Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 06, 2009 20:39

Sis pisze:Obrazek


uuuuuuuuuuuuuu ............... ale ta mina to normalnie zabija!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 06, 2009 20:44

jerzykowka pisze:Cioteczki Drogie, czy wiecie cos o lecznicy Psia Kość w Łodzi? W tej lecznicy zawsze bywa zolw pustynny Pani, ktora chcialaby zaadoptowac Liske (i pies jej corki). Domek robi bardzo dobre wrazenie, choc Liska bylaby pierwszym kotkiem. Jeszcze nie podjelam ostatecznej decyzji, wiec ogloszenia nadal sa aktualne- bardzo za nie dziekujemy :D
Sciskam Was serdecznie i przesylam pozdrowionka od Liseczki :wink:


ja znam Psia Kość , bardzo, bardzo fajny lekarz
tam miał kompleksowe badania mój wieloryb
moge na pw dać nr tel. do pana doktora Marcina
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 06, 2009 20:47

Sis pisze:Pamiętacie ostatniego persa, który leczy się u CoolCaty?
Wczoraj go poznałam. Żal go bardzo, jak musieli go traktować, by teraz tak się bał i bronił przed człowiekiem?
Obrazek Obrazek


O matko, jaki on dziwnie piękny, a co z nim teraz?
może go po prostu bardzo bolało
i kojarzy ten ból z ludźmi :( :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 15:54

Dzień w schronisku rozpoczął się od złych wieści. W nocy, nagle odeszła Amanda ['] Pani Asia znalazła ją rano, nie wiadomo co się stało. Nie miała pięknego życia kotunia, bardzo mi żal :(

W jedynce odkryłam "nową" kotkę. Numer 58. Kotunia wystraszona, zwinięta w sztywny precelek pozwoliła się wziąć na ręce, na kolana. Nie gryzła, nie drapała, nie biła łapką. Po prostu kurczyła się ze strachu. Siedziałyśmy sobie tak długo, miziałyśmy, gadałyśmy. Zajrzałam jej do pysia. Nie ma kłów, tylko jeden na dole jej został, tak samo jak mojej Buńce. Języczek śmiesznie wystaje z pysia.
Okazało się, że kotunia mieszka w schronisku od 07.10.2006r. Tak, to nie pomyłka :( Oceniona jest na około 8 lat, odrobaczona, zaszczepiona, na brzuszku ma ślad po w miarę świeżej sterylce. Na moje to był kot kanapowy kiedyś, teraz zestresowany, zrezygnowany, zdziczały. Obiecałam Indze, że nie nazwę jej Bunia 8) tak więc przedstawiam Wam moją nową miłość - Patty :)
Zrobię jej opis.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zaskoczona byłam bardzo zachowaniem Jańci. Nie wiem czemu myślałam, że to będzie taka kotka obojętna, a ona po wsadzeniu ręki do klatki zabarankowała mnie na amen. Zjadła pięknie i mięsko przywiezione przez Etkę i Bozitkę, którą też zabrałam. Nie da się jednak ukryć, że Jańcia nie odnajduje się w schronisku, kiedy drzwi klatki się zamknie, ona się zwija i leży, bez ruchu, patrząc obojętnie przed siebie.
Obrazek

W jedynce nowy, super miziasty, piękny i domowy kocur, który po zerknięciu w karty okazał się być kotką chociaż ja co do tego nie jestem do końca przekonana ;) mówi mi to intuicja, bo w praktyce to ja kastrowanych kotów od kotek nie umiem rozróżnić i już :)
Obrazek
Numer 195 Etka zrobi mu opis :)

W szpitaliku ten ogrooomny kocio po wypadku - mega przytulasty miś. Nic tylko go głaskać, za uszkiem, po główce, po brzuszku, wszędzie :)
Obrazek
Obrazek

A, zapomniałabym, do domku powędrował dziś Gordon :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lut 07, 2009 16:02

mokkunia pisze:W jedynce nowy, super miziasty, piękny i domowy kocur, który po zerknięciu w karty okazał się być kotką chociaż ja co do tego nie jestem do końca przekonana ;) mówi mi to intuicja, bo w praktyce to ja kastrowanych kotów od kotek nie umiem rozróżnić i już :)
Obrazek
Numer 195 Etka zrobi mu opis :)


jak dotrę jutro, to sprawdzę :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 16:10

Przykro z powodu Amandy, ale przynajmniej już jest wolna, nie miała łatwego życia w schronisku ta koteczka
Czekam na opisy nowych, szczególnie Patty, 3 lata w schronie to zdecydowanie za długi wyrok
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 16:13

Amanda :( Śpij spokojnie, koteczko.

Dziewczyny, zerknęłyście może jak się miewają Nonna i mała bezłapka?? Ja mocno trzymam za nie kciuki.
fufu
 

Post » Sob lut 07, 2009 16:19

Nonna ma się dobrze. Mieszka sobie na swojej półeczce. Etka przyniosła dziś ją na kanapę na kociarni, pofociła kotunię. Potem Nonna została sobie na sofie, położyła się główką u mnie na kolanach i podsłuchiwała o czym rozmawiamy.
Ona jest taka malutka, taka drobniutka, zupełnie inaczej wygląda na foto niż w rzeczywistości.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lut 07, 2009 16:28

mokkunia pisze:Nonna ma się dobrze. Mieszka sobie na swojej półeczce. Etka przyniosła dziś ją na kanapę na kociarni, pofociła kotunię. Potem Nonna została sobie na sofie, położyła się główką u mnie na kolanach i podsłuchiwała o czym rozmawiamy.
Ona jest taka malutka, taka drobniutka, zupełnie inaczej wygląda na foto niż w rzeczywistości.


