Kotka bez oczu na Skierniewickiej. Łapacze pomocy!!!

» Wto lut 10, 2009 8:00

Bura kotka poszla na sterylke w ostatniej chwili

» Śro lut 11, 2009 7:57

Dzisiejsze poranne polowanie na czarnulę dało mały półsukces - weszła 2x do kontenerka. Niestety była jeszcze zbyt czujna i zwiała, ale do tej pory nawet nie chciała wejść. Wygląda na to, ze transporter zaczyna jej się kojarzyć pozytywnie - z pysznym jedzonkiem

Runda druga o 13:00 - jak będzie jeszcze bardziej głodna.

» Śro lut 11, 2009 8:30

Bura ze Skierniewickiej czy z Noakowskiego?

» Śro lut 11, 2009 8:33

Bura ze Skierniewickiej,z Noakowskiego bialo bura też poszła.
Natomiast dwie ciężarne nadal nieuchwytne.

» Śro lut 11, 2009 8:37

cholera:/

dobrze chociaz ze czesciowy sukces - wysterylizowana kolejna kotka.

chyba juz wiem o ktora bura chodzi, o ta co od razu na stol poszla?

» Czw lut 12, 2009 23:26

Babet_B

Dzisiejsze poranne polowanie na czarnulę dało mały półsukces - weszła 2x do kontenerka. Niestety była jeszcze zbyt czujna i zwiała, ale do tej pory nawet nie chciała wejść. Wygląda na to, ze transporter zaczyna jej się kojarzyć pozytywnie - z pysznym jedzonkiem Smile
Runda druga o 13:00 - jak będzie jeszcze bardziej głodna.

cieszę się,że jest szansa :ok:

» Pt lut 13, 2009 0:10

Babett_B pisze:Dzisiejsze poranne polowanie na czarnulę dało mały półsukces - weszła 2x do kontenerka. Niestety była jeszcze zbyt czujna i zwiała, ale do tej pory nawet nie chciała wejść. Wygląda na to, ze transporter zaczyna jej się kojarzyć pozytywnie - z pysznym jedzonkiem
Runda druga o 13:00 - jak będzie jeszcze bardziej głodna.

Trzymam kciuki :ok:

» Pt lut 13, 2009 11:58

Mała najwyraźniej poszła najeść się na budowę, więc z polowania nici.

Myślimy o niedzieli rano.
Zaczynam się załamywać. Dobrze, ze jeszcze nie urodziła...

Co ciekawe jak podeszłam sama z chrupkami to pozwoliła mi doknąć miski, uciekła dopiero jak dotknęłam lekko główki - nie syczala. Dziś podeszłyśmy we dwie - syczała zanim dosięgnęlam miski.

I gadaj tu z taką :wink:

» Pt lut 13, 2009 12:05

No tak ,niedziela to jedyny dzień gdzie budowa zamknięta i Panowie jej nie nakarmią :twisted:

można jeszcze raz rozstawić klatkę i czekać .

» Sob lut 14, 2009 13:57

Babett

Myślimy o niedzieli rano.
Zaczynam się załamywać. Dobrze, ze jeszcze nie urodziła...

cały czas trzymam kciuki i mam nadzieję, że się uda :!:

ślepaczki mają małą szansę przetrwania na wolności

a jeszcze ew poród, eh dziewczyny po prostu musi być ok :ok:

a koteczka jest kropla w kroplę jak Rozalka - mój niewidomy tymczasik

» Sob lut 14, 2009 21:50

Dzięki za wsparcie duchowe

Póki są baraki i karmiciele koteczka sobie radzi, ale jak tego zabraknie nie będzie miała szans. Gorzej by było z małymi. Wolę nie myśleć... Dlatego musi się udać.

» Śro lut 18, 2009 22:50

jakie wieści :?:

» Czw lut 19, 2009 10:02

Narazie nic. W niedziele jakiś uprzejmy dobroczyńca dał kotce górę jedzenia. Cud, ze wyjrzała na chwilę.

Nie bardzo mamy możliwość łapać ją w tygodniu, ludzie i śnieg skutecznie utrudniają. Pilnujemy tylko, żeby miała niezamarznietą wodę i dobre chrupki. Tyle dobrego, że codziennie do nas wychodzi, więc widzimy co z nią.

Jeszcze nie urodziła.

Znów trzeba spróbować w weekend. Ciężka sprawa.

» Pt lut 20, 2009 13:08

jej

nadal trzymam kciuki,żeby w końcu się udało :ok:

» Pt lut 20, 2009 13:49

KarolinaS pisze:jej
nadal trzymam kciuki,żeby w końcu się udało

Ja też

Kotka bez oczu na Skierniewickiej. Łapacze pomocy!!!

Kto przegląda forum