Ginger i Fred czyli dwa tygrysy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 01, 2009 21:42

Przepiękny ten rudy kotek :1luvu: :1luvu: :1luvu: .

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Czw sty 01, 2009 22:28

Rudy jest sliczny tak "cukierkowo", a Fredek jest slicznym dzikim kotem. Tzn. jak chodzi to przypomina malego tygrysa i pieknie mu lsni siersc.

Zabawne, jak dwa kotki w zblizonym wieku i tej samej plci moga sie roznic charakterem. Fredek to zywe srebro, ciagle w ruchu, wziety na rece na ogol sie wyrywa, ale za to sam przychodzi na kolana i domaga sie glaskania, patrzy w oczy, prawie mowi ludzkim glosem.
Rudy jest spokojny, lagodny, mozna go brac na rece, nosic i mietosic, wiekszosc doby przesypia, jak sie go wezmie na kolana to lezy (ale sam raczej nie przyjdzie), daje sobie bez protestu wyjadac z miski i musimy go bronic.

A teraz oba bawia sie w Muminki, czyli jedza igliwie... Mam nadzieje, ze im to nie zaszkodzi!
Nasze tygrysy - Ginger i Fred: viewtopic.php?t=84021

Obrazek

_espresso

 
Posty: 269
Od: Czw lis 06, 2008 12:57
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

Post » Pt sty 02, 2009 0:25

riru pisze:obiecane :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Z wielką przyjemnością odwiedzam ten wątek :lol: Cudowne kotuchy :lol: Gdzie kupiłaś taki fajny drapak i za ile? Jaką ma wysokość?

W Nowym Roku życzę Tobie i Twoim świetnym kotkom duuużo zdrowia i samych pogodnych dni :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob sty 03, 2009 0:10

Dziekuje za mile slowa i zyczenia!
Nawzajem - spelnienia marzen w Nowym Roku!

Drapak jest kupiony w zooplusie:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... fitu/32289
na zdjeciu pod podanym linkiem jest szary, ale sa tez bezowe, takie jak my mamy. Koty sa z niego bardzo zadowolone. U nas nie siega do sufitu, bo nasze mieszkanie ma 350 cm, ale w nowym budownictwie mozna go przymocowac do sufitu, co zwieksza stabilnosc.

Drapak jest w porzadku, ale kupowanie go bylo istna gehenna, dwa razy zooplus przyslal nam nie takie paczki jak trzeba, a poza tym firma kurierska z ktorej korzystaja (GLS) jest wg mnie BEZNADZIEJNA. Ostrzegam wiec - zakup wiaze sie z wieloma atrakcjami!
Ostatnio edytowano Pt lut 12, 2010 11:48 przez _espresso, łącznie edytowano 1 raz
Nasze tygrysy - Ginger i Fred: viewtopic.php?t=84021

Obrazek

_espresso

 
Posty: 269
Od: Czw lis 06, 2008 12:57
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

Post » Sob sty 03, 2009 3:44

_espresso pisze:Dziekuje za mile slowa i zyczenia!
Nawzajem - spelnienia marzen w Nowym Roku!

Drapak jest kupiony w zooplusie:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... fitu/32289
na zdjeciu pod podanym linkiem jest szary, ale sa tez bezowe, takie jak my mamy. Koty sa z niego bardzo zadowolone. U nas nie siega do sufitu, bo nasze mieszkanie ma 350 cm, ale w nowym budownictwie mozna go przymocowac do sufitu, co zwieksza stabilnosc.

Drapak jest w porzadku, kupowanie go bylo istna gehenna, dwa razy zooplus przyslal nam nie takie paczki jak trzeba, a poza tym firma kurierska z ktorej korzystaja (GLS) jest wg mnie BEZNADZIEJNA. Ostrzegam wiec - zakup wiaze sie z wieloma atrakcjami!


My mamy ze strony http://www.sod.pl/?lang=pl&ids=3&idst=9 drapak CAT 641 feet. Tyle, że jeździmy z kociarstwem do mojej mamy, a mama się uparła, żeby wstawić u niej drapak, bo kotki muszą być szczęśliwe. Nie ma sensu powielać, więc szukamy innego fajnego. Dziękuję za dane - skorzystamy z nich.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob sty 03, 2009 10:45

vega36 pisze:My mamy ze strony http://www.sod.pl/?lang=pl&ids=3&idst=9 drapak CAT 641 feet. Tyle, że jeździmy z kociarstwem do mojej mamy, a mama się uparła, żeby wstawić u niej drapak, bo kotki muszą być szczęśliwe. Nie ma sensu powielać, więc szukamy innego fajnego. Dziękuję za dane - skorzystamy z nich.


O, nie znalam tego sklepu, tez fajne rzeczy maja.

Jesli kupujecie nowy drapak, to starajcie sie wybrac taki z hamakiem, koty strasznie to lubia. U nas zdarza sie, ze oba probuja sie tam wpakowac, wtedy leza jeden na drugim :)
Nasze tygrysy - Ginger i Fred: viewtopic.php?t=84021

Obrazek

_espresso

 
Posty: 269
Od: Czw lis 06, 2008 12:57
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

Post » Sob sty 03, 2009 11:14

Śliczne zdjęcia,chętnie będę zaglądać.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Nie sty 04, 2009 9:07

to ja dementuję, że wszystkie koty szaleją za hamaczkiem. U mnie w ogóle nie robi on wrażenia.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 04, 2009 14:22

No fakt, nasze koty nie sa wzorcem :) Znam jeszcze 2 inne koty, ktore tez lubia hamak, to moze dlatego wydawalo mi sie, ze wszystkie tak maja...

