Mirko- bardzo dziekuje za Nonia -Smyka, za nowy dom i za opiekę. Właśnie wspólnie z tz obejrzeliśmy smykowe foty..........
reszta kotów fantastyczna.....
ps. tz mówi, że Sówka najpiękniejsza zakochał sie chyba.....
Katar nie odpuścił jednak Chadowi i konieczna była kuracja antybiotykowa. Myślę, że za kilka dni nie będzie śladu po infekcji a na razie jeszcze w nosie mu się gotuje i czasem nieudolnie psika, przy czym bardziej się pluje niż oczyszcza nos.
Oczy to Timonka pozwala sobie przemywać i zakraplać jednak nie szybko będą wyglądały zdrowo. Bez ofiar w ludziach udało się dzisiaj wydłubać jej świerzbowiec z uszu u weta i zapodać trutkę. O czesaniu Timonki mogę na razie zapomnieć. Od razu zmienia się we wrzaskuna kąsającego co popadnie.
Obsługa Dymki jest z kolei samą przyjemnością. Żeby tak wszystkie koty były równie miłe i delikatne w kontaktach z człowiekiem jak ona.
Z Odessą mam coraz lepsze relacje, ale nie wiem czy kiedykolwiek poczuje się ona swobodnie w moim domu. Dzisiaj pozowała pod światło.
Ostatnio edytowano Nie lut 15, 2009 15:07 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz