Mała ma rujkę! było DOKOCIŁAM SIĘ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2004 15:38

o matko! ale pieknosc!!!!!!!! :D
No CUD!!!!!!!

mini2 ma baaaardzo podobna koteczke!!!!!!!! :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 08, 2004 16:24

Na marginesie: ta kobieta musi mieć bardzo elegancką piwnicę...czerwone ściany, pluszowe kotary obszyte futerkiem.....no,no! 8)

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw sty 08, 2004 19:26

Prim
właśnie przeczytałam :D
gratuluję :ok:

wpraszam się na mizianki 8)
Obrazek Obrazek

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Pt sty 09, 2004 9:52

Widziałam :mrgreen:
Dziewczynka piękna, ale troszkę nieśmiała :1luvu: A jak Ruter do niej wyśpiewuje :lol:
Zrobiłam kilka zdjątek, ale wrzucę je dopiero w sobotę wieczorem :(
Tak BTW to zakochałam się w Ruterze :oops:
Jakiż to jest agent przesłodki :lol:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt sty 09, 2004 13:31

Dziś rano myślałam że skonam ze śmiechu :D Kotka zaczęła drapać fotel, więc zwróciłam jej uwagę, żeby tego nie robiła. A Ruter jak na komendę pobiegł do drapaka żeby zademonstrować, kici gdzie powinno sie robić takie rzeczy :D Pierwszego dnia po przyjeżdzie kotki powiedziałam mu, że ma ją wszystkiego nauczyć i chłopak wziął to sobie do serca :D 8) Kochany :love:

Kasia D. pisze:Na marginesie: ta kobieta musi mieć bardzo elegancką piwnicę...czerwone ściany, pluszowe kotary obszyte futerkiem.....no,no! 8)


hehe, Kasiu, ja sie aż tak nie przyjrzałam :lol: Napisałam to co mi powiedziała kobieta, która mi ją dała.
Kicia była troche brudna, jakby w węglu, więc chyba rzeczywiście siedziała w piwnicy. A kobieta miała 2 czy 3 swoje koty, które ją tępiły i pewnie dlatego nie wzięła jej do domu.


Drotko - zapraszam :!:
prim

primary

 
Posty: 105
Od: Śro sie 20, 2003 13:41
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pt sty 09, 2004 13:50

kotka bardzo ładna.... :D
i super że się dogada z rooterem ;)
gratuluje dokocenia i zdrowia dla obu milusińskich zycze :ok:
Obrazek

vikus

 
Posty: 1160
Od: Sob lut 01, 2003 13:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 12, 2004 12:52

primary pisze:Dziś rano myślałam że skonam ze śmiechu :D Kotka zaczęła drapać fotel, więc zwróciłam jej uwagę, żeby tego nie robiła. A Ruter jak na komendę pobiegł do drapaka żeby zademonstrować, kici gdzie powinno sie robić takie rzeczy :D Pierwszego dnia po przyjeżdzie kotki powiedziałam mu, że ma ją wszystkiego nauczyć i chłopak wziął to sobie do serca :D 8) Kochany :love:

Kasia D. pisze:Na marginesie: ta kobieta musi mieć bardzo elegancką piwnicę...czerwone ściany, pluszowe kotary obszyte futerkiem.....no,no! 8)


hehe, Kasiu, ja sie aż tak nie przyjrzałam :lol: Napisałam to co mi powiedziała kobieta, która mi ją dała.
Kicia była troche brudna, jakby w węglu, więc chyba rzeczywiście siedziała w piwnicy. A kobieta miała 2 czy 3 swoje koty, które ją tępiły i pewnie dlatego nie wzięła jej do domu.


Witam , ja tutaj po raz pierwszy i mogę cosik pokręcić , np odpowiedzieć w złym miejscu . Tak sobie patrzę, że troche o mnie ta dyskusja .Wyjasniam :kicia ta przyblakała się do mnie na działkę .potwornym miauczeniem dała znać , że przybyła :lol: Ktoś ją wyrzucił może (moja działka graniczy z lasem ,a ludize czesto zwierzat pozbywaja sie własnie w lesie :cry: ,a może po prostu zgubiła sie,Dwa tygodnie dokarmiałam na dzialce , ale potem jak przyszedl mroz nie moglam jej zostawić. Poniewaz była bardzo lekliwa (ja mam 2 psy i 2 koty i kazdy chcial obwšchać), zrobilismy jej posłanko w piwnicy . Po tygodniu kicia juz sie zadomowila i te zdjecie pochodzi z garderoby. Postanowilam znalezc jej dom , bo ona wyjatkowo potrzebowała pieszczot i chciala aby poswiecac jej uwage . Ja przy 4-ech zwierzakach nie bylam w stanie , tym bardziej ze moje koty poczuły sie zagrozone i nie dawały jej się ruszyć i kicia była nieszczesliwa bardzo. Co do uszek , to moja weterynarka nie była pewna czy to swierzb , ale zdaje sie dała własnie tę dobrš maœć. Przed wyjazdem do nowego domu tylko jeden raz miała jš podanš .Tak ze mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze , Ruterek jest fantastycznym kotkiem i mam nadzieję , że wpłynie to bardzo dobrze na oba kiciaki . ruter ma kolezankę , a kolezanka domek
Ewa
Pozdrawiam
Ewa

