Kotek Norweski Britta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 05, 2004 18:57

I my witamy serdecznie, i najwcześniej jak mogłyśmy, tzn. ja i Ami czarna dymna "wiewiórka" :piwa:

Bardzo się cieszę, że jesteście tu z nami, bo przyznam szczerze, że ja też czekałam na Brittę. Chciałam ją sprezentować mojej mamie, która jest zachwycona Amelką, a Britta to jej przyrodnia siostra :lol: I też mi się bardzo, bardzo podoba.

A jakie są norwegi? Pod wpływem mojej koteczki zmieniłam podpis w podpisie :wink:

Zaś co do oswajania się, to jesteście na najlepszej drodze. Podpowiem tylko, że moja Ami szybko zaczęła wychodzić spod fotela (tzn. gdy nie wiedziałam jeszcze, gdzie się schowała) na dźwięk grzechoczącej myszki 8)

Pozdrawiamy serdecznie i życzymy wielu wspaniałych, wspólnych wrażeń...

elmi

 
Posty: 661
Od: Czw lis 13, 2003 16:59
Lokalizacja: między Wisłą i Świdrem

Post » Pon sty 05, 2004 19:19

evi pisze:Najgenialniej napisala mi o norwegach na priva el2k, mam nadzieje, ze sie nie obrazi, za cytowanie [...]

:oops:

evi - no coś Ty, wszyscy wiedzą, że Twoje opowieści są niezastąpione i gdy ktoś chce się czegoś dowiedzieć o norwegach i foldach, musi dotrzeć do Twojego wątku :wink:
A swoją drogą to czekamy i czekamy na ciąg dalszy...

Miziaki od nas :kotek:

elmi

 
Posty: 661
Od: Czw lis 13, 2003 16:59
Lokalizacja: między Wisłą i Świdrem

Post » Pon sty 05, 2004 20:04

Britta jest :1luvu: Gratuluję :balony:
Nic nie ujmując innym kotom, Norwegi uważam za najpiękniejsze :D
Zresztą moja Kissa ma imię po jednej przeeeeepięknej Norweżycy :D
Ale
Shirley pisze:Z kibelkami to rzeczywiście fascynująca sprawa :lol: Może to jakiś specyficzny norweski instynkt

Nie :twisted:
To sprawa równie fascynująca moją Kissę
No, chyba że to imię tak na nią działa :wink:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 06, 2004 10:50

Britta czuje się już coraz pewniej. Wtrynia twarożek jak mały odkurzacz, a zamiast pod kanapę - chowa się pod choinkę, a i stamtąd wyłazi bez problemu, kiedy tylko coś ją zainteresuje. Wczoraj spędziła wieczór na kanapie - co prawda jak najdalej od nas, ale była zupełnie spokojna i od razu wtuliła pyszczek gdzieś pomiędzy koc, kanapę, przednie łapki a ogon ;) i zasnęła. A dziś rano obudziło nas miauczenie kotka na łóżku - byłam zachwycona, chociaż Narzeczony, który wstaje o siódmej, trochę mnie entuzjastycznie podszedł do tematu :>
Każdy niezapowiedziany ruch troszkę ją płoszy i prycha, kiedy się ją zaskoczy, ale kiedy się przytula, jest najsłodszym puchatym kotem na świecie.
Szczytem oddziczenia było na razie to, jak wylizywała resztki śmietany z kubeczka - chociaż przewróciła się stojąca obok gitara i prawie spadła Brittuni na głowę, kot był dzielny i ani na chwilę nie oderwał się od śmietany :D
Klapę w łazience na wszelki wypadek zamykamy ;)

el2k - więc jesteśmy poniekąd spokrewnione? :lol: Nasze kotki są siostrami po ojcu? Bo z tego co pamiętam w miocie A w Dajaterze nie było czarnej dymnej kociczki. Tak czy inaczej - może mogłabyś przesłać mi zdjęcie Amelki? Mogłabym je pokazać Britcie, która za rodziną straszliwie tęskni ;) Na razie do towarzystwa kociego ma tylko lustro, przed którym jeży się jak mała szczotka :)

Zakochuję się coraz bardziej. Obawiam się jednakowoż, że ta miłość do kota może się negatywnie odbić na nadchodzącej sesji - kto nie wolałby bawić się z małym pędzelkouchym rozpazurzonym kocięciem zamiast zgłębiać sekrety literatury angielskiej? 8)

Shirley

 
Posty: 19
Od: Śro gru 31, 2003 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 06, 2004 11:11

Ja też chcę zobaczyć dymną księżniczkę Ami :D [ikonka napraszająca się]

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto sty 06, 2004 11:53

Shirley pisze:Każdy niezapowiedziany ruch troszkę ją płoszy i prycha, kiedy się ją zaskoczy


Nasz nie bał się ruchu tylko każdego nowego dźwięku. Ale to zaznajamianie się z "nowym" trwa stosunkowo krótko.
Pewnie, że milej miziać puchate słoneczko niż się uczyć :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 06, 2004 12:09

Sigrid pisze:Ja też chcę zobaczyć dymną księżniczkę Ami :D [ikonka napraszająca się]


No, skoro tak to tu tylko grzecznościowo, bo nie chcę zabierać miejsca w wątku, w którym ważniejszy jest ktoś inny :wink:

Hej Britta :D, oto ja

Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sty 27, 2004 0:02 przez elmi, łącznie edytowano 2 razy

elmi

 
Posty: 661
Od: Czw lis 13, 2003 16:59
Lokalizacja: między Wisłą i Świdrem

Post » Wto sty 06, 2004 12:18

Shirley pisze: [...] kto nie wolałby bawić się z małym pędzelkouchym rozpazurzonym kocięciem zamiast zgłębiać sekrety literatury angielskiej? 8)


Oj pewnie, pewnie, że każdy by wolał, ale może chociaż dzięki Britcie uda Ci się w tych sekretach znaleźć nie tylko uśmiech z Cheshire :wink:

elmi

 
Posty: 661
Od: Czw lis 13, 2003 16:59
Lokalizacja: między Wisłą i Świdrem

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 82 gości