Elu, dzięki za zainteresowanie
No więc po dłuższej przerwie donoszę, że Agatka właściwie już się zaasymilowała, chociaż jeszcze nie jest do końca śmiała. No i niestety Myszka od czasu do czasu ją przegania

, z tym, że Agatka jest dzielna i nie za bardzo daje się

. Nie wiem, dlaczego, ale głównie nad ranem zdarzają się "pyskówki". A raz znalazłam na pyszczku Agatki, na skroni, ślad po pazurku - boję się, że Myszki, chociaż i Murzynek może być sprawcą, bo on czasem bardzo dziko chce się bawić i jest nie delikatny (typowy facet

).
Agatka długo miała ruję. Teraz, odpukać, narazie spokój, zobaczymy co będzie dalej.
A wogóle to wszystkie futrzaki są kochane
