Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 11, 2009 10:36

Nie wiem co napisać, cały czas trzymam kciuki - casica nie możesz się teraz poddać.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro lut 11, 2009 13:47

Casica,podziwiam Twoją odporność,ja poddałabym się już dawno.Szkoda mi Ciebie i kota.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56184
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 11, 2009 14:26

Draculku, walcz!
.... i pokaż Dużej, ze chcesz i dasz radę :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro lut 11, 2009 18:03

Casica, przytulam... i trzymam kciuki :ok:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 11, 2009 18:29

Dziewczyny, dziękuję za wsparcie :) Walczymy i nie poddajemy się, ja po prostu mam żal do świata o chorobę Dracula i zal do siebie, że może nie pomagam mu w takim stopniu jak powinnam. Ale tego sie nie leczy niestety :(

Dracul na nifuroksazydzie biegunki nie ma. Skonsultuję to badanie kału, ale jesli potrzebny swież, będzie trudno. Bo jak nie ma biegunki trudno go przyłapać na akcie defekacji :wink: Znaleźć i rozpoznać trudno nie jest, bo bankowo te poza kuwetą to Dracul, ale ja je znajduję z reguły rano, juz raczej mało świeże :( Jest oczywiście glodny, ale wytrzymamy do kolacji i do pomiaru cukru, rano miał 468.

Byłam z Rysią na konsultacji dziąsełek, własnie wróciłyśmy. Wywiad bardzo dokładny. Pani doktor myśli nad Rysią, diagnostyką i kuracją. Na początek zrobiono wymaz będzie badanie bakteriologoczne, wyniki w niedzielę. Rozważana też jest opcja układu krążenia jako przyczyny tych brzydkich dziąseł, w perspektywie ekg. Kuracja izopatyczna (?) jest dość droga i jeszcze nie wybrano Rysi leków, najpierw próba diagnozy. Na złagodzenie objawów poleciła mi pani doktor żel dla ząbkujących niemowląt. Później, zależnie od wyników wymazu ewentualnie inne środki. I jeszcze pół tabletki rutinoscorbinu raz dziennie - zamyka naczynia krwionośne, a więc spowoduje zniknięcie obrzęku. Osłuchać się Rysia nie dała bo mruczała jak wariatka, kiedy zobaczyła, że nie ma wyciskania pupki, ani zastrzyków, zupełnie wyluzowana i zadowolona łaziła sobie po stole, rozkładała się, no w ogóle kokietowała :)

Przy okazji porozmawiałam tez o cukrzycy Dracula. No cóż. Bardzo ogólnie, jednak pani doktor stwierdziła, że zdarza się u starych kotów cukrzyca insulinoodporna, a przyczyną tego jest starość. Jednak bedzie myślała o tym, co z tych leków homeopatycznych i izo... można by mu podac na oczyszczenie organizmu i wsparcie. Powiedziała mi, że takim specjalistą od tego typu terapii jest dr Tarka z Opola i z nim też się skonsuktuje w kwestii leków. Słyszałyście o takim wecie?

I tak to generalnie wygląda, a ja się boję, bo chyba goni nas czas :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 11, 2009 19:57

Jeszcze zbyt wczesna pora na karmienie i insulinę, ale cukier zbadałam teraz, przy pierwszych objawach stresu związanego z oczekiwaniem na kolację. Cukier 326. O 21 pewnie będzie znacznie wyższy. Dałam troszkę karmy hills w/d. Kupiłam tez dzisiaj animondę dla seniorów - jako suplement pomiędzy posiłkami.

Miałam jeszcze napisac cos ważnego, ale zapomniałam co :( :evil:

Crisan, pisz co u Borysa :ok:

edit: Co to ja miałam? No tak, pamięć :)
Przypomniało mi sie co miałam napisać. Ceny leków weterynatjnych lekko szaleją. W poniedziałek za fortecor zapłaciłam 44 zł. Ale szczytem jest zmiana cen rubenalu75 8O Poprzednio za opakowanie 60 tabletek zapłaciłam jakoś ponad 30 zł. A ostatnio tak: w Warszawie poprzez internet (w lecznicy) za opakowanie 60 tabletek 44 zł, a w Łodzi za opakowanie 20 tabletek 23 zł 8O
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 14, 2009 21:13

Dzisiaj odwiedziła nas rano ciocia CC. W związku z tym poziom cukru u Dracula na czczo - 516, przed chwilą powyżej 600 :( :evil:

Do badania zabrano kupkę, słodki moczyk oraz kilka probówek krwi. Futerko ładniejsze, w buzi ok, ketonów w moczu nie ma. Tylko, żeby przytył! Zobaczymy co pokażą wyniki.

