Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 04, 2009 20:03

Dunieczka i Licho niestety som :roll:

to już chyba poważne uzależnienie: nawet na kursie tu zaglądam :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro lut 04, 2009 20:17

Większość tu jest uzależniona,także spoko! :lol: :lol:

Robisz ten komputerowy? :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro lut 04, 2009 20:26

Tiaaa :roll:
To już jest zjawisko na szerszą skalę ;)

Odkąd mam w pracy neta, wiadomo, gdzie przesiaduję najczęściej :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 04, 2009 20:43

skaskaNH pisze:Co do zabawek, to zauważyłam, że u mnie najlepsze zabawki to rzeczy, które mają zupełnie inne przeznaczenie :twisted: np. moja biżuteria, długopisy, o różnych niciach, sznurkach, frotkach itp. nie wspominając (te trzy ostatnie zawsze starannie chowam, po doświadzceniu z Maćkiem i sznurkiem).

Wielbłądziu - kciuki za kurs :ok: i grtulacje.


U mnie też królują zabawki z rodzaju "mała rzecz, a cieszy": wstążki od kwiatka, gruby sznurek, te sprawy. Nawet Wielkofutrze się łaszczy :)

A piłeczki często "robię" z dezodorantów kulkowych: po zużyciu wydłubuję kulkę nożem i po umyciu jest jak znalazł! Piłeczki często zapadają się pod ziemię (ciekawe, co będzie jak się kiedyś zbiorę na odwagę i odsunę lodówkę) więc trzeba dużo. :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro lut 04, 2009 21:21

Anuk pisze:
A piłeczki często "robię" z dezodorantów kulkowych: po zużyciu wydłubuję kulkę nożem i po umyciu jest jak znalazł! Piłeczki często zapadają się pod ziemię (ciekawe, co będzie jak się kiedyś zbiorę na odwagę i odsunę lodówkę) więc trzeba dużo. :)
O kurczę - genialne!
Muszę wypróbować 8)

Tylko właśnie wczoraj wyrzuciłam zużyte opakowanie :roll:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 05, 2009 1:18

hi hi, ja co jakiś czas wygarniam spod szafy długim patykiem całą kolekcję myszek i piłeczek :wink: co prawda (szczególnie myszki) są w opłakanym stanie, ale Dranie i tak się cieszą... przez godzinę góra dwie jest szał zabawy, a potem... potem znów zabawek ni ma :twisted:

tak, komputerowy i asystencki

Maciuś leży koło mnie i mruczy jak szalony, on już tak ma :wink:

a ja... muszę jutro od rana sprzątać, bo po południu przychodzi do mnie koleżanka... a takiego syfu jak teraz nie miałam od dawien dawna :oops:
jeśli przeżyję do nocy, dam głos :wink:
dobr.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw lut 05, 2009 7:59

Ja wyciągam spod kanap wszystko...Ostatnio jak się cieszyłam,bo mój kochany długopisik tam znalazłam. Różowy. :lol: :lol: Lafinka zaiwaniła..


Kasiu-to się cieszę i trzymam za pracę!! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lut 05, 2009 13:33

porządki in progress, padam już na ryj, a cały salon przede mną... no ale w sumie czyja to wina, że po trzech tygodniach bez gruntownego sprzątania mieszkanie jest znacznie bardziej zapuszczone niż zwykle po tygodniu :oops: :roll: ...?

ciekawe, co powie Ania na moją dziewiątkę dzieci :roll: (sama ma niby też dwoje, ale takich tzw. nomalnych :wink: )...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw lut 05, 2009 13:47

Anuk pisze:A piłeczki często "robię" z dezodorantów kulkowych: po zużyciu wydłubuję kulkę nożem i po umyciu jest jak znalazł! Piłeczki często zapadają się pod ziemię (ciekawe, co będzie jak się kiedyś zbiorę na odwagę i odsunę lodówkę) więc trzeba dużo. :)

Oj tak, wszystkie zabawki znikają gdzieś w czarnej dziurze... :roll: - u mnie to nawet za lodówką nie jest... może gdzieś pod meblami, ciężko stwierdzić...

Ale co do zabawek - w chwili desperacji (czytaj: o 2 w nocy gdy rano musiałam wstać wcześnie i w dodatku być przytomna....), jak moje urwisie uparcie postanowiły dobierać się do terrarium (otworzyć nie mogły, zabezpieczyłam, ale walenie łapką w szybkę...), i wspinać po rolecie... postanowiłam je "wypłoszyć" z miejsca gdzie buszują bez konieczności wstawania... A było to ok 3m ode mnie leżącej w łóżku... wzięłam leżącą nieopodal gazetę... z paru stron zrobiłam kulki, i zaczęłam nimi rzucać...
jakież było moje zdziwienie, gdy zauważyłam, że kilka z gazety została potraktowana jako lepsza zabawka od piłeczki tenisowej, i innych tym podobnych... :D

Potem tylko zbieram, wyrzucam do śmieci i robię nowe ;P
(takie "używane" już nie są fajną zabawką, potrzebne nowe :roll: ;-) )

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw lut 05, 2009 15:56

a czy Wasze kochane footerka :twisted: też zwykle odnajdują najbardziej grzechoczące/terkoczące/najgłośniej odbijające się o podłogę zabawki akurat w środku nocy :twisted: ?
mnie wystarczy byle kasztanek, nakrętka od butelki albo głośniejszy grzechot myszki, mam sen jak zając pod miedzą :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw lut 05, 2009 16:09

Wielbłądzio pisze:a czy Wasze kochane footerka :twisted: też zwykle odnajdują najbardziej grzechoczące/terkoczące/najgłośniej odbijające się o podłogę zabawki akurat w środku nocy :twisted: ?

Oczywiście...
Mieszkam w bloku na 10p.. i wolę nie pokazywać się na oczy sąsiadce mieszkającej pode mną...... ekhm... ja już nauczyłam się ignorować większość tego typu dźwięków, w końcu to moje kochane kotecki.. :roll:
:lol:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw lut 05, 2009 16:16

Wielbłądzio pisze:a czy Wasze kochane footerka :twisted: też zwykle odnajdują najbardziej grzechoczące/terkoczące/najgłośniej odbijające się o podłogę zabawki akurat w środku nocy :twisted: ?

Oczywiście :twisted: Szkodniki mają w zwyczaju odnajdywać najbardziej tłukące się zabawki właśnie wtedy, kiedy śpię :twisted:
Pozostawienie na noc jakiejs reklamówki skutkuje szeleszczeniem i mamlaniem jej :twisted:


P.s. Chyba też musze kogoś znajomego zaprosić, może mnie to zmotywuje, żeby przynajmniej "z wierzchu" posprzątać :roll:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 05, 2009 17:11

skaskaNH pisze:
Wielbłądzio pisze:a czy Wasze kochane footerka :twisted: też zwykle odnajdują najbardziej grzechoczące/terkoczące/najgłośniej odbijające się o podłogę zabawki akurat w środku nocy :twisted: ?

Oczywiście :twisted: Szkodniki mają w zwyczaju odnajdywać najbardziej tłukące się zabawki właśnie wtedy, kiedy śpię :twisted:
Pozostawienie na noc jakiejs reklamówki skutkuje szeleszczeniem i mamlaniem jej :twisted:


P.s. Chyba też musze kogoś znajomego zaprosić, może mnie to zmotywuje, żeby przynajmniej "z wierzchu" posprzątać :roll:


Oj,tak,zwłaszcza grzechocząca myszka podrzucana dla zabawy na parkiecie
późno w nocy :roll: .
Tż się wkurzył kota wywalił z sypialni,myszkę schował.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Czw lut 05, 2009 18:53

Wielbłądzio pisze:a czy Wasze kochane footerka :twisted: też zwykle odnajdują najbardziej grzechoczące/terkoczące/najgłośniej odbijające się o podłogę zabawki akurat w środku nocy :twisted: ?
mnie wystarczy byle kasztanek, nakrętka od butelki albo głośniejszy grzechot myszki, mam sen jak zając pod miedzą :(

TAK! :evil: :evil:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lut 05, 2009 18:54

Wielbłądzio pisze:podobny do Plunia mówisz :D ?
to może oznaczać co najmniej dwie rzeczy:
1. niewątpliwie: śliczną kotą jest
2. być może: istnieje pewne prawdopodobieństwo, że nie jest posiadaczką szczególnie imponującego IQ :? :wink: (Kiwunio gattary też ma nieco podobny do Plunia pyszczek i... i podpunkt drugi momentami też się sprawdza :roll: )

a zechce Ci się tę mysz wysyłać...?


Fakt, jest prześliczna :) A co do IQ, to trudno mi powiedzieć, bo to moja pierwsza kota, jest u mnie od niedawna i nie mam innego kota, żeby porównać - nie każdy ma taki przegląd kocich indywidualności, jak ty :P

A tę mysz to może ci jakoś przekażę? bo na wysłanie to nawet chyba nie mam pieniędzy :P (kryzys, bezrobocie... :x )

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 33 gości