Monostra pisze:
Monika, ja bym je miętoliła i głaskała cały czas


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Monostra pisze:Przy wuju Moherze można ogrzać stopy. Jak mu się nie usiłuje znienacka odgryźć uszu, to jest całkiem miły:
smoczyca3g pisze:Jedyne na co stać moje kotki to zaleganie po moich obu stronach - każde z innej
skaskaNH pisze:Ja też bym sobie tak poleżała przy wuju Moheru...
Monostra pisze:Ponieważ odważam się kąpać koty tylko w upały (suszarka nie wchodzi w grę), a futerka wymagały podczyszczenia, wypudrowałam dziś Mohera i Sybira (jego częściowo), korzystając z metody MariiD - wypudrować grubo, wetrzeć w skórę i zostawić, a nie wyczesywać.
Moher był zachwycony, bo lubi masaż, choć końcu miał dość. Jest cały szary, wygląda jakby osiwiał.
Sybirka udało wypudrować się połowę, a zachowywał się, jakbym go obsypywała arszenikiem. Normalnie pudrowałam mu tylko czasem pachy i spodenki i do tego był przyzwyczajony. W tej chwili na mój widok spyla tak, że widać tylko smugę pudru. Mam nadzieję, że część obrazy przejdzie na MarięD, bo powiedziałam mu, komu to zawdzięcza
.
Trykot ma inne futerko i nie trzeba go było pudrować całego, wypudrowałam tylko pachy - nawet się nie obudził.
tosiula pisze:To może powinnam mojego Torila wypudrować trochę, by mu futerko wywietrzyć
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 16 gości