Nordstjerna - nie forsuje swojego zdania za wszelka cene. Zreszta, nigdzie sie nie upieralam, ze Volvo nalezy szczepic juz-zaraz-natychmiast. Przekonuje mnie argument w postaci wysokiego poziomu leukocytow, wiec nie ma o czym mowic.
Jednak nie ocenialabym tak jednoznacznie negatywnie wplywu szczepienia, szczepienia interwencyjnego, na nawrot choroby. Mam przynajmniej jedno bardzo dobre doswiadczenie ze szczepieniem interwencyjnym - 4-5 miesieczny Riddick na poczatku pobytu u mnie trwal w ciagu `tydzien antbiotyk/tydzien przerwy`. Szczepiony po dwoch dniach od zakonczenia leczenia ostatnim antybiotykiem, jaki nam pozostal, nie mial nawrotow przez 9-10 miesiecy.
Nie pisalam nigdzie, zeby Volvo `wyleczyc` szczepieniem, ale zeby ja zabezpieczyc przed PP, bym mogla zdjac z Toszy obowiazek zajmowania sie moim tymczasem.