kot i małe dziecko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 08, 2009 19:36

Dopiero dzisiaj trafiłam na ten wątek, a już bardzo się cieszę. Jestem w piątym miesiącu ciąży i mam dwa kociaki. A od co poniektórych znajomych już słyszę jak sobie wyobrażam małe dziecko z kociakami. Powinnam coś z tym zrobić, a jak jeszcze wspomnę, że są duże szanse na to iż w pierwszych dniach dziecka u nas w domu, będzie trzeci kociak, to uważają, że zwariowałam już całkiem. Nie dają nic moje przekonania, że kociaki kocham tak bardzo i nie wyobrażam sobie jakby miało ich nie być - pukają się w głowę.
Te wszystkie ciepłe słowa oraz zdjęcia mocno mnie pocieszyły, gdyż nie miałam za bardzo komu podzielić się swoimi obawami, a tu widzę, że wcale nie może być źle. :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek

Kasia i Maniuś

 
Posty: 5520
Od: Czw wrz 11, 2008 20:13
Lokalizacja: Skawina, to już nie Kraków ;)

Post » Nie lut 08, 2009 20:01

Moj maz dawal kotu do powachania nie tylko ubranka, ale nawet pampersy. Zuzyte, naturalnie 8) Jak przyjechalam do domu z kliniki, kot schowal sie w najciemniejszym kacie piwnicy. Spowodowane to bylo najprawdopodobniej tym, ze moja mama, ktora na czas pologu przyjechala z Polski, skutecznie biedaka przeganiala. :( Wscieklam sie, pomimo trudnosci (episiotomia) zeszlam do piwnicy i wyciagnelam kota zza cysterny na mazut. Wzielam go na rece i zanioslam do naszej sypialni. Synek od samego poczatku spal w swoim pokoju, a kot razem z nami w lozku. Nie bylo zadnych problemow, zrozumial, ze nadal go kochamy 8)
Zapomnialam dodac, ze mam dwojke dzieci i zadne nie ma alergii na kota.
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Nie lut 08, 2009 21:26

Mam troje dzieci / dorosłe już/, wszystkie przyszły na świat i wychowywały się w domu w towarzystwie kotów. Żadnego dziecka kot mi nie udusił, nie podrapał ani w żaden inny sposób nie uszkodził. Żadne nie ma uczulenia na kocią sierść.
Jest jednak coś, co towarzystwo kotów od początku życia dało moim dzieciom - radość z przebywania z nimi i wrażliwość na ich losy.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon lut 09, 2009 12:59

Joanna DS pisze:A izolowaliście kota od dziecka w pierwszych dniach po powrocie ze szpitala? Ja nie chcę tego robić, Kitka zawsze spała z nami w sypiali, w nogach albo na parapecie, chcę żeby tak zostało. Chociaż z drugiej strony jest bardzo ciekawska i pewno mogłaby wskoczyć do łóżeczka ale też jest niezwykle delikatna i subtelna także muszę jej zaufać, że wszystko będzie okej. :)


Ja tylko w nocy przez pierwsze dni "izolowałam". Ale kociak jest przyzwyczajony, że od czasu do czasu śpi w łazience, np. jak mieliśmy noc zarwaną i chcieliśmy się wystać to go zamykaliśmy, bo nasz mruczek ma taką manię budzenia po 5 kiedy można spać do 6 lub czasem 8 zaleznie od zmiany ;)

Teraz śpimy razem i kot generalnie jak mały czaczyna w nocy płakać to ucieka do łazienki coś przegryść i wraca jak mały już dyda ;)

deathgs

 
Posty: 324
Od: Śro gru 17, 2008 14:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lut 09, 2009 13:36

Kasia i Maniuś pisze:Dopiero dzisiaj trafiłam na ten wątek, a już bardzo się cieszę. Jestem w piątym miesiącu ciąży i mam dwa kociaki.

Tylko dwa? ;)

Jest tu na Miau całe podforum dla zakoconych mam
i większość z nas ma więcej niż dwa koty
jeśli chciałabyś dołączyć, napisz na PW do marinelli albo Liv (podforum jest zamknięte, ze zrozumiałych względów).
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon lut 09, 2009 13:43

Miałam 2 letnią kotkę Rindzi,jak sie urodziła moja córka Ula:)Kotka leżała mi na brzuchu jak byłam w ciąży,od początku od czasu porodu kotka asystowala przy kąpaniu,przewijaniu itp.jak doszły zupki zjadała resztki:)Nigdy nie weszła dziecku do łóżka,ale spała obok gdy dziecko również spało:)
Z czasem w domu przybyło trzy koty moja córka ma w tej chwili 10 lat i jest posiadaczką jednego z Nich kocha zwierzęta jest strasznie wrażliwa na krzywdę zwierząt,dokarmia bezdomne koty itd:)
Gosiara
 

Post » Pon lut 09, 2009 14:06 kot i małe dziecko

My nie mamy ani dzieci,ani kota,ale mamy sąsiadkę,która ma 5-cioro dzieci,sukę Rottwailera.Najstarszy z synów-Antek jakiś czas temu przyniósł do domu kota.I zaczęło się :twisted: A że kot wysysa dziecku oddech,a że oczy wydrapie-chodziło o najmniejszego Marcela.Mały w chwili obecnej ma 6 m-cy.I nie widzę ani by dziecko chorowało-a jesteśmy w bliskim kontakcie.
Bałam się raczej o zachowanie Sary.Jest naprawdę potężna.Łapy masywne..A widzę wielkie oddanie suki wobec dzieci,szczególnie wobec Antka.Kocha go bezgranicznie,wóżka pilnuje,grzecznie leży w pobliżu,ostatnio warczała na mnie,a głos ma potężny..
Tylko stanowcze zachowanie sasiadki przy naszym wsparciu spowdowało,że kot został w domu.Życzliwe osoby się nadąsały,ale zamilkły.I w sumie oto chodzi..
E
Elżbieta
 

Post » Pon lut 09, 2009 20:22

Beliowen pisze:
Kasia i Maniuś pisze:Dopiero dzisiaj trafiłam na ten wątek, a już bardzo się cieszę. Jestem w piątym miesiącu ciąży i mam dwa kociaki.

Tylko dwa? ;)

Jest tu na Miau całe podforum dla zakoconych mam
i większość z nas ma więcej niż dwa koty
jeśli chciałabyś dołączyć, napisz na PW do marinelli albo Liv (podforum jest zamknięte, ze zrozumiałych względów).


Dziękuję, już napisałam
A jeśli chodzi o ilość kociaków, to na razie wystarczy oczywiście nie wiem na jak długo.
Obrazek Obrazek

Kasia i Maniuś

 
Posty: 5520
Od: Czw wrz 11, 2008 20:13
Lokalizacja: Skawina, to już nie Kraków ;)

Post » Nie lut 15, 2009 16:12

No właśnie, a ja myślę o tym, żeby się w piątym miesiącu dokocić :) Chociaż mąż chce po narodzinach dziecka ale ja nie wiem czy wytrzymam.
Pozdrawiam
Moja Kitka

Joanna DS

 
Posty: 4
Od: Pon lip 16, 2007 17:53

Post » Pon lut 23, 2009 9:24

Joanna DS pisze:No właśnie, a ja myślę o tym, żeby się w piątym miesiącu dokocić :) Chociaż mąż chce po narodzinach dziecka ale ja nie wiem czy wytrzymam.
Pozdrawiam


Ja moge tylko powtorzyc co powiedzial moj pediatra: prawdopodobienstwo wystapienia alergii u dziecka na koty jest mniejsze jesli najpierw w domu kot a potem dziecko sie pojawi :wink: Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

sandrek

 
Posty: 293
Od: Pon sty 19, 2009 15:26
Lokalizacja: Castrop-Rauxel/ Niemcy

Post » Wto lut 24, 2009 14:36

A mój mruczek daje czadu... na początku był w miarę grzeczny ale teraz, chyba z zazdrości albo marzec, biega po domu i dparie drzwi, wycieraczki i wariuje, jak się podchodzi to ucieka. Dobrze, że mały nie budzi się jak on wariuje. Mam nadzieję, że to przejściowe. Maluszek jest z nami dopiero 3 tygodnie. Jak myślicie kiedy wróci do normy?