Ewa22

 
Posty: 5
Od: Pon sty 12, 2004 12:27

Post » Pon sty 12, 2004 13:09

Pani Ewo:)
Cieszę się, że Pani tu trafiła :)
Kicia czuje się dobrze, ma wilczy apetyt i jest wesoła. Uszka obejrzał jej jeszcze raz vet, kiedy kastrowałam Rutera. Będę jej podawać Oridermyl jeszcze przez tydzień, a potem - jeżeli wszystko będzie w porządku - zaszczepię ją.


A tak wogóle to jest tak jak podejrzewałam - dwa koty to podwójna radość - tylko mi czasem rąk do miziania brakuje :D :D :D
prim

primary

 
Posty: 105
Od: Śro sie 20, 2003 13:41
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon sty 12, 2004 13:26

sliczna kota :love: super, ze juz sie oba kociaki zaprzyjaznily. u mnie trwalo to o wiele dluzej. bardzo prosze o wiecej zdjec obu urwisow :D

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Pon sty 12, 2004 13:26

primary pisze:dwa koty to podwójna radość - tylko mi czasem rąk do miziania brakuje :D :D :D


oj tak! oj tak!
bardzo Ci zazdroszczę! i gratuluję! Mój TZ nie może przestać zachwycać się Twoją kicią :D
YYahyoo & Kira & Melody

yyahyoo

 
Posty: 667
Od: Wto paź 14, 2003 18:10
Lokalizacja: Warszawa-Gocław

Post » Pon sty 12, 2004 14:37

primary pisze:Pani Ewo:)
Cieszę się, że Pani tu trafiła :)
Kicia czuje się dobrze, ma wilczy apetyt i jest wesoła. Uszka obejrzał jej jeszcze raz vet, kiedy kastrowałam Rutera. Będę jej podawać Oridermyl jeszcze przez tydzień, a potem - jeżeli wszystko będzie w porządku - zaszczepię ją.


A tak wogóle to jest tak jak podejrzewałam - dwa koty to podwójna radość - tylko mi czasem rąk do miziania brakuje :D :D :D


A ja się bardzo cieszę , że trafiłam na kontakt z Paniš :D :) Miło przeczytać o kici i o tym jak się zaprzyjażniajš oba kociaki . Ja juz jš pokochalam jak swoja koteczkę , ale wiedizałam ze ona potrzebuje ršk glaskajacych non stop . Jak zobaczyłam Paniš i Ruterka od razu wiedziałam , ze znalazłam jej najlepszy domek jaki mogłam :D Wiedziałam , że Ruterek "wpadł" po rude uszy :D i kicia mu sie spodobała. Ona moze spokojna bardzo i niesmiala , ale niech Pani poczeka jeszcze z tydzień , pokaże co potrafi , jaki z niej pieszczoszek i miła mordeczka . A dwa koty to jest to !, Ruter bedzie szczesliwy , że nie musi siedziec sam i sam spać (wiem z dowiadczenia -mam 2 koty : kicie Sarkę i kotka Batmanka) . A i miło bedzie popatrzec jak się pobijš czasem , jak razem usnš . Pozdrawiam Ruterka przed zabiegiem i mam nadzieje ,że uszyska kotki (piekne imie Pani wymyœliła -u mnie jeszcze pod samochodem nazwalismy jš Beżyk od koloru siersci nie wiedzac ze to kotka) szybciutko dojdš do zdrowia .I tak jest dzielna po tym co przezyła . U nas w domu była od 22-ego grudnia , acha i zaden kot sie nie zaraził , aczkolwiek z powodu maœci Ruterek nie powinien wylizywać jej uszek -nie wiedziałam , że milosc tak szybko się rozwinie :lol:
Pozdrawiam i sciskam łapeczki
Ewa
Pozdrawiam
Ewa

Ewa22

 
Posty: 5
Od: Pon sty 12, 2004 12:27

Post » Pon sty 12, 2004 18:04

ehhhh.... Jaki HAPPY END .... :ok:
Obrazek

vikus

 
Posty: 1160
Od: Sob lut 01, 2003 13:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 12, 2004 18:22

prawdziwie hollywoodzkie zakonczenie:)

kasiap&smok_telesfor

 
Posty: 1217
Od: Pon kwi 28, 2003 21:09
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Śro sty 14, 2004 9:45

prim

primary

 
Posty: 105
Od: Śro sie 20, 2003 13:41
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Śro sty 14, 2004 9:48

Bosze, co za słodziaki :1luvu:
Prim, doszły fotki?
Przepraszam, że tak bez opisu, ale ja jak zwykle w biegu :wink: No i jednak ciemne są bardzo :(

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości