Baks ['], Gin i Mundek

[anna09]

Tylko tyle???

Na otarcie łez - wystarczy

Szczęście trzeba dawkowac

[anna09]

Bardzo zaciekawił mnie ten nowy koci kibelek
Czegoś podobnego jeszcze nie widziałam

Przyznaję się, że pomysł na koci kibelek nie jest mój. Skopiowałam go z zachodnich sklepów internetowych. Niestety telefoniczne ustalanie koloru nie było dobrym pomysłem, bo kibelek jest jaśniejszy od pozostałych elementów aranżacji przedpokoju i trzeba będzie zrobić nowy Ten za jakiś czas będzie do wzięcia

[anna09]

Rzeczywiście, prawie już żadnej różnicy nie widać.
Obaj dostają równo jedzonka.

Baksiu dorównał Ginusiowi, czy odwrotnie?

[ko_da1]

Jolu po ciężkim dniu dobrze jest tutaj zajrzeć , tych dwóch szczęśliwców na pieknych zdjęciach to najlepszy plaster na skołatanie nerwy obaj sa przecudni poprostu słów brak

ja to tak tylko sobie myśle że byłoby super widzieć jakieś wspolne foto z ich Dużą zawsze jakaś miła cioteczka przeciez może pstryknąć kilka ujęć

[pisiokot]

Jolu po ciężkim dniu dobrze jest tutaj zajrzeć , tych dwóch szczęśliwców na pieknych zdjęciach to najlepszy plaster na skołatanie nerwy obaj sa przecudni poprostu słów brak

Dobrze jest też zajrzeć rano do kochanych pulpecików na dobry początek dnia

[Anna61]

Rzeczywiście, prawie już żadnej różnicy nie widać.
Obaj dostają równo jedzonka.

Baksiu dorównał Ginusiowi, czy odwrotnie?

Ginuś dorównuje Baksiowi.

[JoasiaS]

Z bliska

[anna09]

Dobrze jest też zajrzeć rano do kochanych pulpecików na dobry początek dnia

Baksiu dorównał Ginusiowi, czy odwrotnie?

Ginuś dorównuje Baksiowi.

Ty są ciosy prosto w moje serce

Teraz wpadłam tylko na chwilkę, bo dzisiaj niestety pracuję i teraz mam tylko przerwę po przedpołudniowych a przed wieczornymi zajęciami. Może jutro uda mi się napisać coś więcej, co słychać u chłopaków (chociaż niewiele słychać... nuda ).

Chłopaki, poza tradycyjnym kocim okazywaniem uczuć, w dość niekonwencjonalny sposób pokazują mi, że mnie kochają...

[Anna61]

Chłopaki, poza tradycyjnym kocim okazywaniem uczuć, w dość niekonwencjonalny sposób pokazują mi, że mnie kochają...

Piękne serduszko

[ko_da1]

fotki z bliska superowe a serduszko bezkonkurencyjne

[Anna61]

Co u koteczków?

[mb]

Bisia, Kasia, Kropcia oraz ja przesyłamy Wam pozdrowienia, całusy, głaski i mizianki

Nie zamęczcie się pracą
Trochę odpoczynku - to także ważna rzecz

[anna09]

Co u koteczków?

Koteczki mają się bardzo dobrze

Bisia, Kasia, Kropcia oraz ja przesyłamy Wam pozdrowienia, całusy, głaski i mizianki

Bardzo dziękujemy

Nie zamęczcie się pracą
Trochę odpoczynku - to także ważna rzecz

Poniższe zdjęcia pokazują, że równowaga pomiędzy pracą i wypoczynkiem została zachowana... przynajmniej u niektórych z nas Podczas wytężonej pracy pamietaliśmy też o higienie



Teraz jest dla mnie bardzo pracowity czas, ale jak widać chłopaki dzielnie mi pomagają

Dzisiaj, po moim powrocie do domu, Baksiu był w wyśmienitym wręcz humorze Kiedy ścieliłam łóżko (rano mi się nie udało, bo zaraz po śniadanku, Baksiu postanowił wrócić w pielesze na drzemkę), podszedł do łóżka i wyciągnął łapki tak jakby do drapania drewnianej ramy (nigdy wcześniej tego nie robił) i patrzył na mnie. Ja do niego: "Ej, kolego..." a on w radosnych podskokach pobiegł do drapaka i zaczął energicznie drapać patrząc na mnie jakby mówił "Ja tylko się z Tobą droczyłem" Potem zaczął biegać (dalej tak podskakując) atakując różne zabawki i krążąc wokół mnie. Kiedy się zatrzymywał a ja pytałam go o ten dobry humor, znowu robił bieg w podskokach Wyglądał cudnie

Pozdrawiamy wszystkie ciocie, a ich kotkom przesyłamy mnóstwo mizianek

[Anna61]

Widać jak się chłopcy przemęczają pracując z Tobą.
Woleli by z pewnością, być przy Tobie na łóżeczku.

Jak dobrze, że oni są razem u Ciebie!

Pozdrawiamy i życzymy dobrej nocki.

[JoasiaS]

Dzisiaj, po moim powrocie do domu, Baksiu był w wyśmienitym wręcz humorze Kiedy ścieliłam łóżko (rano mi się nie udało, bo zaraz po śniadanku, Baksiu postanowił wrócić w pielesze na drzemkę), podszedł do łóżka i wyciągnął łapki tak jakby do drapania drewnianej ramy (nigdy wcześniej tego nie robił) i patrzył na mnie. Ja do niego: "Ej, kolego..." a on w radosnych podskokach pobiegł do drapaka i zaczął energicznie drapać patrząc na mnie jakby mówił "Ja tylko się z Tobą droczyłem" Potem zaczął biegać (dalej tak podskakując) atakując różne zabawki i krążąc wokół mnie. Kiedy się zatrzymywał a ja pytałam go o ten dobry humor, znowu robił bieg w podskokach Wyglądał cudnie

Wy się rozumiecie bez słów! Gin i Baks byli ci pisani po prostu