygodniowym kociakiem. Piękny wypłosz, choć ostatnio jakby bardziej towarzyski. Świetny kompan dla innych kotów. Zdrowy, zaszczepiony, wykastrowany.
Gaja:
Gajinka-Ślepinka ma ok. 7 miesięcy. To kociak z ulicy, `z telefonu` do fundacji. Wiecznie nieleczące się oczy, duże uszkodzenia po KK. Jedno oko do usunięcia, drugie ledwo widzi. Przechorowała PP. Dwukrotnie zaszczepiona. Kontaktowa i zaradna. Sterylka planowana razem z ekstrakcją gałki ocznej.
Orzech:
Mój pierwszy pieluchowy. Znaleziony przez karmicielkę pod sam koniec 2005 roku po urazie - przeszedł skomplikowaną operację zwiotczenia mięśni cewki moczowej. Orzech ma ok. 5-6 lat. Wymaga ciągłej kontroli profilu nerkowego, jest na karmie nerkowej. Zaszczepiony.
Hopi:
Powypadkowa Hopi przyjechała do mnie z Bielska-Białej od Berni. Na skutek wypadku ma usztywnioną jedną łapę i przykurczoną drugą. Jest cudownym, kontaktowym kotem. Radzi sobie bardzo dzielnie. Zaszczepiona. Planuję poprawę jej komfortu poruszania się, ale ciągle nie ma koncepcji, jak to zrobić, by nie zaszkodzić. Jak już zapadnie decyzja, jak to rozwiązać, Hopi będzie też sterylizowana.
Audio:
Dziwny kot. Miała mieć FIP-a - nie miała. Miała umrzeć - nie umarła. Ma ok. 10 miesięcy i jest strasznie spokojnym kotem. Zaszczepiona. Doc podejrzewa u niej wiotkość skóry. Jest zagrożona w związku z tym tzw. okrężnicą olbrzymią. Podczas planowanej sterylki okaże się, czy trzeba zmniejszyć światło jelita grubego.
Norman:
Kot z tych samych działek na przeciw mojego poprzedniego bloku, co Pita. Znalazł go pod samochodami mój syn w 2003 roku. Norman jest generalnie zdrowy; tylko latem nasila się jego alergia. Wykastrowany, zaszczepiony.
Białas:
Powypadkowy z fundacji. Nie chciał jeść, więc trafił do mnie w 2007 roku. Ma ok. 5 lat. Poza tym, że jest trzyłapym kotem nic mu nie dolega. Wykastrowany, zaszczepiony. Zrzęda i złośnik. Nie lubi brania na ręce, ale potrafi przyjść, zagadać i dać się głaskać. Ma spore zadatki na kota wychodzącego - z balkonu nie można go odwołać, broni się sycząc i drapiąc.
Didoo i Tila:
Najstarszy stażem. Odratowany. Wieczny ssak. Trafił do mnie w 2002 roku jako zagłodzone niemal na śmierć kocię. Na skutek plazmocytarnego zapalenia jamy ustnej pozostały mu tylko trzy kły. Bez opamiętania zajada się suchym. Miewa kłopoty z oczami ale ogólnie zdrowy. Wykastrowany i zaszczepiony.
Tila to ZłyPies The Second. Następczyni nieodżałowanej Ziuty, której charakterem i mądrością do pięt nie dorasta...