Liska spi z Dużą pod kołderką we własnym wymarzonym domku:))

» Sob sty 31, 2009 21:20

Aanka pisze:podziwiam jesteś niesamowita ogarniasz wszystko i do tego się trzymasz . Będzie dobrze musi być dobrze ! Buziak dla choruszka

Od nas również- miziaki wielkie

Trzymaj sie

» Nie lut 01, 2009 12:06

Asiu, przykro mi z powodu Jerzyka.... mam nadzieję że z Liseczką jest dużo lepiej.

Trzymajcie się cieplutko :ok:

Kamila

» Pon lut 02, 2009 21:06

Dzisiaj wzielam urlop ze wzgledu na Jerzyka. Wrocilismy do domu o 13.00, wreszcie z wieksza nadzieja w sercu (wyniki Jerzyka poprawily sie, wiec jego szanse rosna

). Postanowilam po raz kolejny wypuscic Liske na pokoje. Mela szalala w ogrodzie, a ja zostawilam otwarte drzwi azylu Lisi i czekalam na efekty (wczesniej ilekroc wychodzilam z nia na szyi na pokoje kicia smigala z powrotem do siebie). Liseczka siedziala na okienku, z ktorego przy otwartych drzwiach widzi caly pokoj i obserwowala. Oczywiscie zaczely sie wycieczki rezydentow do kolezany. Troche prychajac z niesmakiem znosila ich towarzystwo, wyzeranie z miseczek etc. Jednak gdy Demon wskoczyl do niej na okno (a przeciez mogl na drugie :twisted:

) to juz sie panna wkurzyla. Zeskoczyla obrazona do swojej budki. Wyprosilam towarzystwo, ale drzwi zostawilam otwarte. Liseczka jednak jednoznacznie pokazala, ze Ona to che byc u siebie, oczywiscie najlepiej ze mna :roll:

Nic nie wyszlo z planow przeprowadzki :wink:

Pozniej jeszcze przyjmowala Mele (oczywiscie w porogu), naprychala na nia (Mela znosi to grzecznie i spokojnie, z niejakim zdziwieniem :wink:

),zjezyla sie i tak sobie wszystkie w tym progu stalysmy :roll:

W końcu dalam za wygrana, odeslalam psine i zajelam sie miziankami z Liseczka. Taaaak, tak to ma wygladac wg Liski- tylko my dwie :wink:

Skoro dobrze jej tam i tak woli, to coz... Pocieszam sie, ze ma miejsce do biegania, okna na swiat... Bedziemy probowac...

Byla dzis u mnie kolezana i zachwycila sie Liską (niestety ma ostrego psa, wiec o kocie nawet marzyc nie moze). Coprawda kicia nie starala sie byc jej kolnierzykiem, ale hojnie rozdawala caluski i nadstawiala sie do glaskow:))
Liseczka nadal jest bardzo szczupla (kolezanka twierdzi, ze chuuuda, ale na tle moich spaslakow to rzeczywiscie Lisia jest anorektyczka), bo wybrednisia z niej niesamowita! Staram sie jej dogadzac i zgadywac zmienne gusta :wink:

Jeszcze troszke cialka i zaczniemy szukac domku
:wink:

Ale tylko najlepszego z najlepszych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przez dluzszy czas korespondowalam z domkiem, ktory bardzo chcial adoptowac Liske. Panstwo sprawiali bardzo dobre wrazenie. Mieszkali na patrerze wiec postawilam warunek zabezpieczenia okien. Niby sie zgodzili, ale gdy napisalam o umowie adopcyjnej juz sie nie odezwali.
A my szukamy domku z marzen!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiamy Kochane Cioteczki baaaaardzo goraco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

» Pon lut 02, 2009 21:16

domki się powinny prosic i w długiej kolejce ustawiać żeby Liska chciała u nich zamieszkać

jestem pewna, że znajdziesz dla niej domek marzeń :oops:

