NIEdoSCHRONISKA/ DT u Formicy/Potrzebna pomoc w ogłoszeniach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 05, 2009 10:00

Byc moze taka wizyta u psychologa bylaby zbawienna. Kazdy inaczej reaguje na zyciowa tragedie.
Nie jest to najmniejsze usprawiedliwienie bo cierpi zupelnie niewinne zwierze. Radzilabym Ci postawic sprawe twardo i jasno:

najpierw wizyta u lekarza, nie jedna oczywiscie.
Jesli nastawienie ojca sie nie zmieni, szuksz psu nowego, kochajacego, opiekunczego domu. Niestety, ale tak dalej nie moze byc.

Moze takie argumenty dotra do taty. Powodzenia. Nie poddawaj sie.

Koteczka na pewno znajdzie dom juz niedlugo :)

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 05, 2009 10:06

ciaptak pisze:Byc moze taka wizyta u psychologa bylaby zbawienna. Kazdy inaczej reaguje na zyciowa tragedie.
Nie jest to najmniejsze usprawiedliwienie bo cierpi zupelnie niewinne zwierze. Radzilabym Ci postawic sprawe twardo i jasno:

najpierw wizyta u lekarza, nie jedna oczywiscie.
Jesli nastawienie ojca sie nie zmieni, szuksz psu nowego, kochajacego, opiekunczego domu. Niestety, ale tak dalej nie moze byc.

Moze takie argumenty dotra do taty. Powodzenia. Nie poddawaj sie.

Koteczka na pewno znajdzie dom juz niedlugo :)

Dokładnie. Czasem wewnętrzne napięcia ludzie odreagowują w napadowej agresji. Może Twojemu ojcu pomogłaby rozmowa z kimś przygotowanym fachowo, może potrzeba żeby się wygadał. Czasem najtrudniej rozmawiać z najbliższymi, zwłaszcza przyznać się do słabości przed własnym dzieckiem.
Balbinko, na górę!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 05, 2009 10:40

na pierwszą...
nesca

nescayork

 
Posty: 271
Od: Nie kwi 13, 2008 23:03
Lokalizacja: Polska

Post » Czw lut 05, 2009 11:08

W górę Balbinko! Trzymamy łapki!
Futro i Kłaczek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 05, 2009 11:22

To jest "nowofunland" z pseudohodowli. Jak go kupowaliśmy 6 lat temu, nie miałam jeszcze wielkiego pojęcia o pseudohodowlach i wydawało mi się to OK. Dopiero na forum dowiedziałam się, czym są pseudohodowle. Ten niufek miał prawdopodobnie matkę rasy nowofunland, a ojca to nie wiem. Podejrzewałam kiedyś, że to owczarek niemiecki. Jak tam byłam, to facet miał jednego reproduktora, z Rosji, zamkniętego w klatce, agresywnego.

Co do psychologa, to nie wchodzi w rachubę. W ogóle w/g mnie to jest uszkodzenie naczyń mózgowych spowodowane wieloletnią, źle leczoną cukrzycą i popijanie insuliny piwem :(

Nie powinnam o tym pisać w ogóle, bo wiem, że znajomi czytają też to forum, poniosły mnie emocje wczoraj.

Dziś jadę na uczelnie wieczorem i wracam w poniedziałek rano, albo niedzielę wieczorem. Dostępna będę pod telefonem.

Wczoraj jeszcze chciałam obciąć pazury Parysowi. Okazało się, że pazur mu wrasta w kciuk. On i Koka mają takie zawijane pazury. Jechaliśmy z Pandorą do weta, zaczipować ją i zaszczepić p/w wściekliźnie, zabraliśmy i Parysa. Wet odciął ten pazur, rana taka w paluszku była, zrobiłam przymoczki z Rivanolu i zabandażowałam łapkę, żeby się nie zabrudziło. Przed wyjazdem mu zdejmę.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw lut 05, 2009 11:32

hop
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103241
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 05, 2009 11:34

Dorcia, spokojnie. Dobrze że piszesz jeśli coś tak bardzo Cię gryzie - czasem "robaczki muszą się wyrzygać" czyli po ludzku mówiąc lepiej nie dusić w sobie bólu, żalu... tego co uwiera. Nie wiem co Ci doradzić - powiedzieć "współczuję" to nonsens bo nie byłam w takiej sytuacji, więc jak mogę widzieć co czujesz. Wyobraźnia to za mało.
Piszesz że "hodowca" miał agresywnego reproduktora w klatce. A jak pies trzymany w klatce miałby być radosny, łagodny i skłonny do zabawy? To jedna z niezawodnych metod na spaczenie charakteru psa. Kurcze! Serce boli - nowofunlandy to moja ulubiona rasa. Platonicznie oczywiście bo na 28m.kw mieszkania byłby to psi dramat. Trzymaj się! Jedź spokojnie - my tu popilnujemy wąteczku Balbinki żeby był na górze.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 05, 2009 11:47

Dzięki :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw lut 05, 2009 11:56

No problem. Przecież wszystkie koty nasze są. Tylko chata trochę mała. :D
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 05, 2009 12:07

Dora, Twojemu Tacie koniecznie jest potrzebna fachowa pomoc. Jaka by nie była przyczyna - koniecznie trzeba ją usunąć, wiesz najlepiej, jak Tobie trudno wytrzymać Jego zachowanie. Być może On też sam ze sobą wytrzymać nie może...
Przepraszam, to Twoje osobiste sprawy, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem tego, sama kiedyś nie mogłam wytrzymać własnego zachowania...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 05, 2009 12:14

MaryLux pisze:Dora, Twojemu Tacie koniecznie jest potrzebna fachowa pomoc. Jaka by nie była przyczyna - koniecznie trzeba ją usunąć, wiesz najlepiej, jak Tobie trudno wytrzymać Jego zachowanie. Być może On też sam ze sobą wytrzymać nie może...
Przepraszam, to Twoje osobiste sprawy, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem tego, sama kiedyś nie mogłam wytrzymać własnego zachowania...

Ty też? No, to gratki. A ludzie czasem twierdzą że jak do psychologa to juz wariata z człowieka robią - głupota.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 05, 2009 12:15

MaryLux pisze:Dora, Twojemu Tacie koniecznie jest potrzebna fachowa pomoc. Jaka by nie była przyczyna - koniecznie trzeba ją usunąć, wiesz najlepiej, jak Tobie trudno wytrzymać Jego zachowanie. Być może On też sam ze sobą wytrzymać nie może...
Przepraszam, to Twoje osobiste sprawy, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem tego, sama kiedyś nie mogłam wytrzymać własnego zachowania...


Tak, ja to wiem, mama to wiedziała. Ale co ja mam zrobić? Ja bym mogła bardziej się w to zagłębiać, ale to nie miejsce na to. To się nie dzieje od dziś. Nie ciągnijmy tego proszę. Jeśli ktoś chce porozmawiać, to na priv proszę.

Dzięki.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw lut 05, 2009 13:00

dora750 pisze:
MaryLux pisze:Dora, Twojemu Tacie koniecznie jest potrzebna fachowa pomoc. Jaka by nie była przyczyna - koniecznie trzeba ją usunąć, wiesz najlepiej, jak Tobie trudno wytrzymać Jego zachowanie. Być może On też sam ze sobą wytrzymać nie może...
Przepraszam, to Twoje osobiste sprawy, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem tego, sama kiedyś nie mogłam wytrzymać własnego zachowania...


Tak, ja to wiem, mama to wiedziała. Ale co ja mam zrobić? Ja bym mogła bardziej się w to zagłębiać, ale to nie miejsce na to. To się nie dzieje od dziś. Nie ciągnijmy tego proszę. Jeśli ktoś chce porozmawiać, to na priv proszę.

Dzięki.

Słusznie - to nie jest temat na ploty. Balbinka szuka domu! Niech ktoś pokocha śliczną rudo białą, kruchą tak że aż eteryczną koteczkę!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 05, 2009 13:55

Balbinko, w górę! Szukamy domku i kochających Dużych dla ślicznej, ośmiomiesięcznej Balbinki!
Kłaczek zatroskany, Futro zmartwiona
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 05, 2009 14:20

:ok:
nesca

nescayork

 
Posty: 271
Od: Nie kwi 13, 2008 23:03
Lokalizacja: Polska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 83 gości