Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

» Sob lut 14, 2009 22:35

O matko-jak cudownie sie czyta takie watki-od razu radosniej człowiekowi na sercu-no i te zdjęcia-rewelacyjne-Małgosiu-masz dwoje kocich modeli!!!

» Sob lut 14, 2009 23:18

muac pisze:

Bazylek na tym zdjęciu ma naprawde Walentynkową minę :lol:

» Sob lut 14, 2009 23:22

Czy ja już pisałam, że zakochałam się w Twoich futrach? Jeśli nie to przyznaję się do tego dziś właśnie. :1luvu:

» Sob lut 14, 2009 23:49

milenap pisze:
muac pisze:

Bazylek na tym zdjęciu ma naprawde Walentynkową minę

Milena spojrz na mine Mili, normalnie jak ich obserwuje facet ma przechlapane, owiniety jest wokol lapki od pierwszego dnia

» Sob lut 14, 2009 23:52

Migota pisze:Czy ja już pisałam, że zakochałam się w Twoich futrach? Jeśli nie to przyznaję się do tego dziś właśnie.

Dzieki, ale im tego nie powiem i tak juz sa rozpuszczone jak dziadowskie bicze, no juz przepadlam na amen,

» Sob lut 14, 2009 23:54

muac pisze:
milenap pisze:
muac pisze:

Bazylek na tym zdjęciu ma naprawde Walentynkową minę

Milena spojrz na mine Mili, normalnie jak ich obserwuje facet ma przechlapane, owiniety jest wokol lapki od pierwszego dnia

Małgosiu, to widać jak na dłoni, kto w tym związku trzyma ster :wink:

» Nie lut 15, 2009 0:03

aj zapomnialam sie pochwalic Bazyli chudnie :!:

mamy kolejne 50 g mniej a Milka trzyma wage :!:

» Nie lut 15, 2009 0:10

No to gimnastyka zaczyna przynosić efekty!

» Nie lut 15, 2009 20:39

tak to jest jak się kobieta weźmie do rzeczy

» Nie lut 15, 2009 20:48

Bazyli chudnie?
Jakoś tego nie widać! :roll:

» Nie lut 15, 2009 23:38

Co tam u Szanownych Państwa?

» Pon lut 16, 2009 0:24

Bazyli naprawde chudnie !!!! Biorac calosciowo te 550g od listopada to naprawde to widac, choc jednostkowo te ostatnie 50g to tylko na skali wagi lazienkowej. Udalo mi sie znalezc dwa podobne zdjecia jedno z poczatkow listopada i drugie calkiem nowe.

Tak bylo 7.8kg

A tak jest 7,25 kg Obrazek

Bardzo mnie to cieszy, ze mamy efekty, choc latwo nie jest odmawiac mu i sobie tej przyjemnosci podsuwania pysznych kaskow no i to codzienne odwazanie karmy na dzien nastepny tez nie nalezy do moich ulubionych zajec, musze tez pilnowac posilkow bo Bazyli szybciutko zjada swoje i leci pilnowac Milki, wiec jak tylko ona konczy ja dopadam i chowam jej miske. Zeby mu nie bylo smutno jest wtedy wyglaskany i dostaje trzy ziarenka z jej miski. Nalezy mu sie bo jest taki grzeczny i tak naprawde wcale jej nie przeszkadza w jedzeniu

tu zreszta widac ze jeszcze troche brzusia to zrzucenia zostalo

Czego o Milce powiedziec nie moge Obrazek

bo to urwis nad urwisami caly czas tylko kombinuje co by tu jeszcze zmalowac, ma wtedy taka minke ze od razu wiem nadciaga jakis nowy szalony pomysl

A potem to ratuj sie kto moze Obrazek

oboje nas z Bazylim rozstawia po katach. Oto „dobrze wychowana, zbyt niesmiala dziewczynka” w akcji Obrazek

No kogo tu by .......

Ale trujesz Duza, bleeee

Chyba ponosze porazke wychowawcza :cry:

» Pon lut 16, 2009 7:03

"Chyba ponosze porazke wychowawcza "
Chyba wszyscy jesteśmy w takiej samej sytuacji-to koty nas wychowuja! :lol:

» Pon lut 16, 2009 11:44

no własnie :twisted:

ale jak mozna się oprzeć słodkiej mince albo na "skrzywdzonego kota"

» Pon lut 16, 2009 12:50

Muac, parametry wagowe są ważne, ale zmniejszanie obwodu ważniejsze - tkanka mięśniowa jest chyba z 7 razy cięższa niż tłuszczowa, więc chudnięcie niekoniecznie widać na wadze

Mnie się wydaje, że Bazyli sporo schudl, więcej, niżby na to wskazywała waga

Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

Kto przegląda forum