POMOCY!!!! już nigdy niedy nigdy więcej!

» Wto lut 03, 2009 12:11

Super! Już wiem, z pierwszej ręki!
Myślisz, że małe dobrze zniosą podróż?

» Wto lut 03, 2009 12:14

Wspaniale, trzymam teraz kciuki za bezpieczną podroż i ciepłe przyjęcie przez nowa mamę

» Wto lut 03, 2009 12:15

Podróż to zniosą bez problemu,
w podgrzewanym koszyku

Siedzą w koszyku, przyjechała Justynka,
to spróbujemy je teraz nakarmić,
szczególnie burego, bo on jeszcze nic nie jadł

» Wto lut 03, 2009 12:19

No to kciuki za obiadek!

» Wto lut 03, 2009 12:20

napisałam ogłoszenia na grupy dyskusyjne pl.rec.zwierzaki, pl.rec.koty, pl.regionalne.warszawa Nie wiem gdzie jeszcze mogę ogłosić...

» Wto lut 03, 2009 12:22

Bardzo się cieszę. Super

» Wto lut 03, 2009 12:26

uffff... no ale jakby się ktoś odezwał z ogłoszeń, to i tak dam znać - na wszelki wypadek...

» Wto lut 03, 2009 12:46

» Wto lut 03, 2009 12:58

Aleksandra zaraz będę do ciebie dzwonić tylko muszę odszukać numer telefonu

Bo jednak mamy problemy z efektami masowania
czarno-białego brzuszka :cry:

» Wto lut 03, 2009 13:08

Maluszki, powodzenia. Będzie dobrze! :ok:

» Wto lut 03, 2009 13:12

Delfin, a jakie masz problemy?
Małe nie zawsze kupkają po jedzeniu.

» Wto lut 03, 2009 13:54

Oli nie ma pod telefonem :cry:

Ariel tak jest problem z wyprożnianiem.
Rano jakoś nie dokońca załapałam

Bury zrobił rano i teraz po jedzeniu siusiu i chypa qpeńkę (?)

Ale czarny rano przy masażu tylko bączusie popuszczał,
do teraz nic więcej,
waciki czyściutkie.
Podałam go kotce, wysmarowanego masłem,
owszem dokładnie go wylizała, na wszystkie strony,
ale nie wiem z jakim efektem.
Potem znowu wyszła z kontenera i zostawiła go wrzeszczącego

Teraz zostawiam oba śmierdziuch w koszyczku
i biegiem jadę z wizytą adopcyjną,
muszę tam dotrzeć do 14.oo
I chyba powinnam sobie podłączyć turbodoładowanie, żeby zdążyć.