Moje tymczasy...Juz tylko Zuzolek szuka domku !!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 07, 2009 1:01

Ano wrocil :( .Tak mi Go szkoda....wykrakalam, ze to byla moja
najciezsza adopcja....byla i jest, strasznie to przezywam....
ale nie o mnie chodzi, ja sobie poradze........tylko Bandyty mi szkoda :(

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Sob lut 07, 2009 11:39

Kurcze no, niedobrze :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 13:45

Kurczę, ogromnie mi przykro, że tak się stało.
Miałam okazję rozmawiać z panią Anetą - Dużą Jaggerka, bo dzwoniła do mnie w sprawie Andusia i odniosłam bardzo dobre wrażenie.
Ale z jakiego powodu Jagger wrócił - bo się rozchorował ? Boją się, że zarazi dziecko ? Ale czym ? Kocim katarem ? trochę mam mieszane uczucia ... :roll:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 14:15

Aniu! Ogolnie domek byl bardzo fajny, tylko wet chyba troche
przekoloryzowal i zaczeli sie bac o pol roczna coreczke
Jagger pojechal na antybiotyku i zostal na wszelki wypadek doszczepiony
przeciwgrzybicznie, wiadomo, stres, zmiana miejsca...Ma podejrzenie grzybicy,
choc ja nie zauwazylam niczego
dziwnego :roll: ....zobaczymy, co wyniki pokaza.....
Ja przy takiej diagnozie nie poddala bym sie..na pewno skonsultowala bym
to gdzies indziej...no ale nie mam dzieci, wiec tylko zakladam,ze bym
probowala a jak bym sie zachowala w takiej sytuacji, to tylko gdybanie...

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Sob lut 07, 2009 16:59

strasznie mi przykro
ale też rozumiem ludzi, którym weterynarz tak o wszytko przedstawił

szkoda, że nie zadzwonili, nie pogadali, nie poszli gdzieś indziej :(
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 17:01

nie noooo... :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 18:19

Wiecie co? Ja tego nie rozumiem. Zdecydowali się na kota - tym samym wzięli na siebie wszystkie problemy. Dziecko też oddadzą, kiedy zachoruje? Ehhh... Przygnębiają mnie takie powroty z adopcji.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lut 07, 2009 21:51

vega36 pisze:Wiecie co? Ja tego nie rozumiem. Zdecydowali się na kota - tym samym wzięli na siebie wszystkie problemy. Dziecko też oddadzą, kiedy zachoruje? Ehhh... Przygnębiają mnie takie powroty z adopcji.


Vego ja mysle, ze to nie tak do konca, nie oszukujmy sie, ale nie wszyscy
mysla i podchodza do sprawy tak jak my, co wcale nie oznacza, ze sa to
ludzie,ktorzy nie przejmuja sie losem zwierzat.Mam zal do weta, ktory sie
przyczynil do takiego rozwoju sytuacji,wszyscy wiemy i mamy podobne
doswiadczenia z nimi, tylko my ''juz'' wiemy swoje i nie sugerujemy sie do
konca tym, co nam mowi a co wydaje nam sie sprzeczne, tylko szukamy dalej.
Wiadomo, jeden wet powie, ze nie da sie uratowac a drugi bedzie
probowal......

Jagger juz lepiej i nawet do zdjec ladnie pozowal. Pocieszam sie tym,ze
jakos bardziej huraganowo w domu :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Sob lut 07, 2009 21:56

Jaki piękny kot widmo :1luvu:
Elfiku, czekamy na wyniki zeskrobin czy ruszamy już z ogłaszaniem Jaggerka?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lut 07, 2009 22:08

Mokkuniu, chyba mozna ruszyc, tylko musze tresc zmienic.... czyli mam
prace domowa na wieczor :wink:
Przyznam sie nawet, ze dzisiaj byla znajoma a Jagger prysnal tylko na chwile
do lazienki po czym swobodnie przydreptal do pokoju i podchodzil do nas :roll:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Sob lut 07, 2009 22:15

elfrida pisze:
Jagger juz lepiej i nawet do zdjec ladnie pozowal. Pocieszam sie tym,ze
jakos bardziej huraganowo w domu :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Ależ Jaggerek jest podobny do mojego Pankracka :lol: Jeżeli jeszcze ma tak samo dobre serduszko... To szczęśliwy domek, który go weźmie na stałe :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lut 07, 2009 22:37

Czyli tez jestes Posiadaczka wyjatkowego Kocurka, niby burasek, ale nie do podrobienia :wink:
Oj domek bedzie, bedzie szczesliwy,Jagger ma w sobie chyba jakis magnes, ktory
nie pozwala mu odepchnac sie od czlowieka na chwile :wink:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Nie lut 08, 2009 2:03

Jaggerku znajdziesz SWóJ domek, taki na zawsze.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 08, 2009 8:44

Karolinka, dziekuje za zdjecia!!!
Panny Ziutek i Macko, uroczy ja zawsze!

co do grzyba i dziecka...w ciagu dwuletniego zycia naszej malej coreczki przewinelo sie szesc grzybowych kotow ( w tym dwa nasze ktore sie zarazily)
Mala nigdy nawet nie miala plamki grzybowej, zreszta my te nie wiec chyba przy srodkah ostroznosci nie tak latwo sie zarazic.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 09, 2009 0:09

Etka pisze:Karolinka, dziekuje za zdjecia!!!
Panny Ziutek i Macko, uroczy ja zawsze!

co do grzyba i dziecka...w ciagu dwuletniego zycia naszej malej coreczki przewinelo sie szesc grzybowych kotow ( w tym dwa nasze ktore sie zarazily)
Mala nigdy nawet nie miala plamki grzybowej, zreszta my te nie wiec chyba przy srodkah ostroznosci nie tak latwo sie zarazic.

No i wlasnie dlatego mam wielki zal do weta,ze tak nakreslil sytuacje
i staram sie zrozumiec podjeta decyzje o powrocie Jaggerka :(
My juz wiemy, jak to wszystko wyglada i przeraza mnie fakt, ze sa zawody
w ktorych trzeba byc na biezaco a nie trzymac sie wiedzy,ktora wynioslo sie
po ukonczeniu studiow....bo fakt, ze w przekonaniu weta szczepionki przeciw grzybicze nie
dzialaja i tylko ''moczenie''pomoze sa dla mnie absurdalne, tym bardziej, ze
widocznych objawow nie stwierdzilam a zaczerwienione dziasla sa chyba
normalnym objawem przy infekcjach :( .Zamiast przedluzyc o 2 dni antybiotyk
zostal on zmieniony na ''lepszy''
Jagger ma sie dobrze, nie kicha, nie smarka, nie lzawi.......

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości