Dziewczyny, dziękuję za wsparcie

Walczymy i nie poddajemy się, ja po prostu mam żal do świata o chorobę Dracula i zal do siebie, że może nie pomagam mu w takim stopniu jak powinnam. Ale tego sie nie leczy niestety
Dracul na nifuroksazydzie biegunki nie ma. Skonsultuję to badanie kału, ale jesli potrzebny swież, będzie trudno. Bo jak nie ma biegunki trudno go przyłapać na akcie defekacji

Znaleźć i rozpoznać trudno nie jest, bo bankowo te poza kuwetą to Dracul, ale ja je znajduję z reguły rano, juz raczej mało świeże

Jest oczywiście glodny, ale wytrzymamy do kolacji i do pomiaru cukru, rano miał 468.
Byłam z Rysią na konsultacji dziąsełek, własnie wróciłyśmy. Wywiad bardzo dokładny. Pani doktor myśli nad Rysią, diagnostyką i kuracją. Na początek zrobiono wymaz będzie badanie bakteriologoczne, wyniki w niedzielę. Rozważana też jest opcja układu krążenia jako przyczyny tych brzydkich dziąseł, w perspektywie ekg. Kuracja izopatyczna (?) jest dość droga i jeszcze nie wybrano Rysi leków, najpierw próba diagnozy. Na złagodzenie objawów poleciła mi pani doktor żel dla ząbkujących niemowląt. Później, zależnie od wyników wymazu ewentualnie inne środki. I jeszcze pół tabletki rutinoscorbinu raz dziennie - zamyka naczynia krwionośne, a więc spowoduje zniknięcie obrzęku. Osłuchać się Rysia nie dała bo mruczała jak wariatka, kiedy zobaczyła, że nie ma wyciskania pupki, ani zastrzyków, zupełnie wyluzowana i zadowolona łaziła sobie po stole, rozkładała się, no w ogóle kokietowała
Przy okazji porozmawiałam tez o cukrzycy Dracula. No cóż. Bardzo ogólnie, jednak pani doktor stwierdziła, że zdarza się u starych kotów cukrzyca insulinoodporna, a przyczyną tego jest starość. Jednak bedzie myślała o tym, co z tych leków homeopatycznych i izo... można by mu podac na oczyszczenie organizmu i wsparcie. Powiedziała mi, że takim specjalistą od tego typu terapii jest dr Tarka z Opola i z nim też się skonsuktuje w kwestii leków. Słyszałyście o takim wecie?
I tak to generalnie wygląda, a ja się boję, bo chyba goni nas czas