Niestety cały czas odnoszę wrażenie, że kontrola poziomu cukru u Dracula jest absolutnie złudna i nie miarodajna. U Dracula wszystkim rządzi stres. Efekt jest taki, że generalnie nie wiemy czy Dracul dostaje zbyt malo insuliny, czy zbyt dużo. W sumie nie ma pomysłu co z tym zrobić. CC przyniosła mi dzisiaj wydruk swoich notatek dotyczących cukrzycy, ze studiów. Wszędzie, w każdym aspekcie cukrzycy stres wymieniany jest jako podstawowy czynnik powodujacy cukrzycę, jako czynnik wykluczajacy robienie krzywej cukrowej itd. Niestety, z obserwacji Dracula wynika, że stres uniemożliwia właściwe monitorowanie jego choroby. I to jest najgorsze. Właściwie mierzenie mu cukru, zwłaszcza to wieczorne, to wyłącznie ukłon w stronę mojego lepszego samopoczucia.

Poza wszystkim mam wrażenie, że obracam się w jakiejś podwójnie wirtualnej rzeczywistości 8O Więc mam prośbę - jeśli ktoś czyta mój wątek i się nie odzywa, to proszę przynajmniej darować sobie rozsyłanie pw. Po co pisać do XYZ, przecież o fakcie, iż cynicznie skazuję na śmierć własnego kota można spokojnie napisać tutaj, a przynajmniej do mnie 8O
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 14, 2009 22:27

8O Zatkało mnie.

A o Draculu nawet nie wiem, co napisać :(
Trzymam kciuki, tyle mogę :ok:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 14, 2009 22:28

Ja czytam,czasem się odzywam,ale się nie znam na cukrzycy,ani na innych kocich chorobach.Próbowałam,zadawałam pytania,ale to za trudne dla mnie.Boję się,że nie dałabym rady.Casica,a po co się takimi bzdetami przejmujesz?Dracul chory,Rysia niedomaga,wystarczy zmartwień.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56184
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 14, 2009 23:13

Najważniejsze, że nie jest gorzej i biegunka minęla, może te badania coś wykażą sensownego, jakiś drogowskaz, kierunek?
Oby :ok:
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie lut 15, 2009 9:09

Wciąż trzymam za Was kciuki i ślę ciepłe myśli...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lut 15, 2009 13:25

Ale co sie wkurzyłam, to moje :evil:

Nie zmierzyłam rano Draculowi cukru, ale niestety zaczął wyć już o 8, godzinę przed karmieniem, więc nie bylo sensu go kłuć :(
Może faktycznie powinnam się zastanowić nad podawaniem mu czegoś, co go wyciszy?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 15, 2009 14:08

Wiesz,niepotrzebnie Ci ktoś mówił o tych pw.To tak na marginesie.Jeżeli stres ma negatywny wpływ na jego stan,a ja wierzę,że stres jest powodem bardzo wielu schorzeń,to może spróbować czegoś?Zaszkodzi?Nie.A może pomóc,chyba warto.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56184
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 16, 2009 13:32

Wczoraj wieczorem miał ponad 600.
Dzisiaj rano nie mierzyłam, bez sensu - krzyczał na godzinę przed śniadaniem więc przy takim pobudzeniu pomiar i tak byłby przekłamany.
Co do leków wyciszajacych będziemy to rozważać, tzn rozważać będzie CC, a ja się zastosuję.

Przed chwilą dotarła do nas xobaline, czyli witamina B12 z kwasem foliowym :) :dance: :dance2: podałam Draculowi przekąskę wraz z malutką pastyleczką, mam nadzieję, że juz niedługo neuropatia pójdzie precz :)
Tutaj wielkie podziękowania dla Anny09 i jej kuzyna za ułatwienie transportu z USA :)
Wilczy głód ma jedną zaletę w naszej sytuacji - Dracul nie patrzy, je jak leci wszystko, płyny, pastylki, nie ma problemu. Chociaz taki mały plusik tego wszystkiego.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 16, 2009 17:58

Rozważana też jest opcja układu krążenia jako przyczyny tych brzydkich dziąseł, w perspektywie ekg. Kuracja izopatyczna


Kasiu niesamowite rzeczy to moze i mojej Lucysi takie podloze ,ona jest taka grubaskowata.
Dracul to jest jakiej wagi jest panisko, szczupły czy taki otyly jak moj grubas w podpisie - Lucysia. Trzymam :ok: za chorowitki .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul, raiya i 16 gości