Prawdziwa dama... Prosze o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 17, 2009 10:10

Nasza Duża uprząta urobek z kuwety rano i wieczorem, chyba że w ciągu dnia uzna że jakaś sterta urosła. Teraz jak jest cały czas w domu to żaden problem, ale jak zacznie znowu jeździć do Krakowa i nie będzie jej w domu od rana do wieczora, to jednej kuwetki będzie nam na pewno mało. Przecież pamiętam jak była Burcia i Histeryk... A oni byli mali!
Kłaczek myślący
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lut 17, 2009 10:30

Kłaczek, nasza też sprząta dwa razy dziennie. I nie jest źle. Chociaż latem chętnie też korzystamy z tej drugie. Ale musi się rozmrozić :roll:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto lut 17, 2009 10:34

tosiula pisze:Kłaczek, nasza też sprząta dwa razy dziennie. I nie jest źle. Chociaż latem chętnie też korzystamy z tej drugie. Ale musi się rozmrozić :roll:
Toril

Zamrożona nie smierdzi! :twisted:
Duża
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lut 17, 2009 10:42

mam kota idiotę!! :ryk: Przyszedł gość ze spółdzielni zaszpachlować dziury w ścianie pozostałe po wierceniu pod kable TV. To co wypadło na "wylocie" otworu. Kłaczysko oczywiście obwąchało porządnie szpachlę w wiaderku, samego pana, po czym zaczął sie przechadzać tam i z powrotem między panem a ścianą wywijając człowiekowi pod nosem tą swoją kudłatą kitą. On ma 30cm samego ogona. No i żonglował biedny fachowiec ze szpachelką żeby wyrobić albo przed, albo za ogonem, a bardzo towarzysko nastrojony Kłaczuś utrudniał mu to jak umiał. Wzięłam gada na ręce to się wydarł, a w tym domu nie ma gdzie zamknąć kota - jedyne drzwi to te do łazienki i tam nie ma kratki. :smiech3:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lut 17, 2009 10:45

kinga w. pisze:
tosiula pisze:Kłaczek, nasza też sprząta dwa razy dziennie. I nie jest źle. Chociaż latem chętnie też korzystamy z tej drugie. Ale musi się rozmrozić :roll:
Toril

Zamrożona nie smierdzi! :twisted:
Duża

Ale piaseczek zimny. Łapki można przeziebić :evil: Duża niech sama sika pod zimny wiatr :evil:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto lut 17, 2009 10:50

tosiula pisze:
kinga w. pisze:
tosiula pisze:Kłaczek, nasza też sprząta dwa razy dziennie. I nie jest źle. Chociaż latem chętnie też korzystamy z tej drugie. Ale musi się rozmrozić :roll:
Toril

Zamrożona nie smierdzi! :twisted:
Duża

Ale piaseczek zimny. Łapki można przeziebić :evil: Duża niech sama sika pod zimny wiatr :evil:
Toril

Z sikaniem pod wiatr to niezły kawał mi sie skojarzył ale to nie na publiczne forum jest. :pig:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lut 17, 2009 10:51

kinga w. pisze:
tosiula pisze:
kinga w. pisze:
tosiula pisze:Kłaczek, nasza też sprząta dwa razy dziennie. I nie jest źle. Chociaż latem chętnie też korzystamy z tej drugie. Ale musi się rozmrozić :roll:
Toril

Zamrożona nie smierdzi! :twisted:
Duża

Ale piaseczek zimny. Łapki można przeziebić :evil: Duża niech sama sika pod zimny wiatr :evil:
Toril

Z sikaniem pod wiatr to niezły kawał mi sie skojarzył ale to nie na publiczne forum jest. :pig:

to pw poproszę 8)
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto lut 17, 2009 12:15

Mrrrrruuuuuuuuuuuudobry, Kłacusiu i Futerko :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 17, 2009 12:48

Witajcie z zadżumionego świata!!
Kłaczek w poczuciu zagrożenia
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lut 17, 2009 12:49

kinga w. pisze:Witajcie z zadżumionego świata!!
Kłaczek w poczuciu zagrożenia

Kłacku, uciekaj do naśkaś
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 17, 2009 12:55

MaryLux pisze:
kinga w. pisze:Witajcie z zadżumionego świata!!
Kłaczek w poczuciu zagrożenia

Kłacku, uciekaj do naśkaś
Inka

Kotolotem :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto lut 17, 2009 13:01

tosiula pisze:
MaryLux pisze:
kinga w. pisze:Witajcie z zadżumionego świata!!
Kłaczek w poczuciu zagrożenia

Kłacku, uciekaj do naśkaś
Inka

Kotolotem :lol:

Próbowałem, ale ja tylko do góry potrafię. Znowu mnie uratowała na trzecim piętrze. Ciekawe co jest dalej...
Kłaczek odkrywca
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lut 17, 2009 14:12

Dziewczyny, poradźcie! Czy cos takiego ma sens?
http://www.allegro.pl/item558530773_swi ... kotka.html

Chcę umożliwić tym draniom dostęp do okna. U nas okna są pod samym sufitem, zatem parapety wysoko. (idiota jakiś blok projektował, w ten sposób unikając montowania nadproży) Wykombinowałam że jak takie coś postawić na szafce wysokiej na 60cm, to koty miały by okno na właściwym poziomie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lut 17, 2009 15:06

kinga w. pisze:
kalair pisze:
kinga w. pisze:
kalair pisze:
kinga w. pisze:no, to cześć, Żaby! Ja jeszcze posiedzę... :oops:

ŻABY?! 8O :twisted: :lol: :lol:
Rozwiniesz to? :lol: :lol:



Rozwinę... :lol: Kiedyś kupiłam sobie puchową, wielką kurtkę w kolorze zielonym, bardziej khaki. Kiedy moje szczęście kochane zobaczyło tę kurtkę na mnie zrobiło taką mało poprawną politycznie minę. Powiedziałam "Tylko nie mów do mnie żabo!" Mówi "Babo - żabo" i to jest forma czułości. :lol: Reasumując - u nas "żabo" jest formą wyrażania sympatii. (?)

No ok. Wyjaśnienie przyjęte, i zaakceptowane! :lol: :lol:

:ryk: :ryk: :ryk: A tak poza tym koty nie jadły dzień, a nie tydzień i już to widze jakby tydzień jedzenia nie dostały. Może nie mamy najpiękniejszych mebli, ale to są JEDYNE meble jakie mamy. :lol:

Ja też nie mam wielu zestawów mebli,a te jedyne kot narusza! :twisted:
Na jedzenie rzuca się tylko LAFIZDROLEK! :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lut 17, 2009 15:10

kinga w. pisze:Dziewczyny, poradźcie! Czy cos takiego ma sens?
http://www.allegro.pl/item558530773_swi ... kotka.html

Chcę umożliwić tym draniom dostęp do okna. U nas okna są pod samym sufitem, zatem parapety wysoko. (idiota jakiś blok projektował, w ten sposób unikając montowania nadproży) Wykombinowałam że jak takie coś postawić na szafce wysokiej na 60cm, to koty miały by okno na właściwym poziomie.


Podpowiedzcie coś, please... :cry:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości