Wa-wa -Burcia z ulicy w lecznicy-ma FIV prosimy o wsparcie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 05, 2009 19:46

Byłam w lecznicy - no bo Szylcię do Garncarza zabierałam - Burasia ma się OK :wink: Pogliglałam ją trochę i pożegnałam się z futerkiem :wink: Zostawiłam dla Burci - na nową drogę życia - zabaweczki (myszki i piłeczki) i 5 kartoników Bozity.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lut 06, 2009 10:43

kiedy jedzie do domu?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lut 06, 2009 18:27

Aleksandra59 pisze:Byłam w lecznicy - no bo Szylcię do Garncarza zabierałam - Burasia ma się OK :wink: Pogliglałam ją trochę i pożegnałam się z futerkiem :wink: Zostawiłam dla Burci - na nową drogę życia - zabaweczki (myszki i piłeczki) i 5 kartoników Bozity.

Dziś Burcia oddana pani z kiosku wraz z siatą darów od Aleksandry :lol:
dziękujemy za zapas karmy i zabaweczki dla kici. W poniedziałek pójde i spytam jak tam Burcia sie miewa......

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Pt lut 06, 2009 18:30

To niecierpliwie czekam na poniedziałkowe wieści :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lut 06, 2009 18:30

:dance:
cudna wiadomość
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 07, 2009 16:26

po raz pierwszy w zyciu tęsknię do poniedziałku :twisted:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 07, 2009 16:30

Proszę zmieńcie tytuł bo ja ciągle się zamartwiam tą kicią :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Sob lut 07, 2009 18:14

czy to oznacza, że mogę Burcię zdjąć z Allegro? :)
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lut 09, 2009 18:29

no i mamy poniedziałek
co u Burci?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 09, 2009 19:05

No właśnie - co u Burci :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto lut 10, 2009 9:03

dzis pójde i spytam jak Burcia sie miewa........

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Wto lut 10, 2009 20:16

Ina11 - wieści, wieści pilzzzzzzzzzzzz 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto lut 10, 2009 22:09

Ina bierze nas pod włos :evil:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 10, 2009 23:20

Killatha pisze:Ina bierze nas pod włos :evil:


Ina głównie na dogo działa :wink: To, że Ina jest na miau - to właśnie Burcia spowodowała :wink:
Pewnie znowu jakiś psiak w potrzebie jest i Ina działa teraz na dogo :ok: :( A skoro Burcia opiekę ma zapewnioną to spoko :wink: Ina - jak załatwi psie sprawy - zda relację co u Burci. Za psie sprawy Iny :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro lut 11, 2009 8:34

Z Burcią wszystko ok. Ta pani nie jest zbyt wylewna w opowieściach kocich więc uważa mnie chyba za nachalną babę :wink:
Ja ten kiosk mam na oku codziennie więc jeśli (odpukać) Burcia wróci spowrotem na ulicę to ja to zobaczę pierwsza ( Patsy też może kontrolować :wink: )
ale póki co jest ok.
Nie martwcie sie kochane, ja Burci nie zostawię jeśli będzie kiedykolwiek w potrzebie. Oby nie.
Aleksandro masz rację, psów w potrzebie jest tyle, że nie wiadomo w co ręce włożyć.....kotów zresztą też,
chociażby "mój" Kostuś :cry:

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 11 gości