Cat Hilton Hotel. Kocie kaleki... s.13

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 27, 2009 13:25

Emiś pisze:Ogólnie Mufka czuje się bardzo dobrze, niestety czasem idzie zrobić siku w inne miejsce niż do kuwety :roll: Poradziłam Magdzie, żeby spróbowała złapać mocz do badania, zobaczymy, co z tego wyjdzie...

Ech, zawsze coś :? Trzymam kciuki za małą. Obrazek

i za całą chorującą resztę...

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Czw sty 29, 2009 15:20

3mamy kciuki za szybki powrot do zdrowia!
ObrazekObrazek Obrazek

froggy

 
Posty: 1481
Od: Pt sie 01, 2008 14:17
Lokalizacja: Będzin (woj.śląskie)

Post » Czw sty 29, 2009 15:53

Wczoraj odwiedziła nas Cioteczka Froggy z całą stertą jedzonka i żwirku.

Kociaste zaczęły już szamanko i są bardzo wdzięczne :)
Hotelik dla zwierząt "Raszka" zaprasza! 664 768 580, emisia.p@wp.pl https://facebook.com/HotelRaszka

Emiś

 
Posty: 1119
Od: Wto lip 10, 2007 21:02
Lokalizacja: Sarnów

Post » Pon lut 02, 2009 12:04

Hop!

Ciekawe co tam w Hiltonie słychać. :kitty:

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Wto lut 03, 2009 12:14

Ech, młyn straszliwy...

Tri niestety jest gorsza, ma zmieniony antybiotyk, sama nie je, więc karmienie strzykawką na siłę :roll:

Dosia i Agentka na szczęście się pozbierały. Dosia kończy jeszcze antybiotyk, Agentkę będziemy w tym tyg. szczepić.

A czarna małpa, zwana Maxi (chociaż teraz, to ona raczej zdecydowanie Mini jest :roll: ), sprawczyni całego chorowania, ma się coraz lepiej, oczy znacznie lepsze, ale nochal jeszcze trochę przytkany i sama jeść nie chce :evil:
Hotelik dla zwierząt "Raszka" zaprasza! 664 768 580, emisia.p@wp.pl https://facebook.com/HotelRaszka

Emiś

 
Posty: 1119
Od: Wto lip 10, 2007 21:02
Lokalizacja: Sarnów

Post » Śro lut 04, 2009 15:33

Właśnie przywiozłam 4 maluchy ze schroniska... zadzwonił kierownik, że właśnie przywieziono z grudnia maluchy. Pojechałam po nie, zabrałam do mnie do lecznicy... no i myślę, co z nimi zrobić... w ostateczności trafią do hiltona, ale ze względu na kk wolałabym je na dt umieścić... zobaczymy, co uda się załatwić. Jedna kotka jutro najprawdopodobniej pojedzie już do domku stałego. Teraz posiedzę nad ogłoszeniami i może uda się je w miarę szybko powydawać...
Hotelik dla zwierząt "Raszka" zaprasza! 664 768 580, emisia.p@wp.pl https://facebook.com/HotelRaszka

Emiś

 
Posty: 1119
Od: Wto lip 10, 2007 21:02
Lokalizacja: Sarnów

Post » Śro lut 04, 2009 15:40

Emilka a są jeszcze jakieś koty w schronisku - wpuścił Cie do bud zwanych kociarniami :?: bo nas ostatnio witają na progu a koy nam donoszą więc nie wiemy czy jeszcze jakieś kociaki są w schronisku muszę jechać i pogadać z nim ale nie wiem kiedy :twisted:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 04, 2009 16:12

Emiś-my mamy chętnych na kociaki-jak chcesz moge podac Twoj nr-czekam na pw ewentualnie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 04, 2009 17:41

Mała1 - poszło PW

Terenia musiałam się bardzo spieszyć, żeby zdążyć do pracy, tak wiec zabrałam maluchy tylko z biura, nawet się nie wypytałam czy jest coś jeszcze. Ale dzwoniły dziś do mnie dwie osoby, jedna mówiła, że w schronisku są ponoć tylko koty w trakcie leczenia...

Czarna kotka
właśnie pojechała do ds :)
Obrazek

Biało - czarny kocurek
Obrazek Obrazek Obrazek

Czarno - biały
Obrazek Obrazek

Szaro - biały
Obrazek Obrazek Obrazek
Hotelik dla zwierząt "Raszka" zaprasza! 664 768 580, emisia.p@wp.pl https://facebook.com/HotelRaszka

Emiś

 
Posty: 1119
Od: Wto lip 10, 2007 21:02
Lokalizacja: Sarnów

Post » Śro lut 04, 2009 18:44

Nawet jeżeli wydali ci koty z biura ja proponowalabym 1,5 tyg kwarantanne.
My ostatnio tez mieliśmy kociki z biura i co odeszły .Calutki miot:(

O dziwo Skrzacik (3 mies kocurek)jest u nas od tyg i na razie spokój zadnych objawów chorobowych .Maly jeszcze siedzi do 06.02 na kwarantannie .Dopiero po tym okresie pójdzie do adopcji.
Zresztą dorosłe koty ze schroniska też izolujemy :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lut 04, 2009 21:10

