Kasia_S pisze:mar9 pisze:Wiecie co, jak czytam niektóre wypowiedzi to utwierdzam sie w przekonaniu, że słusznie wolę pomagac zwierzakom niż ludziom.
Zwierzęta nie mają w sobie tyle jadu ile przelało się w tym wątku.
Mam dość, Anka potrzebuje konkretnej pomocy dla kotów swoich i piwnicznych a w tym wątku sa ciągłe dyskusje, przepychanki i licytacje zasług, chęci pomocy itp, itd
Niektóre nazwiska i nicki znam z miesięcznika KOT i czytając artykuły myślałam, że ludzie je piszący są naprawdę oddani sprawie, ale zaczynam mieć wątpliwości co do czystości intencji.
Przykre jest to, że są ludzie, którzy nie chcąc czy nie mogąc pomóc narobią tyle złego, świadomie czy nie; to smutne.
Pamiętajmy o jednym, że każdy uczynek, czy to dobry, czy zły wcześniej czy później do nas powróci i to po wielokroć.
Może więc dla własnego dobra nie krzywdźmy innych tylko i wyłącznie w imię własnych racji
jak już pisałam wcześniej, oferuję pomoc. nie interesują mnie osobiste wycieczki Anielki, chcę pomóc Lucysi, Mruczkowi i Cytrysi. mogę pomóc w wożeniu do lecznicy. autobusem. poradzę sobie z dwoma ciężkimi transporterami. inaczej pomóc nie mogę. pisałam dlaczego. czy moja oferta pomocy jest jakaś gorsza?
Przecież ja nie twierdzę, że Twoja oferta pomocy jest gorsza. Wg mnie nie ma ofert gorszych czy lepszych, każda jest potrzebna