iza71koty pisze:jacentka pisze:witam wieczorową porą

pozdrawiam i zachęcam do adopcji ślicznej Lucynki
Witamy Jacentka. Ja to się nigdy nie moge napatrzeć na te Twoje dwa cuda czarne

Te chociaż o linię dbają.Czego nie moge o swoich niestety powiedzieć

Prześliczne są i takie delikatne


są delikatne z wyglądu, ale z charakteru niesamowicie psotne - zwłaszcza Lunia. Ale jak taki czarny futrzak zaczyna się łasić, przytulać, to każda psota zostaje wybaczona

kochane są.
Syriusz niedawno chorował - miał poważne problemy pokarmowe - potrzebne były kroplówki, antybiotyki i inne cuda. Na szczęście już wszystko jest w porządku, a kocurek całkowicie wrócił do formy - jest chyba nawet mocniejszy niż przed chorobą.
Ostatnio "odwiedza nas" bura kicia - przychodzi do nas na balkon. Jak tylko ją zobaczyłam, wystawiłam jej miseczkę i dostaje codziennie swoją porcję dobrej karmy. Kicia z zaciekawieniem obserwuje moje domowe kociaki, a one przyglądają się jej przez okno, chętnie by do niej wyszły.
Podejrzewam, że kicia ma jakichś "właścicieli", tyle tylko, że ci ją wypuszczają i kicia błąkając się - zwłaszcza teraz kiedy zimno - trafia na inne balkony.
U nas jej się spodobało, bo ma się gdzie skryć przed zimnem - na balkonie stoi wystawiony stary fotel - kiedy jest zimno siedzi sobie za nim, co chroni ją od chłodu, a kiedy świeci słoneczko, wyleguje się na fotelu.
Śliczna jest, bura. Myślę o sterylce dla niej, ale muszę się najpierw upewnić czy faktycznie ma jakiegoś "właściciela". Wolałabym najpierw o tym z tym kimś porozmawiać i uzgodnić.