No to cieszę się, że koteczka ma się dobrze :D
fufu
 

Post » Sob lut 07, 2009 16:48

fufu pisze:Dziewczyny, zerknęłyście może jak się miewają Nonna i mała bezłapka?? Ja mocno trzymam za nie kciuki.


mała bezłapka nie żyje :( miała mieć we wtorek zabieg obcinania ogonka i we wtorek rano znaleziono ją martwą [']

jest w szpitaliku czarny kot po amputacji tylnej łapy, ale nie wiem, kto to, siedział w budce, jutro zajrzę do niego.

No i jest koteczka, na oko jakieś 4 m-ce, po pogryzieniu przez psa (dziś odkryliśmy ślady), ma niedowład tylnych nóżek :( Krzysiek ją dziś masował i ćwiczył nóżki, bo zanik mięśni tam jest... kotka ciągnie nóżęta za sobą, lewa łapka stara sie chodzić, prawa nie bardzo... Kotka robi kupkę świadomie, natomiast nie wiem, jak z sikaniem, miała pełny pęcherz, zsiusiała się dopiero po kąpieli, kiedy Krzysio suszył ją suszarką, pęcherz zadziałał pod wpływem ciepła. Dr Iwona mówiła dziś, że prawdopodobnie koteczka będzie chodzić, ale przydałby się tymczas... :( Etka ma jej foteczki
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 17:01

Georg-inia pisze:
fufu pisze:Dziewczyny, zerknęłyście może jak się miewają Nonna i mała bezłapka?? Ja mocno trzymam za nie kciuki.


mała bezłapka nie żyje :( miała mieć we wtorek zabieg obcinania ogonka i we wtorek rano znaleziono ją martwą [']

jest w szpitaliku czarny kot po amputacji tylnej łapy, ale nie wiem, kto to, siedział w budce, jutro zajrzę do niego.

No i jest koteczka, na oko jakieś 4 m-ce, po pogryzieniu przez psa (dziś odkryliśmy ślady), ma niedowład tylnych nóżek :( Krzysiek ją dziś masował i ćwiczył nóżki, bo zanik mięśni tam jest... kotka ciągnie nóżęta za sobą, lewa łapka stara sie chodzić, prawa nie bardzo... Kotka robi kupkę świadomie, natomiast nie wiem, jak z sikaniem, miała pełny pęcherz, zsiusiała się dopiero po kąpieli, kiedy Krzysio suszył ją suszarką, pęcherz zadziałał pod wpływem ciepła. Dr Iwona mówiła dziś, że prawdopodobnie koteczka będzie chodzić, ale przydałby się tymczas... :( Etka ma jej foteczki


ona w schronie nie ma szans, teraz jest malutka, można jej pomóc, im dłuzej te nóżki nie będą pracowały, tym zanik będzie coraz większy :(
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 17:02

czy w schronie jest nadal Indiana?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 17:09

Magija pisze:czy w schronie jest nadal Indiana?


jest, ma zapisany antybiotyk. Dziś byli młodzi ludzie, którzy chcieli ją wziąć, dzwoniłam nawet do Pisiokot, ona do dr Kamili, ale ci ludzie - tacy wydawało się mili i odpowiedzialni, wyszli się przejść i nie wrócili...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 17:23

Georg-inia pisze:
fufu pisze:Dziewczyny, zerknęłyście może jak się miewają Nonna i mała bezłapka?? Ja mocno trzymam za nie kciuki.


mała bezłapka nie żyje :( miała mieć we wtorek zabieg obcinania ogonka i we wtorek rano znaleziono ją martwą [']

jest w szpitaliku czarny kot po amputacji tylnej łapy, ale nie wiem, kto to, siedział w budce, jutro zajrzę do niego.

No i jest koteczka, na oko jakieś 4 m-ce, po pogryzieniu przez psa (dziś odkryliśmy ślady), ma niedowład tylnych nóżek :( Krzysiek ją dziś masował i ćwiczył nóżki, bo zanik mięśni tam jest... kotka ciągnie nóżęta za sobą, lewa łapka stara sie chodzić, prawa nie bardzo... Kotka robi kupkę świadomie, natomiast nie wiem, jak z sikaniem, miała pełny pęcherz, zsiusiała się dopiero po kąpieli, kiedy Krzysio suszył ją suszarką, pęcherz zadziałał pod wpływem ciepła. Dr Iwona mówiła dziś, że prawdopodobnie koteczka będzie chodzić, ale przydałby się tymczas... :( Etka ma jej foteczki


biedna mała bezłapka :(
fufu
 

Post » Sob lut 07, 2009 18:17

Smutne te dzisiejsze wieści :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 395 gości