Odwiedzilyśmy z ewulą Straszny Dwór.
Koteczka złapana w ubiegłym tygodniu już wrócila do siebie
Karmicielka podzieliła się z nami bardzo smutną wiadomością. Plamiasty, dorodny kocur - brat Leszka - wpadł w tym tygodniu pod samochód. Kocurek nie żyje, został potrącony ze skutkiem śmiertelnym
Pomimo że okolica wydaje sie spokojna, nie ma ruchu, wystarczył jeden samochód. Był kocur, i już go nie ma. Taki jest żywot bezdomniaków.. -:(
Pamietam, jak z Kasią_S, zastanawialysmy się czy kocurek ów to Leszek, czy nie. Był jednak większy, bardziej plochliwy...
Smutno
Leszka nie spotkałyśmy. Widziałyśmy za to podrastające kocięta z okienka - jedno nawet ochoczo weszło do stojacego na murawie transporterka ewuli, z ciekawosci - gdyż oczywiście nie planowałyśmy łapanki. Kociaki mają katar, przydałby się dla nich unidox. Postaram się poprosić karmicielkę, która dokarmia zwierzaki z piwnicy o podawanie im unidoxu. Tylko ile - ćwiartka chyba? Kociaki mogą mieć ok. 4-5 miesięcy.