Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 09, 2009 19:37

Widziałam Indiankę u Ani w lecznicy, śpi po sterylce.
Byłam w szoku, gdy zobaczyłam, że jest to spora kicia, normalnej kociej postury. Jak ją widziałam w schroniskowym szpitaliku, zwiniętą w precelek w wiklinowej budce to wyglądała na malutką, wielkości podrośniętego kociaka 8O Taka była skulona, przerażona, biedna ...
Dobrze, że jedzie do domku, uff :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 19:39

magdaradek pisze:Też trzymam kciuki za Indiankę :ok: :ok: :ok:


:ok: :ok: :ok:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 21:02

Etka pisze:ten rudy pers to sie zastanawiam czy nie mieszanka z MCO bo srasznie wielki i wlochaty. Ale sliczna jest!.


Odetta ;)
w boksie czuje się o niebo lepiej, przynajmniej wykazuje zainteresowanie światem :roll:
Obrazek

z ogonem (mówiłam, że skoro to dziewucha, to musi mieć cosik białego) ;)
Obrazek

a tak robi jak próbuje się ją dotknąć :(
Obrazek
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 21:07

jej......biedna......tak niecierpi ludzi? tak bardzo w tym podobna jest do tego persa, który jest u Ani w lecznicy......biedne koty. Skrzywdzone? czemu tak reagują? wiadomo dlaczego Odetta była oddana?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 21:09

kurcze ona sie zachowuje jak te dziczki, ta czarna dzicz co na widok czlowieka syczy.
czy to mozliwe ze ona jest dzika? taki kot?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 09, 2009 21:21

Etka pisze:a tak robi jak próbuje się ją dotknąć :(
Obrazek


Nie dobrze :cry: Niestety koty nieufne mają znikome szanse na dom. Ale kicia piękna, opiekę w schronisko ma świetną (nie ma co ukrywać, A Benia jest żywym dowodem- widać jak dbacie o zwierzaki :1luvu: )- może się przełamie?

Pozdr
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon lut 09, 2009 21:21

Miejmy nadzieje, ze jest tylko taka przerazona :( . Jest piekna

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon lut 09, 2009 21:31

ona na pewno nie jest dzika :( ale jak ją Krzysiek z p. Asią przekładali z szafy na boks, za pomocą chwytaka niestety :( to pociekł z niej czerwony mocz. Kot się wił na chwytaku (jakby Krzyś puścił to dupa już) a p. Asia leciała po weta, przybiegła Iwona, oczywiście kotka dostała leki, ale ja za wrażliwa jestem, nie mogłam patrzeć i słuchać tego wrzasku :oops: więc nie wiem, co zostało zaaplikowane... Na boksie kota odżyła ewidentnie, pozwala obok siebie usiąść, nawet chciała zwiać, jak otworzyłam drzwi, trzeba było ją zagadywać z drugiej strony siatki, żebym mogła wejść. Nie wiem, pewnie boli ją pęcherz albo coś, bo skąd ta krew w moczu? no i ja się nie znam, ale to futro wygląda na skołtunione, może ją ciągnie, może ktoś ją próbował na siłę wyczesać i dlatego tak reaguje na próbę zbliżenia się ?...?

Ruach na Puchatkowie mówi, że wygląda jak syberyjka...


Zapomniałam napisać, Amigo jest chory :( w sobotę jakiś taki nieswój był, łapię za uszy a tam "na czuja" - gorączka. Krzysiek go zawlókł do gabinetu, ponad 40 stopni. Dostał Synulox... ale wiecie, co to oznacza? grzyb pewnie zaraz wróci ze wzmożoną siłą :(


EDIT: literówki
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 21:46

Etka pisze:a tak robi jak próbuje się ją dotknąć :(
Obrazek


Wiecie, nasza domowa, dymna Zula(b. podobna do Zuluska Magdyradek), jedyny nasz kot z "dobrego domu", nie po żadnych przejściach, też tak się zachowywała, chociaż nigdy nie spotkało jej nic złego.
Tolerowała jedynie moją mamę, jeżeli ktoś obcy próbował ją pogłaskać syczała, warczała, gryzła i drapała, do krwi, z całej siły.
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 21:54

Lepszy grzyb, niż brak kuracji, jeśli jest konieczna.

Przyznaję się, bez bicia, że się gubię w koich imionach. To stare zdjęcia, z pierwszego tygodnia ferii. Jak się nazywa ten super mizasty kotek cały w zmianach skórnych?
Aha i jak nazwałyscie mojego Ulubieńca- dużego Szaraka po wypadku- tak wyglądał jakieś 10 dni temu, leżał przy miskach tylko, ale dzielnie póbował jeśc.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lut 09, 2009 22:05

krówek to właśnie Amigo :(

a Wielkokot jeszcze nie ma imienia, ale za to chodzi :dance:
łapy mu szybko drętwieją, jak go posadziliśmy na kanapie, to leżał grzecznie i miział się i dawał czesać, ale jak chciał zeskoczyć, to widać było, że mu tylne nóżki ścierpły. Jedzenie trzeba mu rozdziabywać widelcem i podstawiać pod nosek - takie zalecenie wisi na drzwiach jego boksu w szpitaliku i wszyscy przestrzegają. ;) jak wydobrzeje, to się domki bić będą o chłopaka :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 22:16

No, jest Pudzianem Szarakowym:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lut 09, 2009 22:35

Jeszcze raz chciałam podziękowac Andorce za przywiezienie małej do lecznicy. Poniewaz nie miała już strasznego gila, to ją ciachnęłam. Nie puszczę jej przecież z macicą w świat.
Jutro zadzownię do pani Ewy z Poznania i dokładnie wszytsko jeszcze raz obgadam. Na pewno chętnie sorzystamyz transportu w niedzielę.
Dzięki dziouchy za pomoc!!!!

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 22:36

Dzisiaj u Ani to chyba wszyscy byli :) Indiankę też widziałam, na oko ślicznie wygląda, mam tylko nadzieję że w środku nic nie siedzi :?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 23:50

Ależ się cieszę z domku dla Indiany! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69459
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Blue, Evilus i 355 gości