» Wto lut 03, 2009 8:51

ja juz wrzucilam Lisiunie na alegratke na Poznan i na adopcje org

i wyslalam ogloszenie do lodzkich cioteczek ogloszeniowych, oj nie odpedzisz sie od telefonow

» Wto lut 03, 2009 8:58

Etka pisze:ja juz wrzucilam Lisiunie na alegratke na Poznan i na adopcje org
i wyslalam ogloszenie do lodzkich cioteczek ogloszeniowych, oj nie odpedzisz sie od telefonow

Dziekiuje Jowitko :1luvu:

, ze napisalas za mnie ogloszenie. Ja ostatnio nie mam na nic czasu ani sil

Wczoraj dzieki urlopowi mialam popoludnie dla siebie (mialam nadrobic zalkeglosci w domu itp. itd.), ale wiekszosc przespalam :oops:

I nic mi sie nie chcialo, tylko miziac Footerka ukochane!!!!!!

» Wto lut 03, 2009 9:05

Ja postaram się dziś wieczorem jak wrócę do domku powrzucać :ok:

» Wto lut 03, 2009 9:14

Mam taka anorektyczke

w domu Gaje:)
I chuda jest od zawsze. Ja spanikowana robie badania a Ona ma wyniki w gornych granicach:) wiec wiem jak to jest karmic takiego niejadka:) uu nas przebojem jest recorvery RC za 12 zl puszeczka :roll:

kot drozyszy niz najlepszy wypasiony rasowiec :lol:

Trzymam kciuki za Liske:) jest sliczna dziewczyna i za najlepszy domek

» Wto lut 03, 2009 9:26

aga9955 pisze:Mam taka anorektyczke w domu Gaje:)
I chuda jest od zawsze. Ja spanikowana robie badania a Ona ma wyniki w gornych granicach:) wiec wiem jak to jest karmic takiego niejadka:) uu nas przebojem jest recorvery RC za 12 zl puszeczka kot drozyszy niz najlepszy wypasiony rasowiec

Trzymam kciuki za Liske:) jest sliczna dziewczyna i za najlepszy domek

Liseczka tez najbardziej lubi RC resovery :lol:

Wkrotce koty puszcza mnie z torbami, a raczej z tobolkiem :roll:

Ale coz, na milosc nie ma rady :wink:

» Wto lut 03, 2009 11:18

racja, na milosc nie ma zadnej rady

pozdrawiam serdecznie

Jerzykowko, wylicytowalas kalendarz, mam dla Ciebie propozycje biznesowa

» Wto lut 03, 2009 12:45

Asia- śpij i odpoczywaj, nabieraj sił kobieto, też Ci się coś należy. Futerka wyzdrowieją, a Ty nam padniesz!!!!
Witaminki Ci przysłać? :lol:

Trzymam kciuki i zapraszam w odwiedziny na kawkę, może razem z agą się zabierzesz? Wypijecie moje urodzinowe!!!! Okrągłe! :oops:

» Wto lut 03, 2009 12:50

Liska jest najpiekniejszym kotem jakiego moje oczy widziały przez 30 lat mojego życia, mam nadzieje ,ze znajdzie domek taki , ktory nie pozwoli jej juz sie nigdzie ruszyc !!!!!!!

» Wto lut 03, 2009 12:58

Oj no to jak ogłoszenia już wiszą to mocno trzymamy kciuki za super domek :ok:

» Wto lut 03, 2009 13:51

jerzykowka pisze:Przez dluzszy czas korespondowalam z domkiem, ktory bardzo chcial adoptowac Liske. Panstwo sprawiali bardzo dobre wrazenie. Mieszkali na patrerze wiec postawilam warunek zabezpieczenia okien. Niby sie zgodzili, ale gdy napisalam o umowie adopcyjnej juz sie nie odezwali.

To widocznie nie był ten domek :roll:

» Wto lut 03, 2009 16:53

Czyżby bajka dobiegała końca :?:

Liska spi z Dużą pod kołderką we własnym wymarzonym domku:))

Kto przegląda forum