POMOCY!!!! już nigdy niedy nigdy więcej!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 08, 2009 16:30

dellfin612 pisze:Więc strasznie trudno oczekiwać pomocy rzeczowo-finansowej od wspaniałych, wspierających mnie tu osób, skoro decyzja wzięcia tych kociaków do siebie była wyłącznie moja własna.



Basiu kochana :lol:
ja sama nie umiem przyjmować od kogoś pomocy, więc nawet trudno mi tu namawiać :oops:

ale jest dużo osób, które bardzo chcą się zaangażować w ratowanie maluchów (tych czy innych), a z braku innych możliwości choć w taki sposób wesprzeć, być częścią "życia" tym małych istotek i czuć że dzięki mojemu małemu gestowi robaczki, raczki, pełzaczki robią jakieś postępy ku "byciu dużym, zdrowym, dorosłym kocięciem" :D

i na prawdę koszta, które się ponosi (nie tylko finansowe) po tysiąckroś przewyższa szczęście, które daje włączenie sie w akcję
wiem po sobie, samolubne to strasznie :oops: ale dla mnie samopoczucie kiedy wiem ze się do czegoś przydałam, jest bardzo wazne, wynoszę zawsze chyba nawet więcej dla siebie z całej sytuacji, niż kociaki :roll: - nawet jeśli zostało okupione 3 a nie 5 z egzaminu ;)

i nie obraż się, najmniej chodzi tu o Ciebie :wink: :lol:
:D

mocno, mocno :ok: :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie lut 08, 2009 17:01

Basiu, przestań już mieć skrupuły i dawaj ten nr konta!!!! :wink: :lol:

Wiesz, z tą wagą to może jakoś z powodów "technicznych" tak wychodzi. Bo to niemożliwe, żeby tak ważyły. A jak jedzą? Udaje ci sie w miarę regularnie karmić? Ile zjadają?

Szkoda, że nie ma fotek :roll:

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Nie lut 08, 2009 18:59

Uważam, że to są dobre wieści, nie ma się co martwić.

Dallfinko, nie martw się wagą maluszków. Bury jest cięższy, a cz-b..załatwił się więcej. Moga to też być niedokładności wagi.
Trzeba ważyć, raz jeden pójdzie w górę, raz drugi. One nie sa z mamą,mają trudniej. Pracujecie tak ciężo. Gwarantuję ci , że kocio, jak już spada z wagi...to bardzo szybko, nie ma wtedy wątpliwości, że się odwadnia. Teraz nie ma paniki.

Może znajome Dallfinki zrobią licytację "czegoś" na Kocim Bazarku na rzecz maluchów:))) Wet też kosztuje, karma , szczepienia...Jezeli jest dziewczynie trudno przyjąć kaskę, to może dobre wyjście.

A kawał był głupi, ale nazwa "pycie" przetrwała w gronie moich znajomych.

"Są trzy rodzaje wody:
- do mycia,
- do pycia
- i do mycia pycia"

Trzymam kciuki :D

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Nie lut 08, 2009 18:59

to ja sie dolacze Obrazek do tlumaczenia Basi dlaczego powinna podac nr konta wszystkim ktorzy o to prosza Obrazek

poza tym, ze maluchy sa strasznie, strasznie fajne i kazdy chcialby miec choc jakis mikroudzial w ich wychowaniu, chodzi tez o wieksza kwestie. A wlasciwie o czysta kalkulacje. Obrazek Po prostu, jezeli ktos pomoze dellfin, a dellfin pomoze n kociakom, to ten pierwszy ktos tez ma udzial w pomocy tym n kociakom... no tylko posrednio, ale zawsze...


I trzymaj sie cieplo, Basiu! Gdzies pisalas, zes nie 100% zdrowa, jak samopoczucie w tej chwili?

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Nie lut 08, 2009 20:14

Aia, czy ja już Ci mówiłam, że masz dar? :wink:

Dominika zdjęcia są, i to sporo, choć właściwie wszystkie są do siebie podobne,
trzeba tylko obrobić,
a to jeszcze dziś wieczorem zrobię


maaaagda pisze:Uważam, że to są dobre wieści, nie ma się co martwić.

Dallfinko, nie martw się wagą maluszków. Bury jest cięższy, a cz-b..załatwił się więcej. Moga to też być niedokładności wagi.
Trzeba ważyć, raz jeden pójdzie w górę, raz drugi. One nie sa z mamą,mają trudniej. Pracujecie tak ciężo. Gwarantuję ci , że kocio, jak już spada z wagi...to bardzo szybko, nie ma wtedy wątpliwości, że się odwadnia. Teraz nie ma paniki.


Dobra wiadomość to taka, że przywiozłam wagę od Marii, :spin2:
a że pełzaki zaczęły się budzić to od razu zrobiłyśmy pomiar, jeszcze przed odsączeniem
I tak cz-b 110g 8O, a bury 115
i oczywiście nic nie rozumiem, to się nie zgadza z dotychczasowymi wynikami mojej wagi, ale ta jet do niczego :cry:
więc teraz to juz tylko na tej dokładnej będziemy ważyć.
Maluchy zjadły po 4-5g mleka.

