Łódź - Łatek szuka domku PILNIE!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 09, 2009 11:03

jolabuk5 pisze:Iwcia esemesowała, że ta sama. :twisted: Czyli rozumiem, ze Łatek nie ma nadal DS? :(


no ale to chyba dobrze, że to nie ten ds akurat
ja bym się cieszyła :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 11:42

Magija pisze:
jolabuk5 pisze:Iwcia esemesowała, że ta sama. :twisted: Czyli rozumiem, ze Łatek nie ma nadal DS? :(


no ale to chyba dobrze, że to nie ten ds akurat
ja bym się cieszyła :wink:

Oczywiście, ja tez się cieszę, że to nie ten DS. Dobrze, że dzięki forum można takie osoby łatwo namierzyć.
A do Joli dworcowej dzwonił w weekend jakiś facet i chciał naszego Kubusia-Burasia. Chciał JUŻ tego PLUSZAKA, bo mała dziewczynka ma urodziny i to własnie dla niej... Nie, prezent nie był uzgodniony, ale podobno rodzina chciała kotka :twisted: Oczywiście, Jola odesłała go do najblizszego sklepu z zabawkami i wpisała jego numer na prywatną czarną listę osób, którym NIE WYDA żadnego kota. :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 14:59

Ojej... właśnie czytam ,ze pani nie dostanie kotka... Ona nam żyć nie da. wczoraj dzwoniła do Radka 15 razy. Jeszcze ma w schronisku sprawdzać w sobotę. A mogę zapytać co z Panią jest nie tak,że nie nadaje się na DS? Nie wiem, bo nie rozmawiałam z nią, tylko Radek. Poza tym chyba nie potrafiłabym poznać, że komuś można dać kota komuś nie. Jak dobrze, że wy się na tym znacie. Tak trzymajcie :)
Szkoda tylko ,ze zrobiłam nadzieję, a łatek nadal nie ma gdzie iść na stałe

panna rozyczka

 
Posty: 156
Od: Wto paź 28, 2008 10:37
Lokalizacja:

Post » Pon lut 09, 2009 15:34

Panno Rozyczko - gdyby ta Pani nie wisiała bez przerwy na telefonie a pojechała do schroniska to pewnie już by miała swojego kotka
nie jesteście jedynymi osobami, do których dzwoniła po kilkanaście razy :wink:

to jakaś telefonistka nawiedzona :P
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 15:42

Różyczko, jeśli pani umawia się, że na pewno będzie określonego dnia o określonej godzinie u osoby wyadoptowującej, a potem słuch po niej ginie, to już nieładnie... Potem dzwoni do innej osoby wyadoptowujacej koty (traf chciał, że trafiła na Magiję, która wcześniej jej poleciła kota Magdyradek) i zapytana o zaistniałą sytuację (czyli niepojawienie się u Madzi i niedanie znaku życia) stwierdza wyniosłym tonem, że ona nie jest zainteresowana "kotem z dworu", takiego sobie nie życzy (a jeszcze np. wczoraj chciała 8O) i rzuca słuchawką ...
Nie trzeba być specjalnym psychologiem, ani znawcą ludzi, żeby wiedzieć, że jest to osoba niepoważna, a na pewno niesłowna i niekulturalna, a zwierzak w jej domu raczej nie bedzie hołubionym domownikiem.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 15:45

No tak... macie zu8pełną rację.
Ale numer. czemu nas nie zastanowiło to, że ta babka tyle razy dzwoni? Aż mi wstyd, że nie zwróciłam uwagi, a przecież to dziwne zachowanie dla osoby dorosłej...

panna rozyczka

 
Posty: 156
Od: Wto paź 28, 2008 10:37
Lokalizacja:

