Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

» Sob lut 07, 2009 22:55

milenap pisze:
Małgosiu, ważne, ze Bazyli dobrze się czuje i tak, jak piszesz, jest energiczny, ma dużo ruchu, szaleje. A parapet jest chyba za mały poprostu

ten obrazek jest od Bazylego dla ciebie Mila, on tez uwaza ze to wina parapetu :ryk:

» Sob lut 07, 2009 23:00

muac pisze:
milenap pisze:
Małgosiu, ważne, ze Bazyli dobrze się czuje i tak, jak piszesz, jest energiczny, ma dużo ruchu, szaleje. A parapet jest chyba za mały poprostu

ten obrazek jest od Bazylego dla ciebie Mila, on tez uwaza ze to wina parapetu

My się z Bazylim rozumiemy

Bazylku ja Ciebie też :mrgreen:

» Nie lut 08, 2009 23:49

nie ma nowych wiadomości o Bazylku i Mili.... :placz:

» Pon lut 09, 2009 3:57

Jakos nie moglam sie zebrac, wybacz Mila (dlaczego ten weekend tak szybko mija) a i footra cos podejrzanie grzeczne sie zrobily, przeczuwam jakis spisek :evil:

Zauwazylam tez bardzo intensywna obserwacje przez futro nieglaskane futra ktore jest akurat glaskane, poprostu jakby skanowalo oczami caly proces tego co robie z drugim, szczegolnie Bazyli od razu sie budzi i obserwuje bardzo skupiony, a najmocniej Milke na moich kolanach. Ma wtedy w oczach takie wielkie znaki zapytania, ojej a co ty robisz, co to jest?

Wracajac do dnia dzisiejszego, jak jestem wypoczeta i mam czas to wydaje mi sie ze mam dwa aniolki, bo to sie rozklada i nie ma takiego gwaltownego ataku na mnie ze skumulowana przez calodzienne spanie energia.
Chociaz te aniolki maja rozki Mila nauczyla sie od Bazylego obrazania.

Ponizej zolzowata minka w pelnym rozkwicie, oczywiscie chodzilo o wymuszenie kolejnego sniadanka, ale figa z makiem, kuchnia serwuje tylko raz i zadne spiewy i ocieranka nie pomoga jeden grubas na pokladzie zupelnie wystarczy :evil:

i nie pomoze tez zadne udawanie glodzonego anemika :twisted:

Kryzys jest i to globalny!!!

O co tu chodzilo nie wiem, poprostu wachala podloge w takiej pozycji

moze proby yogi by dorownac Bazylemu

A potem to juz szalenstwa sie rozkrecily w blyskawicznym tempie jakos ta nagla anemia Milce w tym nie przeszkodzila :evil:

Jezeli chodzi o drapak to spokojnie moglam kupic tylko budke na nozkach, te dwie czesci sa intensywnie eksploatowane (skonczyly sie negocjacje o kanape uffff)

strasznie mnie bawia te grubiutkie udka Milki, taki solidny tylny naped ma dziewczyna

I tak bylo caly dzien z malymi przerwami na polkniecie zawartosci michy (a podobno koty to stworzenia nocne), dopiero kolo 20 futra udaly sie na spoczynek zebrac sily przed pozno wieczorna glupawka

» Pon lut 09, 2009 10:36

Dzień dobry

piekny czarno-biały placuszek lezy na kanapie :lol:

a dalej widać, jak placuszek się rozciągnął - nawet noge pokazał :wink:

kolejne zdjęcie- hmm, twego nie wie nikt o co tu chodzi chyba z ta łapką

jak zwykle cudne zdjecia

» Pon lut 09, 2009 15:39

I ja coś opuściłam wątek, no fakt kiepsko teraz u mnie z czasem. Ja to już nie mogę się doczekać kiedy Mafi będzie mogła wyjść na salony. Bo już myśli jak tu prześliznąć mi się między nogami ale ja już wyuczona jak wchodzić :mrgreen:

Bazyli od Mili się nauczył to i Mila od Bazylego musi skorzystać

» Pon lut 09, 2009 17:45

uwielbiam takie wspinające się kociaki - moje tez mają takie porteczki

» Pon lut 09, 2009 17:56

piękne koty!!! cudnie piszesz!! "zjadłam" cały wątek od początku w jedno przedpołudnie:)

» Pon lut 09, 2009 20:34

Mila w porteczkach - BRONTOZAUR

» Wto lut 10, 2009 0:12

Mila ewidentnie osłabła z braku pożywienia :lol:

a nóżki ma śliczne, ma mięśnie dziewczyna

Bazyli rzeczywiście zszokowany tym, co się dzieje, zazdrośnik :wink:

Ale mam wrażenie, ze Bazyli jest coraz bardziej radosny i taki beztroski na fotkach

» Wto lut 10, 2009 3:35

Bardzo wszystkim dziekujemy
Obrazek

Aniu dziekuje na szczescie placuszek juz zapomnial ze jest obrazony

Bandytko ten wielki dzien wprowadzenia na salony zbliza sie wielkimi krokami jestem tego pewna, tylko go nie przegap :wink:

Killatha te portki mnie rozwalaja uwielbiam je, tak jak patrzenie na Bazylego jak kroczy przede mna, stawia wtedy tylne lapki jak zawodowa modelka i kreci tyleczkiem :ryk:

Gosikbaum smacznego i na zdrowie, dzieki
Obrazek

AYO Brontozaur byl roslinozerny, a ta maupa zjadla by konia z kopytami, wola i zawartosc fermy kurzej w jeden dzien, pusci mnie niedlugo z torbami :evil:

Mila on sie bardzo zmienil na plus potrafi wrecz szalec, przelatujac przez mieszkanie z pileczka lub myszka. Milke coraz smielej zaczepia oczywiscie wciaz z wdziekiem i wyczuciem dzielnego wojaka Szwejka :lol:

» Wto lut 10, 2009 5:26

muac pisze:strasznie mnie bawia te grubiutkie udka Milki, taki solidny tylny naped ma dziewczyna

No rzeczywiście ma porządne udka. Dziewczyna jest niczego sobie. :1luvu:

» Wto lut 10, 2009 13:03

muac pisze:
Mila on sie bardzo zmienil na plus potrafi wrecz szalec, przelatujac przez mieszkanie z pileczka lub myszka. Milke coraz smielej zaczepia oczywiscie wciaz z wdziekiem i wyczuciem dzielnego wojaka Szwejka

Małgosiu chęci są ważne, a wdzięk i wyczucie może przyjdą z czasem...? :roll:

Bazylku, ja Ciebie i tak :1luvu:

, nawet, a może szczególnie jako dzielnego wojaka Szwejka :smiech3:

» Wto lut 10, 2009 20:42

Bazyli jeszcze się musi nauczyć

ale widać że to pojętny uczeń

» Śro lut 11, 2009 12:51

Dzien dobry

co u koteczków?

Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

Kto przegląda forum