Ramzes -rudy miziak U KOSMITEK NIE ŻYJE [*] [*] [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 15, 2009 10:42

Ależ on się zmienił!! Na nowym banerku (baj de łej przepieknym, Cameo) jakby nie był podpisany, to nie powiedzialabym, ze to ten sam kot!! Oby zdrowial szybciusieńko i znalazł cudowny domek :ok:

Czy Ramziu ma biszkoptowe futerko? Tak wygląda na najnowszym portrecie :1luvu:

podnosze :!:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lut 15, 2009 13:01

Ależ z niego piękny Pan Kot :!: :!: :!: :1luvu:

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 15, 2009 14:24

O Ramzeska pyta dom chyba z Kielc i poprosiłam aby weszli na ten wątek i z tego co wiem to maja yorka ale bardzo zle było słychać :x
Więc czekamy na wejście z nowego domku :P
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie lut 15, 2009 15:54

Witam :) To ja dzwoniłam w sprawie tego przystojniaka :) Jestem z Kalisza, a nie z Kielc. Jeżeli znajdzie się transport to bardzo chętnie go przygarnę, bo sama niestety nie mam możliwości po niego pojechać :(

Kattinka

 
Posty: 36
Od: Nie lut 15, 2009 15:45

Post » Nie lut 15, 2009 15:57

Kattinka pisze:Witam :) To ja dzwoniłam w sprawie tego przystojniaka :) Jestem z Kalisza, a nie z Kielc. Jeżeli znajdzie się transport to bardzo chętnie go przygarnę, bo sama niestety nie mam możliwości po niego pojechać :(


Kattinka napisz proszę coś o sobie, tzn. o domku...czy Ramzaesik będzie wychodzący, jeśli mieszkasz w bloku to czy okna zabezpieczysz?...no i takie tam...czy miałas kotka...
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 15, 2009 16:03

i przede wszystkim czy zgadzasz się na wizytę przedadopcyjną, tzw, sprawdzenie domku?
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 15, 2009 16:09

no no, Ramzesik, szykuje Ci sie domciu :D:D:D

to cichutkie mega kciukaski wysyłam.. :D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lut 15, 2009 16:30

Mieszkam w dosyć dużym piętrowym domu jednorodzinnym. Mam bardzo duży ogród, co umożliwi Ramzeskowi spacery latem, gdy już się do mnie przywiąże i nie będzie próbował uciekać. Okna są jak najbardziej zabezpieczone. Mam psa, który nie bedzię sprawiał żadnego zagrożenia, ponieważ waży tylko póltora kilograma i ma bardzo spokojny charakter. Kiedy odwiedza mnie siostra ze swoim kotkiem - Justą to ona pierwsza atakuje, ale Roxy tylko ucieka i trzęsie się ze strachu. Dlatego też szukam młodego kotka, który zdoła przyzwyczaić sie do psa. Miałam już kotka, który nie był wykastrowany i niestety uciekł z domu w poszukiwaniu za kocicami, był najwyraźniej troche nieostrożny i wpadł pod samochód... Stać mnie na lepszą karmę dla kotów, czego Ramzesik potrzebuje. Czekam na decyzję moich rodziców, którzy zastanawiają się nad adopcją. Jestem pewna, że zgodzą się ponieważ mają dobre serca :)

Kattinka

 
Posty: 36
Od: Nie lut 15, 2009 15:45

Post » Nie lut 15, 2009 17:04

Kattinka pisze:Mieszkam w dosyć dużym piętrowym domu jednorodzinnym. Mam bardzo duży ogród, co umożliwi Ramzeskowi spacery latem, gdy już się do mnie przywiąże i nie będzie próbował uciekać. Okna są jak najbardziej zabezpieczone. Mam psa, który nie bedzię sprawiał żadnego zagrożenia, ponieważ waży tylko póltora kilograma i ma bardzo spokojny charakter. Kiedy odwiedza mnie siostra ze swoim kotkiem - Justą to ona pierwsza atakuje, ale Roxy tylko ucieka i trzęsie się ze strachu. Dlatego też szukam młodego kotka, który zdoła przyzwyczaić sie do psa. Miałam już kotka, który nie był wykastrowany i niestety uciekł z domu w poszukiwaniu za kocicami, był najwyraźniej troche nieostrożny i wpadł pod samochód... Stać mnie na lepszą karmę dla kotów, czego Ramzesik potrzebuje. Czekam na decyzję moich rodziców, którzy zastanawiają się nad adopcją. Jestem pewna, że zgodzą się ponieważ mają dobre serca :)

