KOTY z ŁOMIANEK - Sambuka ma dom. Podsumowanie s.47

[_kathrin]

[tillibulek]

denerwuję się. i to bardzo. niedosyć, że do mnie po raz kolejny nie zadzwonili pomimo obietnicy, to jeszcze po raz kolejny ja nie zdołałam się dodzwonić na komórkę ta pani wyłącza sobie wszystkie dźwięki, dzięki czemu nie słyszy ani połączeń ani SMS-ów... niby ja czasami też tak robię, ale do jasnej cholery - nie wtedy, kiedy umówiłam się z kimś na telefon
to wszystko razem mi się nie podoba jeśli nie dodzwonię się i jutro, w weekend pojadę. od razu z transporterem

i jak, Wielbłądzio, jak się sprawa rozwiązała? mam nadzieje, ze dobre wiesci...

podrzuce

[Wielbłądzio]

dziś miała być OSTATECZNA decyzja sms-em. to jacyś niepoważni ludzie. już sama nie wiem co mam robić odpuścić...? szkoda mi kota

[tillibulek]

dziś miała być OSTATECZNA decyzja sms-em. to jacyś niepoważni ludzie. już sama nie wiem co mam robić odpuścić...? szkoda mi kota

Oni pewnie zadecydowali, że kot zostaje, a Ty siedzisz i się martwisz...
Oby się okazało,że wszystko jest ok...

[Wielbłądzio]

prosiłam o informację tak czy inaczej. denerwuje mnie taka nieodpowiedzialność, tym bardziej, że poprzednio dwa razy też umawiali się i nie dzwonili rozmawiałam z babką w czwartek, nie była zdecydowana (pomimo wcześniejszej obietnicy co do podjęcia do tego czasu decyzji), trudno mi powiedzieć, czy bardziej na tak czy na nie
zachwyceni nie są, kotka nie spełnia ich oczekiwań - no to się martwię

[tillibulek]

prosiłam o informację tak czy inaczej. denerwuje mnie taka nieodpowiedzialność, tym bardziej, że poprzednio dwa razy też umawiali się i nie dzwonili rozmawiałam z babką w czwartek, nie była zdecydowana (pomimo wcześniejszej obietnicy co do podjęcia do tego czasu decyzji), trudno mi powiedzieć, czy bardziej na tak czy na nie
zachwyceni nie są, kotka nie spełnia ich oczekiwań - no to się martwię

Wielbłądzio, doskonale Cie rozumiem. Tylko tych ludzi nie rozumiem. Co to w ogole za zastanawianie się czy kot pasuje czy nie.. Albo sie kota bierze i kocha albo się kota nie bierze, bo w innym razie mozna tylko cudowną puszystą kulkę unieszczesliwic

To tak samo jak ludzie, ktorzy maja dzieci dlatego, ze wszyscy inni mają, a nie z potrzeby dawania im milosci i opiekowania się nimi... WRRRR!!!!!

Daj znac jak dowiesz się co u koteczki...

[Wielbłądzio]

dostałam przed południem upragnionego sms-a
wieczorem jadę po maleńką...
i tylko mam nadzieję, że jakoś psychicznie to zniesie bez większego szwanku

[Aleba]

[_kathrin]

dostałam przed południem upragnionego sms-a
wieczorem jadę po maleńką...
i tylko mam nadzieję, że jakoś psychicznie to zniesie bez większego szwanku

trzymajcie się... jakoś
biedna kicia

[Wielbłądzio]

stwierdziłam, że tak będzie lepiej dla małej i w sumie ponagliłam ich do decyzji, w obawie przed powtórką sytuacji, jaka miała miejsce z Różyczką zgodzili się na kotkę nieśmiałą, mieli ją sobie dooswoić, a teraz tylko zgłaszają zażalenia, że kot się nie mizia i sami nic z tym nie próbują zrobić, nie potrafią Lusinki w rozsądny i delikatny sposob do siebie przekonać... być może bliżej wakacji też okazałoby się, że nagle zaczęła drapać i gryźć dziecko, niszczyć meble i robić kupę na stół, zupełnie jak Różyczka w pół roku po adopcji
no nic, kocia będzie pewnie zestrachana, ale postaram się jak tylko umiem możliwie szybko przywrócić jej poczucie bezpieczeństwa

ma ktoś może pomysł na jakiś ostry egzamin, który zdecydowanie zmniejszałby szanse na powierzenie kota kolejnym kretynom ?

jako kotka stuprocentowo nakolankowego i miziastego mogłabym polecić im mojego Liszka... ciekawe tylko, czy wytrzymaliby z jego koronną wadą

[czarna_agis]

Szylkretowa Lusia wraca z adopcji i DT u Wielbłądzia będzie znowu zajęty!!
PILNIE POTRZEBNY DT DLA SAMBUKI!!
Kotka może zostać w TDT u Wyjątka tylko do piątku 13!!
Potem trafi do klatki w lecznicy...

POMOCY!!

[tillibulek]

No to pieknie.. Kolejny zwrot kota..
Wielbłądzio, przeczucie miałaś...
Co za ludzie... Brak słów

[tillibulek]

Ten wąteczek długi sie zrobił... Właściwie to jakie koty są jeszcze do adopcji? Możecie wkleic foty? I krotko je opisac?

[Apsa]

U mnie do adopcji jest Biały.
Będzie potrzebował paru dni na aklimatyzację, ale ogólnie jest oswojony. Sam przychodzi do nóg, ociera się. Jednocześnie lugi głaskanie i trochę obawa się wyciągniętej ręki, więc trzeba przy głaskaniu być ostrożnym (do dzieci nie polecam).
Jest piękny Ma przedłużane futro, jeszcze trochę poszarzałe po życiu na działkach, ale się się do końca domyje będzie śnieżnobiałą kulą z czarnymi łatkami na głowie i czarnym ogonem.
W domu grzeczny, kuwetkowy, spokojny - nie szaleje, nie łazi po półkach, jedynie po miękkich, wygodnych meblach i po parapecie
Z innymi kotami się dogaduje, na psy z pewnej nie reagował, ale nie pozwalałam psom wchodzić do kociego pokoju.

[zirrael]

U mnie lazienke zasiedla blekitnooki bialo-bury piekny Dzikun... Kuwetkowy jak najbardziej, apetyt mu dopisuje, ale niestety jeszcze duzo oswajania przed nami bo na razie jest kotem niedotykalskim.