deathgs

 
Posty: 324
Od: Śro gru 17, 2008 14:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto mar 10, 2009 14:00

chciałam tylko napisać, że to rewelacyjny wątek. trafiłam tu przez kocie ABC choć na forum jestem już od dawna.

Jakiś czas temu pojawił się u mnie i TŻ pomysł na powiększenie rodziny o małego ludzkiego krzykuna, a pierwsze co mi wtedy przyszło do głowy to: "a co na to "powiedzą" koty?" Widząc Wasze zdjęcia, czytając o tym wszystkim, co piszecie, jakoś serce mi mięknie i przestaję się obawiać powiększenia rodziny...

mieliśmy mini test bojowy z małym siostrzeńcem TŻa więc wiem, że poza totalnym osłupieniem dziecko nie wywołuje innych reakcji u naszych kotów. Wtedy jeszcze nie było u nas znerwicowanej Marusi wyciągniętej ze schronu, ale mam nadzieję, że też jakoś przeboleje naszą decyzję o dodaniu jej jeszcze jednego małego kumpla do chodzenia na czworaka...

pozdrawiam wszystkich obecnych i przyszłych zakoconych rodziców :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 10, 2009 18:19

Poddasze pisze:chciałam tylko napisać, że to rewelacyjny wątek. trafiłam tu przez kocie ABC choć na forum jestem już od dawna.

Jakiś czas temu pojawił się u mnie i TŻ pomysł na powiększenie rodziny o małego ludzkiego krzykuna, a pierwsze co mi wtedy przyszło do głowy to: "a co na to "powiedzą" koty?" Widząc Wasze zdjęcia, czytając o tym wszystkim, co piszecie, jakoś serce mi mięknie i przestaję się obawiać powiększenia rodziny...

mieliśmy mini test bojowy z małym siostrzeńcem TŻa więc wiem, że poza totalnym osłupieniem dziecko nie wywołuje innych reakcji u naszych kotów. Wtedy jeszcze nie było u nas znerwicowanej Marusi wyciągniętej ze schronu, ale mam nadzieję, że też jakoś przeboleje naszą decyzję o dodaniu jej jeszcze jednego małego kumpla do chodzenia na czworaka...

pozdrawiam wszystkich obecnych i przyszłych zakoconych rodziców :)



Poddasze, pamiętasz chciałam od Ciebie kiciusię wziąć Hopcię na dokocenie. A moja dzidzia ma dopiero 6 tygodni. Po za tym, że Promyk szaleje (ale to marzec bo słyszy inne koty) nic się nie dzieje. A uwierzysz, że mały od tyg. się śmieje dopiero i już na widok kota? Róbcie dzidzię śmiało bo później będzie za późno :) Koty się dostosują. Mój po prostu jak mały bardzo krzyczy wychodzi z pokoju. Na razie nie ma jakichś komplikacji.
Mam już też kotkę na dokocenie i liczę, że to będzie taka kocia mama dla mojego Promyka i dzidzi :)

deathgs

 
Posty: 324
Od: Śro gru 17, 2008 14:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto mar 10, 2009 19:43

pamiętam! pamiętam! :)
u nas Hopeńka niebawem jedzie na kontrolę oczu. Zobaczymy, co to będzie dalej z jej oczkami.

trzymam kciuki za pomyślne dokocenie! :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 21, 2009 16:43

Obrazek

Obrazek

To na tyle w temacie. Mam też drugiego kota ale pd kilku dni, więc na razie trzymam go "zdala" od małego bo nie znam jego charakteru jeszcze.

deathgs

 
Posty: 324
Od: Śro gru 17, 2008 14:11
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 170 gości