Kattinka dzięki że piszesz tu na wątku :P
Ramzesek jeszcze jest na zastrzykach ( antybiotyk ) i we wtorek jade z nim do weta , najlepiej jakby poszedł do adopcji juz po wyjeciu drutu a to gdzieś za 2-3 tyg. Bardzo bym chciała aby Ramzesek nie wychodził bo go tez moze auto zabić a on nie wykazuje chęci wychodzienia , jest przezwyczajony do psów i sie do nich tuli a też jest totalnym miziakiem :)
I jest juz wykasrtowany :)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie lut 15, 2009 18:08

Jaki piękny, piękny rudzielec :1luvu: Weszłam na ten wątek przypadkiem, ale teraz będę dalej śledzić losy Ramzesa..:)
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 15, 2009 18:17

:ok:
dobrze by było...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lut 15, 2009 19:49

Arsnova pisze:Jaki piękny, piękny rudzielec :1luvu: Weszłam na ten wątek przypadkiem, ale teraz będę dalej śledzić losy Ramzesa..:)

Witamy na wątku Ramzeska :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie lut 15, 2009 19:59

Sama bym też go chętnie adoptowała, gdyby nie to, że moja Saninka straszną rozpaczą reagowała na próbę dokocenia :( No i Ramzesik ma już zdaje się przyszłą ciocię...
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 15, 2009 20:27

Justa&Zwierzaki pisze:
Kattinka pisze:Mieszkam w dosyć dużym piętrowym domu jednorodzinnym. Mam bardzo duży ogród, co umożliwi Ramzeskowi spacery latem, gdy już się do mnie przywiąże i nie będzie próbował uciekać. Okna są jak najbardziej zabezpieczone. Mam psa, który nie bedzię sprawiał żadnego zagrożenia, ponieważ waży tylko póltora kilograma i ma bardzo spokojny charakter. Kiedy odwiedza mnie siostra ze swoim kotkiem - Justą to ona pierwsza atakuje, ale Roxy tylko ucieka i trzęsie się ze strachu. Dlatego też szukam młodego kotka, który zdoła przyzwyczaić sie do psa. Miałam już kotka, który nie był wykastrowany i niestety uciekł z domu w poszukiwaniu za kocicami, był najwyraźniej troche nieostrożny i wpadł pod samochód... Stać mnie na lepszą karmę dla kotów, czego Ramzesik potrzebuje. Czekam na decyzję moich rodziców, którzy zastanawiają się nad adopcją. Jestem pewna, że zgodzą się ponieważ mają dobre serca :)

Bardzo bym chciała aby Ramzesek nie wychodził bo go też moze auto zabić a on nie wykazuje chęci wychodzienia , jest przezwyczajony do psów i sie do nich tuli a też jest totalnym miziakiem :)


Jeśli Ramzes jest niewychodzący lepiej go do tego nie zachęcać.
W domu będzie bezpieczny i jeśli zdrówko pozwoli doczeka z Wami szczęśliwej starości :wink: .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Nie lut 15, 2009 22:42

Na zewnątrz jest narażony na potrącenie przez auto , pogryzienie przez nieprzyjaznego psa , inne koty tez go moga przesladowac a Ramzekowi do szczęscia nie jest potrzebne wychodzienie na zewnątrz , co innego jak kot nie chce siedzieć w domu i jest wtedy nieszczęsliwy :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 602 gości