Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 04, 2009 17:37

muac pisze:I na koniec jeszcze jedno pytanie, ktore juz dawno chcialam zadac, ale nie dalo sie zrobic dobrego zdjecia, bo Milka zwiewala. Ona ma na przednich lapkach takie jakby dwa dodatkowe wyrazne paluchy z pazurkami.
Obrazek
Byc moze niektore koty tak maja tylko ze u Bazylego tego nie ma.
Obrazek

Moje tego nie mają. :roll:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lut 04, 2009 17:52

hmm, moje kocice obie mają
nigdy się nad tym specjalnienie zastanawiałam - kobieca cecha?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 04, 2009 18:07

nie wiem czy kobieca, ale znalazlam w necie cos takiego

Wielopalczastosc. Typowy kot ma po pięć palców w przednich łapach i po cztery w tylnych, co razem daje nam 18. Zdarza się jednak, że kot ma tych palców 24 (po sześć z przodu i po 5 z tyłu). Te dodatkowe pazury są w pełni sprawne i w żaden sposób nie przeszkadzaju kotu, nie wpływają na długość jego życia, czy na możliwości seksualne. Cecha ta jest uwarunkowana genetycznie. Przypadłość tą notuje się u około 10% kociej populacji.

Niektóre kocięta rodzą się z dodatkowymi palcami. Wada ta nazywana jest polidaktylią i nie przeszkadza zbytnio w normalnym funkcjonowaniu

wadą występującą u kotów wszystkich ras jest polidaktylia, czyli występowanie dodatkowego palca, zazwyczaj na przednich łapach. Anomalię tę wywołuje dominujący gen Pd. Nie stwierdzono, aby powodował on jeszcze inne zaburzenia

Wazne jest ze te pazury sie nie scieraja bo nie maja kontaktu z podlozem wiec trzeba pilnowac zeby nie urosly za bardzo. Milka ma na przednich lapach po dwa dodatkowe paluchy 8O zawsze wiedzialam ze jest wyjatkowa a teraz mam namacalny dowod :D
Ostatnio edytowano Czw lut 05, 2009 4:10 przez muac, łącznie edytowano 1 raz

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw lut 05, 2009 0:23

Mam ogromna prosbe do wszystkich nas odwiedzajacych zajrzyjcie do watku Mileny

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4023081#4023081

ktora tak wielu osobom i ich futerkom zupelnie bezinteresownie pomaga. Teraz sama jej bardzo potrzebuje, trwa walka o Melcie, stan jest bardzo ciezki i ta noc ma byc decydujaca. Potrzebna kazda pomoc, finansowa, bazarki, kciuki i dobre, cieple slowa. Dziekuje

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw lut 05, 2009 2:50

Wreszcie dotarłam do Was... i dziękuję :oops:


Małgosiu, ja widziałam na karcie Milki hasło polidaktylia, zastanawiałm sie nawet nad tym, ale potem doszłam do wniosku, ze chyba to niemozliwe :roll: :oops:

Przyznam szczerze, ze takich paluszków dodatkowych u zadnego kota nie widziałam 8O naprawde masz wyjątkową dziewczyne 8)

Aż strach myśleć o tym, co Bazyl kiedyś przeszedł, skoro On - uosobienie spokoju tak zareagował :( Mam nadzieje, ze za jakiś czas zupełnie zapomni o tym, co było kiedyś.


A czy Milka leży pod tym samym stolikiem, co Bazyli wczesniej? :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lut 05, 2009 3:05

To ja dziekuje ze w takim dniu znalazlas dla nas czas, nie ona sobie wybrala ten mniejszy, bo sa dwa. wczesniej tez gdzies wgrywalam zdjecie jak tam spi z glowa w dol :D no widzisz ja tez tych paluchow nie skojarzylam wczesniej,myslalam ze polydactyl to nazwa jakiegos leku :oops: :oops: :oops: a u Bazylego to bylo widac ze to byla reakcja automatyczna tak jakby zapomnial na sekunde gdzie jest i natychmiast wrocil do rzeczywistosci choc potem dlugo spod koldry nie wylazil, ale juz jest OK. Jutro najpierw wyciagne odkurzacz na ktorego widok oba futra sie teleportuja blyskawicznie :D a potem jak juz ich nie bedzie przedluzacz

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw lut 05, 2009 3:14

No tak, Milka mniejsza, to i stolik taki :lol:

U mnie też na widok smoka groźnego - odkurzacza, wszystkie futra mi giną w kawalerce :lol:

Jedynie Daszka się nie boi, ale ona to się nie boi niczego, ani nikogo, ona od razu bije :twisted:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lut 05, 2009 3:26

a i jeszcze mialam dzisiaj tez jedno super zdarzenie, jak wracam do domu to Bazyli jest zawsze pod drzwiami, a wracam roznie on chyba pod nimi spi bo jak inaczej, otwieram a on juz tam jest :D Dlugo tak nie bylo ale jak przychodzilam to siadalam na podlodze i do niego gadalam, krazyl gdzies albo dopiero wylazil z jakiegos kata, teraz to juz zawsze sa glaski i ocieranko na dzien dobry. Milka z poczatku wogole sie nie pokazywala, potem nas obserwowala a teraz mam dwa futra witajace sie :D No wiec jak dzisiaj przyszlam to jak zwykle rytual zostal odbebniony, a potem futra daly sobie pysia nosami i Milka polizala Bazylego w ucho, wzdrygnal sie jakby mu tam naplula, zreszta kto ja wie :evil: szelma jest troszeczke. To mnie tak zaskoczylo bo one sie bawia razem spia niedaleko od siebie ale generalnie taki dystans z pol metra trzymaja a tu nagle takie poufalosci. Zreszta co by Milke socjalizowac to ja co wieczor lapie (teraz to juz nawet bardzo biegac za nia nie musze bo na dywaniku obok moich nog najczesciej lezy) sadzam sobie na kolana drapiemy sie i miziamy. Krotko to zawsze trwalo bo zaraz uciekala choc bylo widac ze jej to radoche sprawia, ale np dzisiaj to wogole z kolan nie chciala zejsc, juz prawie wisiala glowa w dol ale pazurkami sie za spodnie trzymala :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw lut 05, 2009 3:34

No, to Mila juz kupiona :lol:

Małgosiu,on rozpoznaje Twoje kroki poprostu, Mila juz pewnie tez.

Ja pamiętam, jak mieszkałyśmy kiedyś z mamą w bloku, w którym była winda i nasz kocur, który najbardziej na świecie kochał moją mamę, wiedział kiedy mama jedzie windą! 8O nigdy się nie pomylił, niezależnie od pory!

Ja też to bardzo lubie, jak wchodze do domu, a futerka czekają i patrzą czy mam jakąś reklamówke może, a jak już mam, to zaraz jest grzebanie i szukanie czegoś dobrego :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lut 05, 2009 3:42

jak na nie patrze to mam wrazenie ze Bazyli od Milki sie uczy kocich zachowan, tak jakby nigdy nie mial kociej mamy czy rodzenstwa. On ja ciagle obserwuje i podglada, I tak chyba bylo z tym liznieciem w ucho, wzdrygnal sie i byl bardzo zaskoczony. Nauczyl sie od niej wspolnej zabawy, bo na poczatku albo sie gapil albo sam se pacal zabawki i nie bardzo wiedzial o co jej chodzi. na szczescie to grzeczna koteczka i niczego zlego go nie uczy :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw lut 05, 2009 3:52

Jeszcze niczego złego Go nie uczy.... :roll:

O, tak, to prawda, futerka uczą się wzajemnie bardzo wielu rzeczy :D

Fajnie musiał Bazyli wyglądać taki zdegustowany plunięciem w ucho :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lut 05, 2009 4:06

No niestety nie udalo sie tego uwiecznic, ale lekko gamoniowato wygladal ja zreszta tez zupelnie nas zaskoczyla malutka 8O

Tak mniej wiecej wyglada socjalizacja Milki, troche trudno przy tym robic zdjecia bo ona jeszcze nerwowa jest

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tak Bazyli ktory to obserwuje chyba nie do konca lubi konkurencje w mizianiu
:D
Obrazek

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw lut 05, 2009 4:13

Uuuuuuu....Bazyli ma mine poważną, oj szykuje się jakieś przepraszanie i smakołyki chyba :roll:

Małgosia, a na drugiej fotce Mili, to przeciez już prawie, prawie jest baranek! 8O
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lut 05, 2009 4:15

no chyba tak ale to pierwszy raz tak od niej, jakos ostatnio robi mi sie tutaj Podhale - ja baca i stado zbaranialych kotow :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw lut 05, 2009 5:05

:smiech3:

świetne, zeby im tylko rogi nie powyrastały :twisted:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 22 gości