Post » Pon lut 09, 2009 15:51

Pytałam Panią czemu nie podjechała do schroniska skoro potrzebuje kota już, natychmiast, zaraz.
Powiedziała że dzwoniła ale powiedziano jej, że nie ma kotów do dzieci, są same dzikie (czasami to ja bardzo lubię ten schron ;) ), i strasznie utyskiwała na to, że z Łodzi pojechała taki kawał do Zgierza do Medoru i tam chcieli „jakieś chore pieniądze za kota”.
Wczoraj w rozmowie kazałam Pani zakupić kontener przed adopcja kota i zgłosić się do mnie we wtorek, bo wtedy będę miała czas, pewnie już nie zadzwoni :twisted:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon lut 09, 2009 15:53

iwcia pisze:Pytałam Panią czemu nie podjechała do schroniska skoro potrzebuje kota już, natychmiast, zaraz.
Powiedziała że dzwoniła ale powiedziano jej, że nie ma kotów do dzieci, są same dzikie (czasami to ja bardzo lubię ten schron ;) ), i strasznie utyskiwała na to, że z Łodzi pojechała taki kawał do Zgierza do Medoru i tam chcieli „jakieś chore pieniądze za kota”.
Wczoraj w rozmowie kazałam Pani zakupić kontener przed adopcja kota i zgłosić się do mnie we wtorek, bo wtedy będę miała czas, pewnie już nie zadzwoni :twisted:


ta Pani nie była nawet w schronisku
też mi się skarżyła na to, że nie ma tam kotów
powiedziałam jej kiedy ma pojechać
nie pojechała
ta pani chce kota przez telefon :P
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 15:56

Nam też mówiła o Zgierzu, że chcieli za kota 300 złotych, że schronisko na Marmurowej powiedziało, że nie ma zadnych miziaków. Wczoraj zadzwoniła z pytaniem o transporterek, jaki wybrac, gdzie kupić, bo ktoś jej chciał sprzedać za 150 zł więc radek jej wynalazł konkretny model, napisał gdzie ma go kupić (market zoologiczny) i pani jeszcze wczoraj mówiła, że jest na wtorek umówiona do Łatka.
Może przyjdzie jednak? MOże aż tak jej zależy , że tak głupio się zachowuje.
Nie wiem co myślec

panna rozyczka

 
Posty: 156
Od: Wto paź 28, 2008 10:37
Lokalizacja:

Post » Pon lut 09, 2009 18:00

sluchajcie byla jedna kobieta z pieciolatkiem wlasnie w schronisku.
Chciala mlodego kota, ma juz koteczke.

Moze to ta?

jeden miziak nawet jej odpowiadal ale jak wziela ta kotke na rece dostala szalu...kotka nie pani.
Wolanda nie chciala bo za stary ( 4 lata) a burasy co jej sie podobaly przez siatke byly wyploszone i naprawde nienadajace sie do dzieci.

Pytalam czy ma zabezpieczone okna bobym ja podeslala do pisiokotka po Andego to mi powiedziala ale poco???
Dostala ulotke, przestrzeglismy ja co sie moze stac jak jej kotka dalej bedzie lazic po parapecie na balkonie.
Ale ogolnie nie robila zlego wrazenia ( no oprocz niezdecydowania). Ulotke wziela i moze przeczyta.

Myslicie ze to ta kobieta?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 09, 2009 18:25

to nie ta, tamta nie ma kota jeszcze
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 18:28

troche sie martwie ze pojedzie do schronu i wezmie jakiegos miziaka :(
mam nadzieje ze kota nie zmarnuje :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 09, 2009 18:38

Może jednak zjawi się u Iwci :twisted: - byłaby okazja więcej sie o niej dowiedzieć. Ale z drugiej strony szkoda nerwów i czasu Iwci, bo wygląda, ze kota nie można jej dać.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 18:44

jolabuk5 pisze:Może jednak zjawi się u Iwci :twisted: - byłaby okazja więcej sie o niej dowiedzieć. Ale z drugiej strony szkoda nerwów i czasu Iwci, bo wygląda, ze kota nie można jej dać.

Może będzie jej szkoda pieniędzy na kontenerek!

Szkoda Łateczka do takich ludzi. :(

Dobrze, że Iwcia zna sie na ludziach, to nie odda go w nieodpowiednie ręce.! :)
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lut 10, 2009 14:20

Pani wczoraj o 23 napisała esemesa że ma już kotka i czy może do nas dzwonić bo ma mnóstwo pytań...
AAAAAAAA

panna rozyczka

 
Posty: 156
Od: Wto paź 28, 2008 10:37
Lokalizacja:

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości