


Od jutra znowu plukanie codzien, przez czas nieokreslony blizej, minimum tydzien.Jesli sie uda obnizyc wyniki Lunek bedzie musial dostawac dalej kroplowke min. raz na tydzien juz zawsze



Rycze i nie moge pogodzic sie, ze z moja Kicia nie moglo potoczyc sie tak dobrze, jak z innymi kotami na forum- na samej karmie tylko. Czy to, ze u Lunka sie tak nie da, oznacza ze jest az tak zle? Ze choroba jest juz bardziej posunieta, ze to juz jakis dalszy etap- kroplowki bez przerwy- i ze zostalo nam przez to mniej czasu? Nie......



Dowiedzialam sie dzis tez ze mam bardzo chorego szczurka- rowniez nie da sie go wyleczyc


Jeszcze nie zdazylam poczytac o tej chorobie, nie wiem co z nia bedzie

Twiggy pani Ula pomoc nie potrafi, ma poszukac weta ktory zna sie na gadach

Wszystkie moje zwierzatka choruja, tak bardzo boje sie, ze strace mojego ukochanego Luneczka a wszyscy wkolo znow mowia tylko o uspieniu

I jak dojechac do p. Uli codziennie jak cala jazda TAXI to dwie wizyty u weta? Nie wiem co robic.... Po prostu nie wiem. Czemu mnie to spotyka? Ja tak bardzo kocham Luniaczka.....