Zula,Gluś(FeLV+),Mela(FeLV+),Daszka(DT).Mela-lepiej,Foto-82

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 05, 2009 12:45

Z tego co wiem to Milena miala jechac najpier z Melka na kroplowke wrocic do domu i zabrac drugiego kota wiec mysle ze jej to troche zajmie....
spokojnie musimy czekac na wiesci.

Moze Kropeczka zadzwoni do niej w ciagu dnia......
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 05, 2009 13:39

no to sie pewnie przed praca nic nie dowiem :cry: zaraz musze wychodzic, ale wpadne w przerwie na lunch bo nie wytrzymam, raz jeszcze usciski :love:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw lut 05, 2009 16:23

dziewczyny, przepraszam, dopiero weszłam do domu w tym momencie!

Zasnęłam koło 6, a potem mnie budzik nie obudził i ocknęłam się dopiero ok. 10 :oops:

Z Melcią wyszłyśmy z lecznicy chyba po 13, była mała kroplówka, zeby podać leki, oglądanie, osłuchiwanie.

Melcia miała 37,6 temperature, wetka stwierdziła, ze gardło mniej opuchnięte, płuca na razie też powinny byc dobrze, słychać cieżki oddech, ale nie jest gorzej.

Próbowaliśmy robić rtg 2 razy, Melka na pierwszym sie ruszyła, w trakcie drugiego uciekła, więc robimy jutro rano, dziś nie chcieli jej weci jeszcze bardziej denerwować,ani dawać zadnego ogłupiacza.

Dostała baterie leków, nadal nie oddycha nromalnie, ale sie nie dusi. Dostała małą dawke sterydu, w razie czego w nocy znów mam dać.

Weci postanowili, ze neupogen w maksymalnej dawce dajemy jej co 2.dzień, ze sterydem staramy sie minimalnie dawać.

Po neupogenie, za kilka dni krew i wtedy interferon, jeśli wyniki pozwolą.

Siuśki bardzo zólte, wetka mówi, ze to może byc od leków i temp., którą miała, dziś próbuje łapać do badania.

Teraz śpi malutka, zjadła troszke a/d jeszcze, zaraz jej ugotuje kurczaka i zmiksuje, ma dosatwać takie płynne żarełko, żeby nie drażnic gardła, no i siemie lniane jeszcze osłonowo.

Glus na neupogenie, antybiotyku i dostał cyklonamine, żeby ta krew juz się nie pojawiałą w nosku.

I obsikał po drodze transporter, a potem się w tym położył, więc było małe pranie kota.

Jak odstawiłam Glusia do domu, to zadzwonił tz, ze załapał w szpitalu grype żołądkową,żeby mu przywieźć picie i suchary i biszkopty, stosunki między nami bardzo napięte,ale przecież wiadomo, że mu zawiozłam w takiej sytuacji.

Potem weszłam po mięsko dla Meli do ugotowania, dałam kotom jeść i jestem.

Dom-pobojowisko, dziś nawet dobrze nie widziałam Zuli i Daszki, tylko w przelocie.

To ja sie na razie odmeldowuje odgruzować chate, posprzątać kuwety, dać Daszce i Zuli leki, ugotować Melce i moze coś zjeść wreszcie.

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe myśli!!! Pomogły :D


Kasiu, bardzo, bardzo mi przykro z powodu Twojego kotka z pracy, dzięki Tobie nie był sam, odszedł, jako kochany kot.