Raczej nie zdarza mi się wydawanie kotów do nowych domów przed szczepieniami, niestety, teraz udało mi się załatwić DT na kilka dni, jeśli ich nie wydam, to mam do wyboru - własne mieszkanie (gdzie jest kotka, którą dopiero co wyciągnęłam z pp), albo hilton, gdzie leczę dwa koty z kalciwirozy. Większe szanse mają w nowych domach (oczywiście w domach uświadomionych i wiedzących na jakie objawy mają być uczuleni i natychmiast reagować).
Hotelik dla zwierząt "Raszka" zaprasza! 664 768 580, emisia.p@wp.pl https://facebook.com/HotelRaszka

Emiś

 
Posty: 1119
Od: Wto lip 10, 2007 21:02
Lokalizacja: Sarnów

Post » Śro lut 04, 2009 21:27

Emiś pisze:Raczej nie zdarza mi się wydawanie kotów do nowych domów przed szczepieniami, niestety, teraz udało mi się załatwić DT na kilka dni, jeśli ich nie wydam, to mam do wyboru - własne mieszkanie (gdzie jest kotka, którą dopiero co wyciągnęłam z pp), albo hilton, gdzie leczę dwa koty z kalciwirozy. Większe szanse mają w nowych domach (oczywiście w domach uświadomionych i wiedzących na jakie objawy mają być uczuleni i natychmiast reagować).


Ja absolutnie niezlośliwie zareagowałam na twój post.Porprostu my nadal działamy w schronisku (jak to mozna tak nazwać).Super kierownik dzwoni do Nas ze kociaki są u niego w biurze i nie wrzuci na kociarnię jak po nie przyjedziemy ,ale co z tego jak na schronie jest ogólny syf.
I te z biura i z kociarni tak czy tak odchodza.Nie czarujmy sie :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lut 04, 2009 22:55

Emilko nie wiem czy Jadzia dzwoniłą do Ciebie ktoś poszukiwał małej koteczki u nas nie ma ale po południu wyczytałam że przywiozłaś maluchy ze schronu może akurat :?: ja też jak ostatnio byłam w schronisku po Skrzacika pracownik powiedział mi że tyko są jakieś koty na leczeniu - powiem szczerze uśmiałam się :twisted: pytałam czy je będą leczyli do śmierci bo pierwsze słyszę , że tam leczą kociaki :twisted: no cóż czeka nas chyba znów rozmowa z kierownictwem tym bardzej , że zbliża się marzec a potem wiadomo co... nawet mi się nie chce myśleć :cry:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 04, 2009 23:55

mar_tika pisze:
Emiś pisze:Raczej nie zdarza mi się wydawanie kotów do nowych domów przed szczepieniami, niestety, teraz udało mi się załatwić DT na kilka dni, jeśli ich nie wydam, to mam do wyboru - własne mieszkanie (gdzie jest kotka, którą dopiero co wyciągnęłam z pp), albo hilton, gdzie leczę dwa koty z kalciwirozy. Większe szanse mają w nowych domach (oczywiście w domach uświadomionych i wiedzących na jakie objawy mają być uczuleni i natychmiast reagować).


Ja absolutnie niezlośliwie zareagowałam na twój post.Porprostu my nadal działamy w schronisku (jak to mozna tak nazwać).Super kierownik dzwoni do Nas ze kociaki są u niego w biurze i nie wrzuci na kociarnię jak po nie przyjedziemy ,ale co z tego jak na schronie jest ogólny syf.
I te z biura i z kociarni tak czy tak odchodza.Nie czarujmy sie :roll:


W żadnym wypadku nie odnosiłam się do tego postu jako do złośliwego, jeśli to tak zabrzmiało, to przepraszam. Piszę po prostu, jak jest. Wydałam raz małą kotkę, która była w hiltonie od ok. 2,5 tyg. Gdy przyszli po nią jej nowi Duzi kotka dosłownie "roznosiła" kociarnię. Byli w szoku, skąd w takim małym ciałku tyle energii. Po 2 dniach od adopcji kotka zrobiła się nieswoja, na trzeci dzień zmarła (mimo podjętego od razu leczenia). Miała ok. 8-9 tygodni. Wydałam ją przed szczepieniem i bardzo tego żałowałam (bo może, gdyby itp...). Dlatego staram się wydawać wszystkie koty poszczepione. Teraz nie mam takiej możliwości. Do wyboru mam tylko narażenie maluchów na wirus pp albo kk.


Terenia tak, Jadzia dzwoniła do mnie, niestety, same kocurki zostały, podałam namiar do karmicielki, która ma 3,5 miesięczną kotkę w piwnicy, może uda się ją wyadoptować.

Co do samego funkcjonowania schroniska... o tym nawet nie chce mi się nawet pisać... wszystkie wiemy, jak tam jest :( W leczenie też nie wierzę. Jeśli nie chcą Was wpuścić, to może ja spróbuję tam podjechać i rozeznać się w sytuacji? Może uda mi się wejść...
Hotelik dla zwierząt "Raszka" zaprasza! 664 768 580, emisia.p@wp.pl https://facebook.com/HotelRaszka

Emiś

 
Posty: 1119
Od: Wto lip 10, 2007 21:02
Lokalizacja: Sarnów

Post » Czw lut 05, 2009 0:16

No może by się kici z piwnicy udało bo co to za życie dla malucha :cry: Emilka jak będziesz miała okazję to podejdź, ale tak czy inaczej muszę do schroniska podjechać pogadać z kierownikiem, tylko nie wiem jak on pracuje do 15 ja do 16 :evil: jak się w pracy trochę odrobię to najwyżej się zwolnię - musimy jakieś zasady opracować przed zbliżającym się okresem letnim bo dodatkowo nie mam czasu i ochoty bawić się w podchody z nimi :twisted:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości