kociczka39 pisze:Hehe to nasza Mysza w transporterku była 2 razy,a ma 2,5 roczku.Raz jak szła na pierwszy przegląd i potem po sterykce.Bo jak chodzimy z nią do weta to ona ma swój prywatny transporterek,pana kurtka.I jak się ubieramy i bierzemy ją na ręce,dopiero się zaczynają jaja.Musimy ją oba trzymać bo jedno nie da rady.Ale jak już siedzi po kurtką to jak idziemy to od czasu do czasu tylko peryskop wystaje bo jej np. głośno i se sprawdza gdzie jest
Na pierwszy przegląd
