Jesteście kochane
Wszystko dokładnie przeczytałam
I tak. 8-tygodniowe mają już domek, u Necrarii, tylko czekamy na szczepienie. Teoretycznie jutro.
To ten wątek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87 ... &start=240 od str. 17-19
Więc teraz to nie szukamy domku dla kociąt, ale za parę tygodni...
I myślę, że nie będzie problemów, ponieważ styczeń/luty to nie wysyp.
Te maluchy sa już całkiem samodzielne, tzn. same jedzą, śpią poza klatką matki w swojej własnej itd.
Ale matka je czasami przyzywa i one chcą do niej wchodzić.
Wiadomo, spanie przy cycu przewyższa z założenia spanie tylko z rodzeństwem w jakimś koszyku.
Od dwóch tygodni stopniowo te dzieciaki odsadzałam od matki, aby one jeszcze piły, a matko mleko traciła powoli, bez szoku.
Mądrze mówicie dobre kobiety. W tej sytuacji powinnam je całkowicie już odizolować, tak aby ich nie widziała, nie słyszała i nie czuła.
Jeszcze dziś, gdy tylko wrócimy z koterii, urządzę przedszkole w naszej sypialni.
A mamuśka dostanie największą z klatek
Kolejna sprawa - siara. No, tej to nie mamy.
Ale może później podawać kociętom scanomune? Czas na konsultacje z wetami jeszcze mam. Zresztą pierwsze takie pytanie zadam już jutro.