Mam też złą wiadomość.
Maluchy wydaliły z siebie dziwną qpę,
wyglądała dokładnie jak żółtko surowego jajka,
podobny kolor i taka sama konsystencja :cry:

Obrazek Obrazek
Obrazek

Zaniepokoiło mnie to. :evil:
Kociaki są dziś dość niespokojne, karmienia są częstsze niż w poprzednie dni, ale jakby jadły mniej więcej tyle samo



maaaagda pisze:"Są trzy rodzaje wody:
- do mycia,
- do pycia
- i do mycia pycia"


:ryk: nie znałam tego, może głupie, ale śmieszne :smiech3:
Ostatnio edytowano Nie lut 08, 2009 20:42 przez delfinka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lut 08, 2009 20:25

Mój wiejski weterynarz dał mi na taką kupkę w pierwszej dobie maluchom lekarstwo dla kurczaków SULFATYF. Daje się to raz na dobę. Kotkom nie zaszkodziło, a qpa się poprawiła. Dorosłemu kotu też dawałam. Piszę ze starchem , że będziecie na mnie krzyczały,że to jakieś dziwne metody. Przeciez sama tego nie wymyśliłam, dał mi to wet.
Sama wypróbowałam, działa podobno na bakterie i pierwotniaki.
Może wet da coś lepszego, może szybciej. To dla mnie są pierwotniaki, ale mogę się mylić.
Mogę przesłać opakowanie z tym lekiem.
Ostatnio edytowano Nie lut 08, 2009 20:36 przez maaaagda, łącznie edytowano 1 raz

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Nie lut 08, 2009 20:29

dellfin612 - ta kupka wydaje mi się dość normalną jak na taki wiek.

W każdym razie ślady takiej widywałam na posłaniu u moich kociaków karmionych przez matkę. I u Edzia karmionego i przez matkę i dokarmianego.

Kupka nabiera ciemnego koloru i twardości gdy zaczynają jeść pokarm stały.

Problemem może być częstotliwość tej kupki. Jak za często to martwiłabym się o odwodnienie.

Poprzednia, ciemna i twarda, może być skutkiem niedostatecznego nawodnienia maluszków i nieprzystosowania jelitek do nowego mleka, ew. braku stymulacji podogonkowej.

Ale to gdybanie. Zadzwoń do dr.Jurki, to położnik koci. Odpowie Ci na pytania dot. kupek. Kom podam na pw.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39163
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lut 08, 2009 20:44

Mam szczerą nadzieję,że Maria ma większe doświadczenie i ma rację.Tyle co ja wiem, to karmione przez kocicę maleństwa szybko dają sobie radę z pierwotniakami i przechodzi, natomiast karmione sztucznie maluszki nie są odporne na pierwotniaki.

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Nie lut 08, 2009 21:48

Maria D ma bardzo duze doswiadczenie w wychowku kociakow :D
Jej rady wielokrotnie okazywaly sie bezcenne,nie tylko dla mnie :)
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Nie lut 08, 2009 21:53

Ja jeszcze w panikę nie wpadłam. tylko się zaniepokoiłam.
Nie wysyłaj leków Maagda, w końcu w razie czego tu są weci i apteki.
Do tej pory qpale były uformowane jak to z jelit, miękkawe.

Zatruć to ich raczej nie zatruła, bo sprzęcior wyparzam przed każdym użyciem

A kontakt na dr Jurkę przyda się, bo mam tylko do lecznicy.


Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że przynajmniej cz-b będzie pół długowłosy :lol:

i mimo nierozpoznania płci, obu nam się wydaje, że to są dziewczynki :roll:
W każdym razie na pewno jednej płci.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na zdjęciu karmienie burego pipetką. Ona ma pojemność 1ml, więc co chwilę muszę wyrywać mu ją i napełniać. Oboje się okropnie denerwujemy, maluchy wrzeszczą, ja przeklinam (jestem typem choleryka)
Zakup butelki to dla mnie w tej chwili absolutny priorytet.

Takie podstawowe rzeczy jak zapas gazików, pipetka, espumisan w kropelkach, rola ręczników papierowych, paczka waty już kupiłam.
Parę innyh potrzebnych rzeczy mam.
Od Marii dostałam conva, już na zaś.
Mini kocyki polarowe skompletowałam, po 4 na łepka (tu mamy spory przerób)Ale to wzystko nic - muszę kupić butlę.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lut 08, 2009 22:06

Śmieszne robaczki :)

Doraźnie kup po prostu większą strzykawkę.

Najgorsze chyba maleńtasy mają już za sobą. jeszcze tydzień i będziesz spokojniej patrzyła w ich przyszłość.

Smaruj im pupki po wysadzaniu jakąś maścią. Oliwką dla dzieci, Alantanem, wazeliną. My, ludzie mamy inne wyczucie w wysadzaniu, no i nie mamy w ślinie odkażającego składnika :)

Na podściółkę idealne są podkłady dla leżących ludzi - np. Seni.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39163
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lut 08, 2009 22:09

dellfin612 pisze:Obrazek Obrazek


łomójtyboze Obrazek

ech... Obrazek


:ok:






dellfin612 pisze:Aia, czy ja już Ci mówiłam, że masz dar? :wink:


pomyśle jak bym mogła to wykorzystać Obrazek

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie lut 08, 2009 22:17

Aia pisze:
pomyśle jak bym mogła to wykorzystać Obrazek


skutecznie :mrgreen:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lut 08, 2009 22:18

MariaD pisze:Na podściółkę idealne są podkłady dla leżących ludzi - np. Seni.


8O Mario, na jaką podściółkę i co to za podkłady?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lut 08, 2009 22:25

dellfin612 pisze:
Aia pisze:
pomyśle jak bym mogła to wykorzystać Obrazek


skutecznie :mrgreen:


Obrazek

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CharlesWhips, Google [Bot] i 30 gości