Śpij Maleńki spokojnie [']
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lut 05, 2009 16:37

Ulżyło nam że nie jest gorzej,modły zostały wysłuchane.Milenko nie martw się napięcie jest ale i ono się w końcu "rozluźni" i będzie dobrze,tak jak z futrzaczkami.
Czy ja dobrze przeczytałam?????
ten kociak co sie Kasia nim opiekowała w pracy odszedł,o tym samym mówimy?Nie mogę uwierzyć,co się stało???!!
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lut 05, 2009 16:38

bazarki dla Melki na biezace leczenie

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88295&highlight=
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86543&highlight=
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88302&highlight=
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88298&highlight=

Bardzo prosze o podnoszenie :) i odwiedzanie

Milenko dobrze ze Melka lepiej oddycha. Caly czas jestem obok:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 05, 2009 17:21

Już jestem -bardzo mi smutno,bardzo! :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Dzisiaj pożegnałam mojego kotka spod pracowni-był bardzo chory-usg pokazało,że biedny mial ogromny ,naciekający na wątrobe ,trzustkę i chyba na jelita nowotwór-niestety -nic juz nie mozna było zrobić :cry:
Objawy żółtaczki pojawiły sie wczoraj -tak silne,że skóra była żółta!
Dzisiaj był juz stan tragiczny-dwa razy dostał ataku drgawek i dusił sie-przy tym posikał sie -mocz był koloru jodyny!!!
Nistety-nie można mu już było pomóc-to poszło tak gwałtownie!-mogłam tylko pomóc Mu przestac cierpieć-ale to tak boli-tak strasznie boli!
Wybaczcie nie umiem jeszcze o tym pisać-umarł na moich rekach-nie był sam,miał imię-Biduś-na zawsze będę miała ten widok przed oczyma
-Idż ku światłu-kochany-idź ku światłu! :placz: :placz: :placz: :placz:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lut 05, 2009 17:24

Tule Cie mocno.....czasem tylko to mozemy zrobic:((((( nic wiecej
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 05, 2009 17:24

Milenko-wysłałam wsparcie-na leczenie Melci-jej mozna pomóc-trzeba pomóc!
Napisz czy widac po niej,że jest lepiej-czy je i pije?
Przytulam mocno malńką!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lut 05, 2009 17:25

Dziękuję Aga-nie umiem sobie z tym poradzić!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lut 05, 2009 17:25

Boże tak mi smutno.Już nie zabieraj więcej kocich istnień,one przecież niczemu winne
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lut 05, 2009 17:26

kropkaXL pisze:Dziękuję Aga-nie umiem sobie z tym poradzić!

Wiem co czujesz....... :cry: niestety
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 05, 2009 17:32

Tak -pamiętam Twoją walkę o Marcheweczkę-Twoją rozpacz i bezsilność!
Ja nawet nie dostałam od losu szansy,żeby o niego walczyć!-podobno tak jest przy zaatakowanej trzustce i watrobie.
To takie niesprawiedliwe-nie dość,że nie miał swojego domku(całe dnie spędzał w pracowni,a nocował w budce styropianowej-wyłożonej akrylowym szalem i angorowym swetrem)to jeszcze odszedł tak szybko i tak bardzo cierpiał!!Co zrobił takiego,że los był dla niego taki podły-czym zawinił ???
Nwet teraz łzy zalewaja mi oczy-nie umiem zrozumiec -DLACZEGO????
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lut 05, 2009 17:38

Najważniejsze dla niego że teraz już nie cierpi i miał Ciebie blisko Kasiu.Bo nie chcę myśleć nawet co by było gdyby nie Ty.Pamiętaj nie jesteś sama z tym









[*]
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lut 05, 2009 17:40

Dziękuję Sylwio! :placz: :placz: :placz: -dobrze ,że jestescie!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lut 05, 2009 18:39

:oops:

Kropeczko Kochana, właśnie przeczytałam.......
tak mi przykro....
....tak sobie myślę że jeśli byłaś przy nim to Biduś odchodził przy Twoim cieple i współczuciu i to się liczy skoro już tak musiało być......
wiesz że on to czuł .....a przecież gdyby nie Ty byłby sam w takiej chwili....
....On zza Tęczowego Mostu mizaki Ci posyła, już bez bólu.....

Trzymaj się Słonko i myśl o tym że tam jest mu już dobrze.....
....Buziaki....
Obrazek

Charleta

 
Posty: 120
Od: Śro gru 10, 2008 20:26
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 25 gości