Cudowna przytulanka Misia znalazła dom u Dominikams!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 11, 2009 16:10

Ja wreszcie dotarłam. Pół dnia w czytelni, akurat zupełnie nie miałam do tego głowy :evil:

Oczywiście jestem ze wszystkim na bieżąco - niech żyją telefony komórkowe :lol:

Dobrze że kicia się już obudziła, i strasznie sie cieszę, że wszystko z nią w porządku.

Udało mi się przed chwilą wcisnąć córkę koleżance, więc nie musze jechać na te przymiarki komunijne. Ale myślę, ze później będą mniejsze korki. Tak naprawdę to od Ewy zależy, ja niedługo jadę do szkoły po Zosię i potem siedzę w domu. Jestem wykończona psychicznie i fizycznie też, noc była fatalna (moje cholerne koty :mrgreen: ), ranek jeszcze gorszy :evil: Ale dobrze, że wszystko się udało :D

Oczywiście porobię foty Misi (moje dziewczyny odmówiły nazywania jej Tereską i tak ją ochrzciły :lol: ), ale to najwcześniej jutro, dziś na pewno nie będę jej męczyć sesją :roll:

Jestem w kontakcie z Ewą, więc czekajcie cierpliwie na wieści :D
Ewa zapyta o wiek koty, i dalsze zalecenia, kwestie leczenia uszu i odrobaczania.

Bardzo wszystkim dziekuję za zgraną akcję :D

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 11, 2009 16:20

Jana pisze:Tereska już chyba do odbioru jest.

Ma malutką dziurkę po sterylce, poza tym ma usunięty ząb albo kilka (nie pamiętam), miała też przepuklinę i to jest naprawione (ale w tym miejscu może się zbierać płyn, nie należy się przerażać).

Poza tym miała bardzo dużo twardej kupy, dostała wlewkę z parafiny, więc może teraz robić na rzadko - to nie biegunka!

Chyba miała też robione zdjęcie rtg.

Dostanie wyprawkę - zastrzyk do podania za trzy dni, manusan do czyszczenia uszu i jakiś jeszcze specyfik na te uszy.

Jest śliczną, grzeczną koteńką, na operację poczekała na kocyku, nie w transporterze. Umyła się i poszła sobie w przedoperacyjnej spać. Wszyscy się w niej kochają oczywiście :twisted:


Kurczę, a co z tymi zębami? 8O Co mam jej teraz dawać do jedzania? Czy bez tego zęba/zębów sobie poradzi z suchym? Może jej namaczać :roll:

Chyba nie sugerujecie, że ja mam jej zastrzyk robić 8O Te zabiegi przy uszach jakoś przeżyję - chociaz boje sie panicznie jakoś głębiej w tych uszach grzebać, bo one są ciemne w środku (skóra) i nic nie widać :lol:
Podjadę z nią do weta na ten zastrzyk.

A ta kupa to dlaczego tak? :roll: Może ze stresu. Ja też tak mam w nowym miejscu :oops:

A grzeczna jest, to fakt!!!

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 11, 2009 16:27

Normalne jedzenie jej dawaj :lol: tylko może mokre teraz przez kilka dni, po suchym może znowu mieć zatwardzenie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lut 11, 2009 16:34

tak potwierdzam, bylo dzwonione ze kicia do odbioru, tylko nie moglam tego przekazac osobiscie:)

pojde razem z ewą po kicie, jesli bedzie sie czula pewniej;)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro lut 11, 2009 16:40

Jana pisze:Normalne jedzenie jej dawaj :lol: tylko może mokre teraz przez kilka dni, po suchym może znowu mieć zatwardzenie.


Tak, nabijaj się nabijaj :twisted: :lol:

Parafinę w razie czego mam, i pastę odkłaczającą. Jakby nie robiła kupska dłużej niż 1 dzień to mam jej podać? :roll:

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 11, 2009 16:41

daj jej szanse ;) moja Lotenka robi co drugi dzien na przyklad ;)

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lut 11, 2009 16:44

Julka_ pisze:daj jej szanse ;) moja Lotenka robi co drugi dzien na przyklad ;)


moja kolezanka raz na dwa albo 3 dni. A ja potrafie i 3 razy dziennie :lol: kazdy jest inny!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro lut 11, 2009 18:06

Właśnie dziewczyny odbierają kicię z kliniki.

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 11, 2009 20:22

Jest już mały obsraniec :lol:

Umyłam ją bawełnianymi płatkami w miarę możliwości. Nie bedę jej przecież kąpać w takim stanie :roll: Niby płatki już praktycznie czyste, ale jeszcze podśmiarduje. Chyba jej to nie będzie przeszkadzało, nie? :roll:

Połaziła trochę po mieszkaniu i usiłowała wskoczyć na wysoką szafkę 8O Teraz siedzi sobie w kąciku.
Jeść nie chce. Siusiu było do kuwety zaraz jak zaczełam ją myć.

Nie chce siedzieć w łazience :( a wolę żeby tam na razie była, bo kupa jej trochę wyłazi z pupska.

Oczywiście ciągle chce sie miziać :D

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 11, 2009 20:42

Gadam sama ze sobą :lol:

Zakładać jej rajtki (taki rękawek z rajstop)? Na razie nie interesuje się raną, no ale troche sie boję ją tak zostawiać, zwłaszcza na noc :roll:

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 11, 2009 20:43

no obejsrała się troche w lecznicy, musiałyśmy ją przewijać;)

kocyk został w lecznicy przez nieuwagę, odbiorę go jutro i wrzucę do pralki, bo osikany. Mozemy sie ktoregos dnia spotkac w centrum to Ci przekaze;)

Kotka superkochana.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro lut 11, 2009 20:54

Spoko, kocyk i tak miał być tylko jako awaryjne okrycie, gdyby podróżowała komunikacją miejską (bo zimnica straszna, a po narkozie to chyba nie jest fajnie). A ponieważ w końcu jechała cały czas samochodem z Ewą, to nie był potrzebny.

Ale oczywiście chętnie się spotkam :D Własnie przelałam wino do butelek - możemy się gdzieś w parku na degustację umówić Obrazek

P.S. Fajek nie zgubiłaś po drodze? Obrazek

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 11, 2009 21:11

nie denerwuj mnie, bo caly dzien umieram, nawet nie zdazylam sie przespac. Wracajac rano musialam kupic mineralna bo myslalam ze nie dojde do domu :roll:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro lut 11, 2009 21:34

:lol: :lol: :lol: No ale chyba już dobrze? 8)

Kicia zjadła :ok:

Ale nie pije wody, może ona z tych, co do wody nie przyzwyczajone? :roll:

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 11, 2009 21:42

Masz kocie mleko?
Albo nawet zwykłe spróbuj jej dać. Może być przyzwyczajona do mleka.

albo nie chce jej się pić, na pewno kroplówkę dziś dostała.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 89 gości