Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jopop pisze:Basiu, zdecydowanie szukaj na dwa fronty. Kotki - owszem, tak. Ale i kogoś, kto da radę przejąć kociaki i karmić je co 2 godziny i masowac brzuszki. W masowaniu wielu osobom pomagają ich koty, może znajdzie się tu ktoś, kto chce przeżywać niesamowite chwile obserwacji wzrostu maluchów i świadomości, że właśnie ratuje im życie.
Ja odchowywałam malce na mixolu, na szczęście kotka zajmowała się resztą, więc nie musiałam ich masować. Ale nie zapomnę uczucia gdy maluchy na mój widok po prostu szalały ze szczęścia i gdy zaczęły pełzać - na wyścigi "biegły" w moją stronę. To były moje najbardziej zsocjalizowane kocięta.
Jeden maluch nie przeżył, miał wadę wrodzoną. Ale dwóm się udało i wiem, że zawdzięczają to mnie. Naprawdę - każdemu polecam takie przeżycie i taka świadomość, ona zostanie z Wami do końca życia!
jopop pisze:Basiu, zdecydowanie szukaj na dwa fronty. Kotki - owszem, tak. Ale i kogoś, kto da radę przejąć kociaki i karmić je co 2 godziny i masowac brzuszki. W masowaniu wielu osobom pomagają ich koty, może znajdzie się tu ktoś, kto chce przeżywać niesamowite chwile obserwacji wzrostu maluchów i świadomości, że właśnie ratuje im życie.
Ja odchowywałam malce na mixolu, na szczęście kotka zajmowała się resztą, więc nie musiałam ich masować. Ale nie zapomnę uczucia gdy maluchy na mój widok po prostu szalały ze szczęścia i gdy zaczęły pełzać - na wyścigi "biegły" w moją stronę. To były moje najbardziej zsocjalizowane kocięta.
Jeden maluch nie przeżył, miał wadę wrodzoną. Ale dwóm się udało i wiem, że zawdzięczają to mnie. Naprawdę - każdemu polecam takie przeżycie i taka świadomość, ona zostanie z Wami do końca życia!
jopop pisze:Basiu, zdecydowanie szukaj na dwa fronty. Kotki - owszem, tak. Ale i kogoś, kto da radę przejąć kociaki i karmić je co 2 godziny i masowac brzuszki. W masowaniu wielu osobom pomagają ich koty, może znajdzie się tu ktoś, kto chce przeżywać niesamowite chwile obserwacji wzrostu maluchów i świadomości, że właśnie ratuje im życie.
Ja odchowywałam malce na mixolu, na szczęście kotka zajmowała się resztą, więc nie musiałam ich masować. Ale nie zapomnę uczucia gdy maluchy na mój widok po prostu szalały ze szczęścia i gdy zaczęły pełzać - na wyścigi "biegły" w moją stronę. To były moje najbardziej zsocjalizowane kocięta.
Jeden maluch nie przeżył, miał wadę wrodzoną. Ale dwóm się udało i wiem, że zawdzięczają to mnie. Naprawdę - każdemu polecam takie przeżycie i taka świadomość, ona zostanie z Wami do końca życia!
Aleksandra59 pisze:Tylko jedno - masowanie brzusia nie wywoła qupala i siooU maluszków konieczne jest - tak robi kocia mama - "lizanie" zewnętrzych organów. Po jedzonku konieczne jest wymasowanie siusiaczka i odbytu - wtedy sioo i qupal polecą. Język kota jest ostry i takie lizanie wywołuje u małego kociaka, to co wywołuje.
Gdyby nie grzybica u mnie
Ilość pokarmu i częstotliwośc karmienia
wiek ilość częstotliwość
Do 7 dni 3-6 ml Co 2 godz.
7-14 dni 6-8 ml Co 2 godz. w dzień i co 4 godz. w nocy
14-21 dni 8-10 ml Co 2 godz. w dzień i raz między 23.00 a 8.00
dellfin612 pisze:Jurek podpowiedział jeszcze jedną metode poszukiwań
i w pewnym sensie zbieżną ze słowami Jopop,
aby szukać osób, które chcą oddać małe kotki,
bo często mają też matkę tych kociąt
Przez pierwsze tygodnie ilość pobieranego pokarmu należy wyłącznie od objętości żołądka. Noworodki należy karmić co 2-4 godziny, podając około 2ml mleka przy każdym karmieniu. Po tygodniu, w miarę przybywania kocięcia na wadze należy zwiększyć odstępy pomiędzy karmieniami i ilość mieszanki na pojedyncze karmienie.
Przed każdym posiłkiem odpowiednia ilość mieszanki musi być podgrzana do temperatury około 38 stopni C.
Po każdym nakarmieniu brzuch powinien być wypełniony, lecz nie nadmiernie wzdęty.
Kocięta powinny ważyć w momencie urodzenia 80-140 gramów (zależnie od rasy), przybliżonym wskaźnikiem normalnego wzrostu jest podwojenie wagi w ciągu pierwszego tygodnia życia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 400 gości