U nas z kolei nie robi wrazenia tunel, jest w ogole nie uzywany, a widzialam gdzies zdjecie kota, ktory spi w tunelu, zwisajac z obu jego koncow, wygladalo bosko.
Nasze tygrysy - Ginger i Fred: viewtopic.php?t=84021

Obrazek

_espresso

 
Posty: 269
Od: Czw lis 06, 2008 12:57
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

Post » Pt sty 16, 2009 9:03

riru pisze:obiecane :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob sty 17, 2009 18:53

Co sie odwlecze... Krotko mowiac, Fredek stracil dzis meskosc. Porusza sie jeszcze chwiejnym krokiem, ale probowal w tym stanie wskoczyc na drapak, zostal z niego zdjety, poszedl na dywanik przy kaloryferze i zasnal.
Pospal troche, po czym zaczal pilnowac kuchni... Ten glodomor przeciez od wczoraj nic nie jadl, ja nie wiem, czy on do jutra dozyje! A wet nie kazal karmic, tylko kocina calkiem tego nie rozumie. Uwaza chyba, ze jestesmy bardzo niedobre. Musimy teraz jakos dyskretnie Rudego nakarmic, zeby Fredek nie widzial, nie wiem czy to sie uda.
Nasze tygrysy - Ginger i Fred: viewtopic.php?t=84021

Obrazek

_espresso

 
Posty: 269
Od: Czw lis 06, 2008 12:57
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

Post » Pt lut 06, 2009 1:08

Od tygodnia mamy poważny kłopot. Kotecki sikają na pościel (albo tylko jeden - na razie nie wiemy). Robią to na tyle często, że mam już całkowicie dość prania.
Przeczytałam wątek wsparcia dla zasikanych, który mnie mocno podłamał.
No ale nic, próbujemy.

Najpierw zmieniłyśmy żwirek, z silikonu wróciłyśmy do drewnianego. Chyba ze 2 dni był spokój, juz miałam nadzieje... ale wiadomo, czyją matką jest nadzieja... dziś kołdra znowu zasikana.

Teraz postawiłyśmy drugą kuwetę, obserwujemy...
Nasze tygrysy - Ginger i Fred: viewtopic.php?t=84021

Obrazek

_espresso

 
Posty: 269
Od: Czw lis 06, 2008 12:57
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

Post » Pon lut 09, 2009 11:54

_espresso pisze:Od tygodnia mamy poważny kłopot. Kotecki sikają na pościel (albo tylko jeden - na razie nie wiemy). Robią to na tyle często, że mam już całkowicie dość prania.
Przeczytałam wątek wsparcia dla zasikanych, który mnie mocno podłamał.
No ale nic, próbujemy.

Najpierw zmieniłyśmy żwirek, z silikonu wróciłyśmy do drewnianego. Chyba ze 2 dni był spokój, juz miałam nadzieje... ale wiadomo, czyją matką jest nadzieja... dziś kołdra znowu zasikana.

Teraz postawiłyśmy drugą kuwetę, obserwujemy...


:( A to się porobiło :(

My nie mieliśmy takiego kłopotu więc własnym doświadczeniem nie możemy służyć. Na pewno warto spróbować złapać mocz i oddać do badań (ale sposoby łapania znamy tylko z teorii :oops: ) no i pokazać oba koteczki wetowi.

Trzymamy kciuki za zdrowie koteczków i szybkie ich opamiętanie :ok: :ok: :ok:.

ps. A czego to żywi mają nie tracić ? :wink:

ps2. Jakbyśmy mogli w czymś pomóc to dajcie znać.

trzyrazym

 
Posty: 178
Od: Śro gru 05, 2007 11:10

Post » Pon lut 09, 2009 12:44

_espresso zróbcie koniecznie badanie moczu!!

Wprawiony w bojach wet może ten mocz wycisnąć podczas badania. Oczywiście jeśli pęcherz jest pełny.
Można łapać siuśki samemu, wystarczy kupić w aptece pojemnik na mocz i polować na kota.
Jest jeszcze specjalny żwirek do łapania moczu.

Oba koty musicie przebadać.
Przechodziłam to jakiś czas temu :( wkurzające. Lała mi na łóżko chora kicia. Nie pamiętam już ile razy prałam kołdrę...

Kciuki mocne trzymam!!!

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 09, 2009 17:21

Bedziemy w takim razie lapac ten mocz. Ja na razie sobie to slabo wyobrazam :( ale sie okaze, moze to nie takie trudne.

Wyciskanie kota przez weta brzmi troche strasznie... lepiej byloby im darowac takie atrakcje, wiec na razie rozpoczynamy polowanko na siku. Bede sie czaic w przedokoju z pojemnikiem.

Mamy jeszcze takie podejrzenie, ze Rudy jakos nie lubi zwirku - jakby brzydzi sie go dotykac. Jak teraz stoi otwarta kuweta, to Rudy zalatwia swoje potrzeby siedzac na krawedzi kuwety (dobrze, ze sie wypina we wlasciwa strone :) )

Wiec moze taka kuweta z dziurkami, bez zwirku? no i jeszcze na watku dla zasikanych koresponduje z kims, kto w podobnej sytuacji probuje przestawic koty na sikanie do sedesu, ale na razie o tym nie mysle.

Ostatnie dwa dni minely bez atrakcji. Ja co prawda rano w panicznym pospiechu chowam posciel, Riru czasami zamyka swoj pokoj, zwlaszcza kiedy wychodzimy z domu. Poduszki z lawki na przedpokoju zabralam po tym, jak tego samego dnia pralam je dwa razy.
Nasze tygrysy - Ginger i Fred: viewtopic.php?t=84021

Obrazek

_espresso

 
Posty: 269
Od: Czw lis 06, 2008 12:57
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 173 gości