Bajka o ASIE, który mruczy w domu u Feith :)

» Pt lut 13, 2009 20:46

jesli chodzi o psy-ja zdecydowanie wole husky, to tak poza tematem

Asik pozuje jak zawodowy model, co juz ktos zdazyl tu zauwazyc

Fotki sliczne, a najbardziej mi sie podoba ta walentynkowa z serduszkiem... Mam nadzieje, ze juz wkrotce kicius bedzie te slowa slyszal wylacznie dla siebie nietylko przy okazji walentynek

A patrzac na niego i na te cudnie zielone oczka, na mysl przychodzi mi piosenka: "...DO ZAKOCHANIA JEDEN KROK, JEDEN JEDYNY KROK, NIC WIECEJ! (....) TRZEBA GO ZROBIC JAK NAJPREDZEJ..."

Już się nie mogę doczekać, i mam nadzieję że Boo się spodoba potencjalny nowy domek dla Asika i mam nadzieję że się zaadoptuje z moją labką i kundelkiem Pakusiem.
Labka pare razy miała okazje poznać kotkę mojej teściowej ale nie zbliżała się do niej. Kotka Miłka jest charakterka i pewnie pogoniłaby kota Labce

dlatego miała zakaz zbliżania się do kota.
Pakuś od swojego 6tygodnia zycia wychowywał z kotem, ale od jakiegoś czasu kiedy to przeprowdziliśmy się w końcu do własnego domku nie miał do czynienia z kotem, ale sądzę że szybko sobie przypomni jak obcować z tym zwierzaczkiem.
Na pewno w pierwszych chwilach będzie warczący i buńczyczny tak jak to było kiedy pojawiła się w jego progach labka, mała i niewinna biszkoptowa kulka, teraz żyć bez siebie nie potrafią. Labka napewno nie będzie wiedziała o co chodzi, pewnie będzie jak zawsze skakać i robić baranki zachęcając kota do zabawy powarkując i piszcząc, machając przy tym swoim wielkim ogonem. Ten ogon to przekleństwo zazwyczaj wszystko nim zrzuca z pułek i trzaska po ścianach, drzwiach i obija nim meble.

Dla Asika mam juz obrany świetny punkt widokowy w kuchni. Mam nadzieję ze spodoba mu się to miejsce do lezanki i obserwacji tego co sie dzieje na dworze. Niestety nie mogę mu zapewnić widoku na ulicę i przechodniów ponieważ tutaj cieżko o przechodniów i nawet nie posiadamy jako takiej drogi, tzn mamy ale polną

Za to może obserwować piękno przyrody

Nic tylko czekam na wiadomość od Boo i jej wizytę.

» Pt lut 13, 2009 20:56

Korciaczki...nie boisz sie ze As zje Lusie?

» Pt lut 13, 2009 21:41

Kociara82

Wiec kazdy chetny na adopcje kota powinien myslec przede wszystkim kategoriami: czy kot dobrze sie u mnie czuje, czy nie czuje sie obco, nie zachowuje sie dziwnie...Czy mu moj dom odpowiada? Wiekszosc ludzi mysli tylko: ja chce kota, tego a nie innego i juz! Jestem w stanie zapewnic mu odpowiednie warunki i moze byc pewien mojej dozgonnej milosci. Ale czy ktos choc raz pomyslal: Czy kot chce byc akurat w moim domu? Czy moj dom mu odpowiada?

O kotku myślałam dośc długo, o adopcji też licząc się z tym, że nie każdy dorosły kociak dobrze będzie się czuł w moim domu gdzie są inne zwierzaki i dziecko. Przeglądałam dużo różnych ofert adopcji rozmyslając nad każdym kotkem z osobna i analizując jego walory i to czy właśnie jemu mogłyby odpowiadać takier warunki.
Mój dom jest "wesoły" więc skupiłam się na szukaniu kota który będzie otwarty i chetny na zabawę w mizianie i spanie na mym brzuchu podczas gdy ja bedę oglądać tv lub czytać ksiażkę, kota który będzie żył blisko z ludzmi.

W Asie jest coś co mnie do niego przyciągnęło, ponieważ to pierwszy kot którego znalazłam w internecie uważnie przeczytawszy jego historie ,długo wpatrywałam się w jego zdjęcia i coś mnie tkneło aby zainteresować się jego losami. Teraz mimo że jeszcze go nie znam jeszcze nie widziałam już jestem zakochana po uszy, szkoda że już nie moge go mieć, ale cierpliwie czekam

» Pt lut 13, 2009 21:48

Oj Asiku ale Ci się super domek szykuje

» Pt lut 13, 2009 22:00

Oj chyba tak

Boo77 z całego serca dziękujemy Ci za znalezienie Asowego domku! :1luvu:

Czyli jak? Domek 100%? :oops:

» Pt lut 13, 2009 22:31

A czy możemy potencjalny domeczek zapytać o warunki w jakich będzie przebywał? Czy macie bezpieczny dla kota dom? Moskiterę?
Wiesz co nieco o żywieniu kota? I takie tam...
Wiemy, że pewnie Boo o wszystko pewnie wypytała, ale prosimy o wieści

Pozdrawiamy serdecznie i miziaki dla psiaków :1luvu: