Wczoraj byłam z Moją Bunią w Żyrafie u Pana doktora. Wzięłam też Molisię tak na kontrolę, pokazać jak ona teraz stawia łapeczkę i czy dalej nic nie można jej polepszyć. Stwierdził że on nic jej nie pomoże ale kazał skontaktować się z masażystką Magdą. Zadzwoniłam i dzisiaj na 14godz. się umówiłyśmy z kotkami. Pani Magda zrobiła dokładny przegląd łapeczki, (pamiętała Moli jeszcze jak byłam z kotkami jesienią, bo wtedy było konsylium

) i stwierdziła że ona też nic nie może pomóc jeżeli chodzi o masaże, ale łapeczka ładnie wygląda i dalej jeszcze sama może dojść do jeszcze lepszej sprawności.
Jutro bym chciała zabrać Molisię do CoolCaty, bo zawożę inną kocicę na sterylkę(o ile złapią) to może byśmy się umówiły już na ten zabieg Molisi.
Dzidzia zawsze całą drogę w aucie płacze. Miau i miau.
